A ja to chyba byłam całkowicie nienormalna bo jeszcze mając lat 30 ochoczo jezdzilam na kilkutygodniowe wyjazdy z rodzicami. I pewnie dalej bym jezdzila gdyby oni chcieli.
Albo tak:
Tego kiedys probowala. Przesiedziala wiec cały dzien obrażona patrzac w ścianę. I widziała, ze ja poszłam w tym czasie na basen a tata potem na rower. A ona siedziala patrzac w scianę. I chyba sama doszła do wniosku, ze sie po prostu nie opłaca.