okołozlotowo na Śnieżniku

Relacje z Sudetów polskich i czeskich.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-02-27, 20:45

Piotrek pisze:Tylko uważać trzeba bo ponoć sporo podróbek się pojawia i dobrze mieć ze sprawdzonego źródła.


Do sliwowicy mam pewien uraz. Nabylam kiedys w kauflandzie sliwowice "podhalanska" i zabralam na bunkry. Nie wiem co w niej bylo, ale strulo sie nia 6 osob. Butelka byla pollitrowa. Wiec niezbyt duzo wypadlo na ryja... A rano umieralismy jak po jakiejs oblednej popijawie... Musiala byc jakas zatruta..

Wierze ze łącka jest dobra ale na samo wspomnienie mna trzepie....
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-02-27, 20:46

Śliwowica to jest dobra w Rumunii.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-02-27, 20:49

Oj, to musiałaś Buba trafić na jakiś produkt śliwowico podobny :--/
Oryginalna, ta z Łącka, lakowana jest rewelacyjna.

Tatrzański urwis pisze:
Piotrek pisze: spróbuj (a może znasz?) śliwowicy Łąckiej, 70% szczęścia
Przypomniał mi się taki tekst: ,,daje krzepę :sil krasi lica :ops nasza łącko śliwowica :soc66 :D .

Jest nawet piosenka o niej z tymże tekstem :)
http://w448.wrzuta.pl/audio/1TmY7vvqCqF ... _sliwowica
Ostatnio zmieniony 2014-02-27, 20:50 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Basia Z.
Posty: 3550
Rejestracja: 2013-09-06, 22:41
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: Basia Z. » 2014-02-27, 20:58

Bo śliwowica Łącka jest własnej roboty, a nie z Kauflandu.
Miałam okazję pić kiedyś śliwowicę, ale nie z Łącka tylko z okolic, przywiózł kolega z GOPR grupy podhalańskiej. Podobno nawet lepsza od łąckiej, bo łącka przereklamowana (tak przynajmniej mówił ten kolega)
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2014-02-27, 21:05

Z tamtych rejonów są jeszcze gruszkówka i jabłkówka, słabsze bo po 50 % mają ale równie dobre. Warto spróbować. Pomijając samą przyjemność spożywania tych trunków, szczególnie schłodzonych, to jeszcze na drugi dzień człowiek czuje się zupełnie inaczej niż po typowej flaszce. A to nie jest bez znaczenia :-)
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6262
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2014-02-27, 21:36

Piotrek pisze:są jeszcze gruszkówka


Basia Z. pisze:Śliwowica to jest dobra w Rumunii.


ja pyszna gruszkowke pilam w Rumunii. Przy drodze sprzedawali w plastikowych butelkach!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2014-02-27, 22:07

Zarówno gruszkówkę, jak i śliwowicę przepyszną robi mój teść-człowiek wielu talentów.
Ale łącka też jest zacna i nigdy bym nie odmówił!
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości