Góry Rychlebskie: Boží Hora, Smolny Vrch i Kaltenštejn 30 grudnia 2017 r.
Ostatnia relacja z 2017 r. w końcu mogę zabrać się za podsumowanie roku Była to również ostatnia wycieczka górska w 2017 r. dlatego nazwę ją zakończeniem roku górskich wędrówek. Pomysłów na ten dzień było kilka od Wysokich Jeseników po Góry Bialskie. W sumie to ja uparłem się na tę trasę, dla mnie w większości biegnącą przez nie znane jeszcze miejsca. Tak zostało przy moim i wybraliśmy niewysokie wzniesienia Gór Rychlebskich oraz ich przedgórze zwane Žulovską pahorkatiną.
W pięcioosobowej ekipie Dzikusów z Pogranicza w składzie Grzegorz, Sławek Monika, Agata i ja wyruszamy o poranku z rynku w Žulovej. To malutkie miasteczko ładnie położone u podnóża Gór Rychlebskich. Nazwa zapewne śmieszy Polaków bo wiemy kto określany jest mianem żul, ale w języku czeskim żule=granit a więc Žulova to na polski Granitowa. Nazwa związana jest z pozyskiwaniem w okolicach granitu, dziś czynnych kamieniołomów już tutaj nie zobaczymy. Od razu w oczy rzuca się położony na wzgórzu kościół św. Józefa. Budowla w stylu klasycystycznym (1809-10 r.) jest o tyle ciekawa, że jej wieża to pozostałość z XIII w. kamiennego zamku Frýdberk biskupów wrocławskich. Zamek został zniszczony podczas wojny trzydziestoletniej (1639 r.) przez wojska husyckie i polskie. Później znajdował się tam browar. Gdy Žulova stała się miastem podjęto decyzję o budowie kościoła w miejscu zamku, zachowując zamkową wieże i wcielając ją do świątyni.
Wybieramy niebieski szlak, którym po przekroczeniu torów dość stromo wspinamy się po drodze krzyżowej na Boží Horę (525 m) najwyższy szczyt w Žulovskiej pahorkatinie. Obecnie na wierzchołku stoi neogotycki zbudowany z granitowych bloków kościół Matki Bożej Bolesnej (1878-80 r.). W XII w. na górze pojawił się obraz Matki Bożej otaczany przez miejscowych kultem, w 1713 r. zbudowano tutaj drewnianą kaplicę umieszczając obraz w środku. Z rozporządzenia cesarza Józefa II w 1784 r. nakazano zburzyć kaplicę, obraz wówczas przeniesiono do kościoła w Skorošice, niestety spłonął w 1833 r. Jednak mieszkańcy nie poddali się i ożywili tradycję budując nową drogę krzyżową a później wspomniany już obecny kościół. W 1905 r. obok powstała jeszcze nieistniejąca już dziś Chata Jiriho. Na szczycie jesteśmy tuż po wschodzie słońca. Poranne ciepłe promienie słońca pięknie oświetlają dość rozległe widoki na położoną u podnóża Žulovą oraz Góry Rychlebskie, Przedgórze Paczkowskie i Jeseniky. Wokół latam z aparatem. Bardzo mi się tu spodobało!
W końcu ruszamy dalej, na chwilę zbaczamy ze szlaku obejrzeć duże stare kamieniołomy zapewne po granicie użytym do budowy kościoła, z krawędzi urwiska roztacza się widok, niektóre zalane są wodą tworząc oczka wodne. Nieco dalej w zagrodzie w Dolni Dvur przy szlaku spotykamy spore stadko świnek wietnamskich. Robimy sobie z nimi sesje zdjęciową. Zwierzątka są do nas przyjaźnie nastawione, razem z nami okrążają zagrodę Dzikusy spotkały dziki
Dalej wędrujemy po płaskim pojawia się asfalt, mijamy kilka leśnych jeziorek w końcu górka wdrapujemy się na Smolny Vrch (404 m). To również ciekawe wzgórze, trochę poniżej szczytu na granitowych skałach Venušiny misky znajduje się punkt widokowy z widokiem na zachód i północ, niżej wychodnie o różnorodnych kształtach tworzą tzw. małe skalne miasto. Wspomniane Venušiny misky mają kilka dość głębokich naturalnych zagłębień wietrzeniowych, według legend misy miały być miejscem składania pogańskich ofiar. Spędzamy tu chwilę, nad skałami do zdjęć pozują ptaki – krzyżodzioby.
Schodzimy ze Smolnego zielonym szlakiem kierujemy się do leśnego jeziorka. Po drodze natrafiam na dość wysoki kamienny słup ze starymi oznaczeniami szlaku, czyżby jeszcze techniką przedwojenną? Na dole data na słupie 1846 r. Czy ktoś wie coś o genezie tego słupa? Dalej kolejny kamień graniczny? Przy stawie spotykamy dużą grupę z małymi dziećmi okupującą drewnianą wiatę z kominkiem i toaletę... z regulaminem. Czekamy aż sobie pójdą i dopiero wtedy zasiadamy w wiacie i jemy posiłek.
Dalej wędrujemy przez las, a potem widokowymi łąkami do Černej Vody. Przechodzimy obok klasycystycznego kościoła Maryi Panny, a następnie wkraczamy w kompleks gdzie rozpoczynają się górskie trasy rowerowe zwane Rychlebskimi Ścieżkami. Przed wejściem do lasu wita nas pomnikowe drzewo żywotnik.
Wspinamy się na ruiny zamku Kaltenštejn. Wzmianki o gotyckim zamku pojawiają się po raz pierwszy w 1295 r. Należał on również do biskupów wrocławskich, choć często wybuchały o niego spory. W 1512 r. zdecydowano się go zburzyć a materiał wykorzystać do budowy zamku Jánský Vrch w Javorniku. Do dziś zachowała się dość wysoka kamienna okrągła wieża oraz piwnice i fragmenty murów.
Teraz zmieniamy kolor szlaku na czerwony, tędy już szedłem 2 lata temu na Prudnickim Maratonie Pieszym. Teraz maszerujemy kilka kilometrów raz łąką raz przez las do Žulovej. Zaglądamy jeszcze do kilku dużych malowniczych starych kamieniołomów granitu wypełnionych wodą. Na rynku skąd wyruszaliśmy kończymy naszą wędrówkę z dystansem 20 km.
Trasę pokonaliśmy w bardzo spacerowym tempie. Choć było „płasko“ a podejść było zaledwie kilka wycieczka bardzo mi się podobała. Najładniejsze miejsce na trasie to według mnie Boží Hora z pięknymi widokami. Pogoda dopisała, nie zimowa a jesienna. Z pewnością tu wrócę!
WSZYSTKIE ZDJĘCIA: https://photos.app.goo.gl/Omd0GakiR5duVbgi1
Góry Rychlebskie: Boží Hora, Smolny Vrch i Kaltenštejn
Góry Rychlebskie: Boží Hora, Smolny Vrch i Kaltenštejn
Ostatnio zmieniony 2018-01-17, 11:10 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości