Majówka 2025 Andrychów - Żabnica
: 2025-06-01, 18:02
Hej
Po kilku wyjazdach odznakowych, przyszedł czas na coś przyjemniejszego. Pierwszy wyjazd w Beskidy w tym roku. Trasa mojego autorstwa
Dzień I (12.5km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/394p6
Z samego rana ruszyłem pociągiem i wylądowałem na stacji Andrychów. Nawet się kropka pojawiła

Początek drogi podążałem parkiem na Pańskiej Górze, ładny zadbany park, ludzie niezbyt wiele. Ja jak to zwykle bywa powoli przyzwyczajałem się do ciężaru plecaka
Pierwsze widoki na Czarny Groń i Jawornice

Droga szła gęstym lasem, który chronił przed mocnym słońcem, od pagórka do pagórka, aż do Gancarza 798 m n.p.m

Następnie znowu w dół i bardzo szybko się znalazłem na ostatnim podejściu dnia do Schroniska PTTK na Leskowcu. A tu na mnie czekały piękne widoki.

Zaciekawił mnie jakiś płot i budynek za nim. Nie wiedziałem wcześniej, że jest tutaj kaplica Ludzi Gór, oraz pomnik JP2.

Do schroniska dotarłem przed 18:00. Mamy tutaj widoki od prawej na Babią Górę, Police, Okrąglice i wiele innych znanych szczytów.

Widać też było dobrze Starorobociański Wierch oraz Bystrą

Na tym szlaku nie zbierałem niczego do książeczek. Chociaż były plakaty reklamujące pewne odznaki to nie byłem zainteresowany

Wieczór w Schronisku tak jak się spodziewałem spędziłem razem z podróżnikami Małego Szlaku Beskidzkiego
Dzień 2 (24.7km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/39x3e
Z rana podszedłem sobie na Leskowiec. Warunki były świetne od rana szedłem sobie w spodenkach.

Dobrze było zacząć dzień od wędrowania po grani, żeby później spokojnie sobie schodzić w dół. Tempo było dosyć szybkie

Wszedłem w Pasmo Pewelsko-Krzeszowskie. Teren mi mało znany, szczególnie te niższe partie.


Na drodze natrafiłem na Żywiecki Park Etnograficzny.

Takie schodzenie do wiosek, a później znów wchodzenie na małe górki, zawsze mi przypomina Główny Szlak Beskidzki.
Teraz na szlaku miałem lekkie podejście pod Gachowizne, gdzie zrobiłem sobie przerwę na jedzonko.

A tutaj na zdjęciu mój jutrzejszy cel nr 1 czyli Lachów Groń, a za nim Babia Góra.

W sklepie w Hucisku zrobiłem zakupy na wieczór i zacząłem ostatnie podejście. Tak mi się przynajmniej wydawało


Choć to była majówka to szlaki w tych rejonach były totalnie puste i to mi się podobało


Dotarłem do Potoku Wątrobów i już prawie byłem u celu, ale podejście na Adamy było tutaj wyjątkowo ciężkie, tym bardziej z pełni załadowanym plecakiem.

Dotarłem do Naszej Chaty na Adamach o 16:30. Chata pełna wesołych ludzi. Było widać, że zabawa trwała tutaj od samego rana
Świetne miejsce, które mogę polecić każdemu szukającego górskiego klimatu. Jedyny minus był taki, że musiałem wcześnie wstać i zrobić ponad 37km. Z ogniska poszedłem przed północą, ale zatrzymał mnie jeszcze dźwięk gitary w chatce, więc prawie do 1:00 zeszło 




Co było rano dowiecie się w następnej części xD
Po kilku wyjazdach odznakowych, przyszedł czas na coś przyjemniejszego. Pierwszy wyjazd w Beskidy w tym roku. Trasa mojego autorstwa
Dzień I (12.5km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/394p6
Z samego rana ruszyłem pociągiem i wylądowałem na stacji Andrychów. Nawet się kropka pojawiła
Początek drogi podążałem parkiem na Pańskiej Górze, ładny zadbany park, ludzie niezbyt wiele. Ja jak to zwykle bywa powoli przyzwyczajałem się do ciężaru plecaka
Pierwsze widoki na Czarny Groń i Jawornice
Droga szła gęstym lasem, który chronił przed mocnym słońcem, od pagórka do pagórka, aż do Gancarza 798 m n.p.m
Następnie znowu w dół i bardzo szybko się znalazłem na ostatnim podejściu dnia do Schroniska PTTK na Leskowcu. A tu na mnie czekały piękne widoki.
Zaciekawił mnie jakiś płot i budynek za nim. Nie wiedziałem wcześniej, że jest tutaj kaplica Ludzi Gór, oraz pomnik JP2.
Do schroniska dotarłem przed 18:00. Mamy tutaj widoki od prawej na Babią Górę, Police, Okrąglice i wiele innych znanych szczytów.
Widać też było dobrze Starorobociański Wierch oraz Bystrą
Na tym szlaku nie zbierałem niczego do książeczek. Chociaż były plakaty reklamujące pewne odznaki to nie byłem zainteresowany
Wieczór w Schronisku tak jak się spodziewałem spędziłem razem z podróżnikami Małego Szlaku Beskidzkiego
Dzień 2 (24.7km)
Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/39x3e
Z rana podszedłem sobie na Leskowiec. Warunki były świetne od rana szedłem sobie w spodenkach.
Dobrze było zacząć dzień od wędrowania po grani, żeby później spokojnie sobie schodzić w dół. Tempo było dosyć szybkie
Wszedłem w Pasmo Pewelsko-Krzeszowskie. Teren mi mało znany, szczególnie te niższe partie.
Na drodze natrafiłem na Żywiecki Park Etnograficzny.
Takie schodzenie do wiosek, a później znów wchodzenie na małe górki, zawsze mi przypomina Główny Szlak Beskidzki.
Teraz na szlaku miałem lekkie podejście pod Gachowizne, gdzie zrobiłem sobie przerwę na jedzonko.
A tutaj na zdjęciu mój jutrzejszy cel nr 1 czyli Lachów Groń, a za nim Babia Góra.
W sklepie w Hucisku zrobiłem zakupy na wieczór i zacząłem ostatnie podejście. Tak mi się przynajmniej wydawało
Choć to była majówka to szlaki w tych rejonach były totalnie puste i to mi się podobało
Dotarłem do Potoku Wątrobów i już prawie byłem u celu, ale podejście na Adamy było tutaj wyjątkowo ciężkie, tym bardziej z pełni załadowanym plecakiem.
Dotarłem do Naszej Chaty na Adamach o 16:30. Chata pełna wesołych ludzi. Było widać, że zabawa trwała tutaj od samego rana
Co było rano dowiecie się w następnej części xD