18.01.2014 r - Beskid Makowski - Morze mgieł z Koskowej Góry
: 2014-01-20, 18:29
Ostatnimi czasy pogoda mi nie sprzyja. Ale czasem człowiek musi... I tak dość spontanicznie, bo o godzinie 23-ej w nocy, umawiam się na świt na Koskowej Górze. Samochód zostawiamy w Żarnówce przed osiedlem Dydrów i drogą polną dochodzimy do niebieskiego szlaku - bardzo szybkie, choć błotniste podejście. Tonąc we mgle, zastanawiamy się czy będzie spektakularne wyjście ponad jej granicę, czy też przyjdzie nam oglądać kolejny (trzeci)"udany" świt. Już po wyjściu z lasu, widzimy że no "szału to nie będzie", ale przynajmniej nie wieje i jest ciepło. Kiedy zbliżamy się do szczytu, zauważamy że w dolinach zalegają tony mgieł...eh ze wschodzącym słońcem, by była bajka...tak sobie marzymy . Ale gruba warstwa chmur na horyzoncie, nie pozostawia złudzeń. No cóż, jak już jesteśmy, to poczekam na ten świt i może przejdziemy się dalej do Parszywki... i dobrze, bo po ok. 30 min. do planowego świtu, promienie słońca rozjaśniły tą szaro burą krainę i dodatkowo ożywiły mgłę .
Latamy po całej Koskowej, jak poparzeni i jak już się wyfocimy ruszamy w kierunku parszywej pogody na Parszywce.
Mgła nie odpuszczała, ale za to można było doświadczyć ciekawego uczucia - zmiany temperatury i to kilka razy podczas całej wędrówki. Klimat się zrobił niczym w lesie deszczowym, więc mi się nawet podobało . Na samej Parszywce chwilę odpoczywamy i zawracamy z powrotem tak samo do samochodu.
pozostałe moje foty:
https://picasaweb.google.com/1129537785 ... pHO57badg#
Latamy po całej Koskowej, jak poparzeni i jak już się wyfocimy ruszamy w kierunku parszywej pogody na Parszywce.
Mgła nie odpuszczała, ale za to można było doświadczyć ciekawego uczucia - zmiany temperatury i to kilka razy podczas całej wędrówki. Klimat się zrobił niczym w lesie deszczowym, więc mi się nawet podobało . Na samej Parszywce chwilę odpoczywamy i zawracamy z powrotem tak samo do samochodu.
pozostałe moje foty:
https://picasaweb.google.com/1129537785 ... pHO57badg#