Krótki i lekko pechowy urlop w Karkonoszach

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-19, 22:35

włodarz pisze:Na Łabskim Szczycie jest tylko skałka

No dobra, to jako ekspert od Sudetów, jakbyś opisał lokalizację, gdzie jest ten budynek?
laynn

Postautor: laynn » 2020-08-20, 08:28

Wysoka Równina ;) z mapy tak wynika.

Gratuluję obejrzenia Kotłów. Widać musiały od beskidniak dużą ofiarę wziąć, by się pokazać.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-20, 12:08

Po dwóch owocnych górskich dniach pogoda nieco siadła, jakieś burze. Dobrze, bo byłem już trochę zmęczony. Akurat była okazja nieco spowolnić tempo. Okazało się, że w pobliżu mamy ciekawe lokalne atrakcje.

Najfajniejsza z nich to Zamek Chojnik.
Już samo otoczenie zamku jest ciekawe.

Obrazek

Bardzo skaliste wzgórze.

Obrazek

Podchodziliśmy do zamku od tyłu, oczywiście na nogach z Przesieki. Podejście naprawdę pełne uroku, dużo lepsze niż "od przodu" szeroką łagodną drogą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sam zamek nie jest jakiś wielki, ale ma wszystko co potrzeba. Dziedziniec centralny.

Obrazek

Można sobie zrobić rundke dookoła wzdłuż murów.

Obrazek

Tobi to nawet chodził po murach ;)

Obrazek

Największą atrakcją jest wieża. Wejście na nią jest dość skomplikowane.

Obrazek

Obrazek

Najpierw metalowe kręcone schody, potem takie coś, a na koniec ciasne schody wewnątrz wieży. Niektóre dzieci miały ataki lęku i paniki, a na górze był płacz. Tobi oczywiście dawał radę :)

Obrazek

Jedyne zastrzeżenie do zamku mam takie, że murek na wieży ograniczał widoczność dla piesków. To niedopuszczalne, pieski przecież też chcą coś widzieć z wieży!

Obrazek

Tobi rozwiązał ten problem w ten sposób. Ludzie na wieży mdleli jak to widzieli. Ja też byłem w szoku i za pierwszym razem nie zdążyłem zrobić zdjęcia. Trzeba było powtórzyć ujęcie. Znowu ludzie mdleli.

Obrazek

Inna atrakcja okolic Przesieki to Ogród Japoński - Siruwia.

Obrazek

Fajne miejsce. Dziwne roślinki, mostki, wodospadki.

Obrazek

Wszędzie widać ogromny poziom staranności i dbałości o szczegóły.
Nawet piasek jest specjalnie zagrabiony.

Obrazek

Coś dla Tobiego ;)

Obrazek

Łopian... dla słonia. Roślina jednoroczna. Wysokość 3 m w naturze dorasta do 5 m.

Obrazek

Tak wygląda jej kwiat.

Obrazek

Po ogrodzie można chodzić samemu, można się też załapać na przewodnika, który w 40 minut oprowadza i ciekawie o wszystkim opowiada. O roślinach, japońskich zwyczajach, historii budowania tego ogrodu.

Obrazek

Jest też tu małe muzeum, w którym wyeksponowane są japońskie zbroje. Mnie takie rzeczy ciekawią.

Obrazek

Obrazek

Skórzana maska z wąsem jest elementem zbroi, ma chronić twarz i odstraszać przeciwnika.

Obrazek

Najcenniejszym eksponatem jest ostrze miecza samurajskiego z XIII wieku.

Obrazek

Wygląda idealnie, zupełnie inaczej niż europejskie szable i miecze.

Obrazek

Fajne są też drzewka bonsai.

Obrazek

Jak zaznaczyła pani przewodnik - z każdego drzewa można zrobić bonsai. Tutaj jabłoń.

Obrazek

Obrazek

Jest tez sklepik z japońskimi towarami, głównie alkohole.

Obrazek

Na koniec jeszcze taka refleksja o cenach.
Zamek Chojnik - 7 zł. Fajna cena. Biorąc pod uwagę ilość ludzi, na pewno wychodzą na swoje, a nie puszczą nikogo z torbami.
Ogród Japoński - 27 zł (ulgowy 23 zł). Czyli standardowa rodzina 2+2 zapłaci okrągłą stówkę. Ogród można obejść cały w 10 minut. OK można też tam spędzić kilka godzin. Czy to drogo, czy tanio? Cena jest z pewnością "europejska". Jeżeli dziecko chce japońskiego loda włoskiego o smaku zielonej herbaty - 8 zł za małego. Butelka sake na pamiątkę - 200 zł, ale podobno dobra jakość. Ogród bardzo mi się podobał, ale czy bardziej niż Zamek Chojnik - nie wiem.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-08-20, 12:27

Te ruiny Zamku Chojnik są tak samo starożytne jak warszawska starówka. Podobno to dobre miejsce na wschód słońca. Fajny i duży ogród japoński jest w Jarkowie koło Lewina Kłodzkiego.
włodarz
Posty: 2767
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2020-08-20, 16:58

sprocket73 pisze:No dobra, to jako ekspert od Sudetów, jakbyś opisał lokalizację, gdzie jest ten budynek?

Nadajnik jest nad Śnieżnymi Kotłami lub jak kto woli przy Czarciej Ambonie albo też na stokach Wielkiego Szyszaka, w miejscu określanym przez Czechów Vysoká pláň czyli, jak napisał już laynn, Wysoka Równina. Według kryteriów projektu Tisícovky Čech, Moravy a Slezska Vysoká pláň jest niższym wierzchołkiem Wielkiego Szyszaka (czes. Vysoké Kolo).
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-20, 17:35

Ależ jestem Sudeckim ignorantem ;)
Fakt, do Łabskiego stamtąd daleko, dokładnie tak samo daleko jak do Szyszaka. Budynek leży dokładnie pomiędzy, ale nie na przełęczy. Jest tam jakby osobny płaski szczyt o nazwie Wysoka Równina. Skomplikowane ;)
włodarz
Posty: 2767
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2020-08-20, 18:24

Gdybyś miał jeszcze jakieś wątpliwości to Łabski Szczyt ma 1471 m a nadajnik jest na wysokości 1490 m :-)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6231
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2020-08-20, 18:46

sprocket73 pisze:Jest tam jakby osobny płaski szczyt o nazwie Wysoka Równina.


Takie rzeczy tylko w Karkonoszach
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-20, 19:24

Sebastian pisze:
sprocket73 pisze:Jest tam jakby osobny płaski szczyt o nazwie Wysoka Równina.


Takie rzeczy tylko w Karkonoszach


Taki miejscowy Tybet ;)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-21, 09:25

Ostatniego dnia nagroda - piękna pogoda.
Wstaliśmy wcześnie, spakowaliśmy się pożegnaliśmy Przesiekę.

Obrazek

Podjechaliśmy do Karpacza, zaparkowaliśmy koło Kruczych Skał i ruszyliśmy w górę na Sowią Przełęcz. Całe podejście w cieniu. Dopiero na sam koniec wyszliśmy w słońce.

Obrazek

Pogodowa żyleta :)

Obrazek

Idziemy w stronę Śnieżki. Szlak łagodnie nabiera wysokości.

Obrazek

Ciekawe czeskie komiksowe tablice, z Antkiem Macierewiczem jako bojownikiem o wolność.

Obrazek

Normalnej wielkości schronisko. Ładnie położone z ozdobną taczką.

Obrazek

Jest Śnieżka.

Obrazek

Zbliżenie szczytu.

Obrazek

Chodnik ułożony z płaskich kamieni na sztorc.

Obrazek

Od tej strony całkowite pustki.

Obrazek

Na szczycie tłum już jest, więc szybko się stamtąd zmywamy.

Obrazek

Karpacz - na bogato.

Obrazek

Dom Śląski - to stąd kiedyś ratownicy zwozili Szpilkę jak temperatura spadła poniżej zera i jemu psu marzły uszka.

Obrazek

Wszyscy wyjeżdżają kolejką, kawałek dalej już pustki.

Obrazek

Równia pod Śniezką.

Obrazek

Podeszliśmy nad Kocioł Małego Stawu.

Obrazek

Obrazek

Schronisko Samotnia.

Obrazek

Potem weszliśmy kawałek na czeską stronę. Pooglądać Równię pod Śnieżką w słońcu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jakże mi się podobało :)

Obrazek

Obrazek

Śnieżka w słońcu.

Obrazek

Obrazek

Nawet Dom Śląski w słońcu z tłumem ludzi jest ładny.

Obrazek

Schodzimy szlakiem czerwonym w kierunku Karpacza.

Obrazek

5 psów na jednym zdjęciu. Tego dnia spotkaliśmy naprawdę dużo psów. Sporo nawet luzem - te były najgrzeczniejsze.

Obrazek

Kaskady Łomniczki.

Obrazek

W lesie.

Obrazek

W Karpaczu. Widać piniądz.

Obrazek

Na koniec jeszcze Krucze Skały, bo rano były w cieniu.

Obrazek

Jest trochę kamienia. Poczułem zew.

Obrazek

Tobi również poczuł ;)

Obrazek

Zdobyliśmy sobie.

Obrazek

Tak zakończył się nasz krótki urlop w Sudetach. Zaczęło się strasznie. Mało brakowało, a byśmy od razu wrócili do domu. Ostatecznie okazało się, że nie było tak źle, wszystkie cele zrealizowane, a ostatni dzień to już nagroda dla tych, co walczą do końca :)

Na koniec powrót w korkach do domu. Kolejka do bramek na A4 pod Wrocławiem miała 10 km.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2020-08-21, 09:32

sprocket73 pisze:Karpacz - na bogato.


Dożywotnia nagroda za "piękno".

sprocket73 pisze:Na koniec jeszcze Krucze Skały, bo rano były w cieniu.


Ale fajne :)

sprocket73 pisze:Ostatecznie okazało się, że nie było tak źle


Gosia ma podpisy na gipsie ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5933
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2020-08-21, 09:48

Dobromił pisze:Gosia ma podpisy na gipsie ?

Nie - nie pozwala robić :(
laynn

Postautor: laynn » 2020-08-21, 19:04

No to zły początek, dobrego urlopu. Może w końcu odczarowane Sudety?

A ja leżąc na plaży, po niej pijący piwko się zastanawiam po co w urlop tak się męczyć ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości