III Maraton Pieszy Wojcieszów 2023
III Maraton Pieszy Wojcieszów 2023
Cześć
Wyrypa w Wojcieszowie zapadła mi w sercu, jako impreza robiona z pasji, w małym miasteczku w górach Kaczawskich. Tym razem było tak samo.
O 04:30 byłem już na nogach, żeby dotrzeć na 09:00 na start.
700 ludzi startowało na trasach 25 i 40km. Pogoda wyśmienita, nowa trasa po nieznanych drogach.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3wjmv
https://mapa-turystyczna.pl/route/3wj7r
Ogólnie szedł ze mną też ojciec tylko, że on na 25km, ja chciałem się sprawdzić jak tam forma, więc zacząłem dość mocno. Wszystko było super, żadnych uchybień, no może mogłem się przesmarować kremem z filtrem Stawka się szybko rozciągła, w pewnym momencie zauważyłem pewnego znanego wyrypowca Wojtka Wesołowskiego, autora bloga https://gorskiewyrypy.pl/, jedna z najbardziej znanych postaci w marszach długodystansowych. Tak wyszło, że utrzymywaliśmy podobne tempo, udało się pogadać na wiele tematów, fajne doświadczenie i motywacja do kolejnych startów. Wojtek na samym końcu odpalił, a ja z jego kolegą ukończyłem wyrypę z czasem 6h 36min, co daję średnią ponad 6km/h, a jeszcze był obiad po drodze Na mecie choć trochę stopy bolały, czułem się bardzo dobrze i byłem w szoku, że z takim czasem skończyłem. Wojtek też był bardzo zadowolony https://www.facebook.com/GorskieWyrypy/ ... 5Gwbk9Eael
Podsyłam parę zdjęć z trasy:
(Widok z wieży na Dłużku 592m n.p.m)
Organizacja była na najwyższym poziomie, chciałbym jechać następnym razem, ale z pełną ekipą na 40km.
Na zakończenie podjechałem na Krzyżową Górę, najwyższy szczyt wzgórz Strzegomskich, pooglądać jedną z moich ulubionych panoram Sudetów.
Wyjazd jednodniowy, ale myślę, że to dobra rozgrzewka, przed sobotnim rozpoczęciem MSB.
Poczułem znów ducha gór po zimowej przerwie, ten sezon będzie wyjątkowy
Wyrypa w Wojcieszowie zapadła mi w sercu, jako impreza robiona z pasji, w małym miasteczku w górach Kaczawskich. Tym razem było tak samo.
O 04:30 byłem już na nogach, żeby dotrzeć na 09:00 na start.
700 ludzi startowało na trasach 25 i 40km. Pogoda wyśmienita, nowa trasa po nieznanych drogach.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3wjmv
https://mapa-turystyczna.pl/route/3wj7r
Ogólnie szedł ze mną też ojciec tylko, że on na 25km, ja chciałem się sprawdzić jak tam forma, więc zacząłem dość mocno. Wszystko było super, żadnych uchybień, no może mogłem się przesmarować kremem z filtrem Stawka się szybko rozciągła, w pewnym momencie zauważyłem pewnego znanego wyrypowca Wojtka Wesołowskiego, autora bloga https://gorskiewyrypy.pl/, jedna z najbardziej znanych postaci w marszach długodystansowych. Tak wyszło, że utrzymywaliśmy podobne tempo, udało się pogadać na wiele tematów, fajne doświadczenie i motywacja do kolejnych startów. Wojtek na samym końcu odpalił, a ja z jego kolegą ukończyłem wyrypę z czasem 6h 36min, co daję średnią ponad 6km/h, a jeszcze był obiad po drodze Na mecie choć trochę stopy bolały, czułem się bardzo dobrze i byłem w szoku, że z takim czasem skończyłem. Wojtek też był bardzo zadowolony https://www.facebook.com/GorskieWyrypy/ ... 5Gwbk9Eael
Podsyłam parę zdjęć z trasy:
(Widok z wieży na Dłużku 592m n.p.m)
Organizacja była na najwyższym poziomie, chciałbym jechać następnym razem, ale z pełną ekipą na 40km.
Na zakończenie podjechałem na Krzyżową Górę, najwyższy szczyt wzgórz Strzegomskich, pooglądać jedną z moich ulubionych panoram Sudetów.
Wyjazd jednodniowy, ale myślę, że to dobra rozgrzewka, przed sobotnim rozpoczęciem MSB.
Poczułem znów ducha gór po zimowej przerwie, ten sezon będzie wyjątkowy
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Relacja z imprezy od górskich wyryp, załapałem się
https://gorskiewyrypy.pl/iii-maraton-pi ... w-relacja/
https://gorskiewyrypy.pl/iii-maraton-pi ... w-relacja/
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Gratuluję, takie tempo to wyczyn
Jak się wykręca średnią ponad 6 km/h to nie ma czasu na zdjęcia Wiem bo kiedyś też kręciłem takie czasy i robiłem mało zdjęć, a jak przystawałem na fotę to goniłem jak głupi za ekipą bo mi uciekali. Teraz mi się nie chce, wolę gadać, podziwiać i robić foty i średnia 4,5-5 km/h na takich przejściach w zupełności mi wystarcza
Tereny fajne, w Kaczawskich nigdy nie byłem, nawet rozważałem kiedyś udział w tej imprezie.
laynn pisze:Ale zdjęć mało
Jak się wykręca średnią ponad 6 km/h to nie ma czasu na zdjęcia Wiem bo kiedyś też kręciłem takie czasy i robiłem mało zdjęć, a jak przystawałem na fotę to goniłem jak głupi za ekipą bo mi uciekali. Teraz mi się nie chce, wolę gadać, podziwiać i robić foty i średnia 4,5-5 km/h na takich przejściach w zupełności mi wystarcza
Tereny fajne, w Kaczawskich nigdy nie byłem, nawet rozważałem kiedyś udział w tej imprezie.
Ostatnio zmieniony 2023-04-27, 17:19 przez opawski1, łącznie zmieniany 1 raz.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Zdjęcia dało się robić, krótki czas migawki i lecisz.
Kwestia podejścia do czasu spędzonego w górach. Byłem skupiony na innych rzeczach.
Wiecie doskonale, że smakuje góry na wszelkie sposoby i tego dnia była misja, taka a nie inna. Według planów takim moim dobrym czasem miała być jeszcze plus jedna godzina od mojego czasu ukończenia, ale przy dobrej ekipie nogi same idą do przodu (czego mi zabrakło np. Potrójnej Koronie Orlickiej na 75km)
Kwestia podejścia do czasu spędzonego w górach. Byłem skupiony na innych rzeczach.
Wiecie doskonale, że smakuje góry na wszelkie sposoby i tego dnia była misja, taka a nie inna. Według planów takim moim dobrym czasem miała być jeszcze plus jedna godzina od mojego czasu ukończenia, ale przy dobrej ekipie nogi same idą do przodu (czego mi zabrakło np. Potrójnej Koronie Orlickiej na 75km)
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Coldman pisze:Kwestia podejścia do czasu spędzonego w górach. Byłem skupiony na innych rzeczach.
Myślę, że to jest sedno sprawy. Inne podejście jest do wycieczek "do oglądania", a inne do takich wyryp.
Jak poszło ojcu na 25 km? To dystans bliższy naszym możliwościom
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Ehh... młodość, zazdroszczę
A możesz powiedzieć ile km biegu było w tych 40 km?
A możesz powiedzieć ile km biegu było w tych 40 km?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Sebastian pisze:Coldman pisze:Kwestia podejścia do czasu spędzonego w górach. Byłem skupiony na innych rzeczach.
Myślę, że to jest sedno sprawy. Inne podejście jest do wycieczek "do oglądania", a inne do takich wyryp.
Jak poszło ojcu na 25 km? To dystans bliższy naszym możliwościom
Ojciec był pierwszy raz na takiej imprezie (1974) Tłumaczyłem mu idź na spokojnie, żeby długo nie czekać, a on się podczepił jakieś ekipy i zrobił 25km ze średnią jakoś 5km/h. A miał nowe buty, które niby rozchodził (widziałem go w nich kilka razy) i sobie mocno obtarł pięty. Do tej pory chodzi z plastrami xD
sprocket73 pisze:Ehh... młodość, zazdroszczę
A możesz powiedzieć ile km biegu było w tych 40 km?
0, na maratonach pieszych nie szanuje się ludzi który biegają, mają do tego własne imprezy. Zresztą z biegaczami na wyrypach bywa tak, że ich odcina pod koniec i się ich łatwo wyprzedza.
Ostatnio zmieniony 2023-04-30, 20:16 przez Coldman, łącznie zmieniany 1 raz.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Średnia 6 km/h po górach i jeszcze obiad po drodze i ani kawałka nie podbiegałeś?
Nie mieści mi się to w głowie
Szacun!
Nie mieści mi się to w głowie
Szacun!
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
To góry Kaczawskie, szerokie udeptane drogi, większość trasy znaczyli jeżdżąc samochodem Przewyższenia tutaj nie wyniszczały.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Coldman pisze:Zresztą z biegaczami na wyrypach bywa tak, że ich odcina pod koniec i się ich łatwo wyprzedza.
Dwa razy widziałem bieg na żywo , i ciężko by było aby piechur wyprzedził biegacza górskiego, na biegu też niektórych odcinało ale było na 165 km trasy i w nogach 10km przewiechy , pieszy miałby ciężko heh
Gór Ski pisze:Coldman pisze:Zresztą z biegaczami na wyrypach bywa tak, że ich odcina pod koniec i się ich łatwo wyprzedza.
Dwa razy widziałem bieg na żywo , i ciężko by było aby piechur wyprzedził biegacza górskiego, na biegu też niektórych odcinało ale było na 165 km trasy i w nogach 10km przewiechy , pieszy miałby ciężko heh
Ale my rozmawiamy o imprezie dla piechurów na której na 400 osób znajdzie się garstka osób, która nastawia się na bieganie.
sokół pisze:Cholerka, jak myśmy robili forumowe wyrypy (a były chyba trzy na 50 km) to zdjęć miałem od zarąbania za każdym razem.
I na wszystko był czas. To tam na tych sudeckich wyrypach to trzeba biegać?
Pisałem o różnych trybach aktywności w górach, jak idę w wyrypie to idę dobrym tempem i kończę przed innymi 350 uczestnikami, którzy robią zdjęcia, siedzą, piją piwko itp. Ja idę sam, to nie mam nic lepszego do roboty niż deptanie z nogi na nogę.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości