Debiut na Tule
Re: Debiut na Tule
Cieszyn jest fajny. Byłem, widziałem.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: Debiut na Tule
Coldman pisze:Ja muszę przyjechać Cieszyn zwiedzić, więc przy okazji Tuła ogarnę
I to jest plan

Re: Debiut na Tule
Adrian pisze:O ile dobrze pamiętam to Ty jesteś pionierką Tułu ? Nigdy nie pamiętam![]()
Tak, zielone przybywa, wszystko nabiera kolorków, lubimy To![]()
E, serio? A nie ktoś inny się tam kręcił? Pierwszy raz w życiu robiłam tam szlak (ale bez szczytu) w czasach liceum, gdy bywałam na wakacjach w Dzięgielowie. A na szczycie pierwszy raz byłam nie tak dawno, w kwietniu 2018 roku. Wtedy postawiłam sobie za cel przejście całego czarnego szlaku (teraz zielony) w tamtej okolicy, który zaczyna się przy stacji PKP w Goleszowie. I chyba wtedy widziałam tam najwięcej przebiśniegów, zdaje się. Musiałabym sobie odświeżyć zdjęcia.
A zieleń startuje, choć powolutku. Wczoraj byłam na spacerku w okolicznym lasku i odkryłam pełno przylaszczek. Takie kupki fioletu wśród panującej teraz żółci pięknie wyglądają! Może te deszcze teraz trochę przyśpieszą przybycie zieleni.
Re: Debiut na Tule
To już trzeci pies forumowy.Pięknie tam przebiśniegowo.Właśnie na Tuł wysłałem kuzynkę poszukać wiosny.Adrian poświadczył,że jest.
Re: Debiut na Tule
Też nie byłam na tej czcigodnej górze. W zeszłym roku wycof bo nad Czechami zrobił się burzowy Mordor i ledwo nas oszczędziło. Pójdę na czosnek niedźwiedzi ;P
Re: Debiut na Tule
E, serio?
Po tobie chyba poszli Laynn z Sokółem? Może Wiktor się wypowie ...
To już trzeci pies forumowy.Pięknie tam przebiśniegowo.Właśnie na Tuł wysłałem kuzynkę poszukać wiosny.Adrian poświadczył,że jest.
Wiosnę widziałem, kuzynki nie

Też nie byłam na tej czcigodnej górze. W zeszłym roku wycof bo nad Czechami zrobił się burzowy Mordor i ledwo nas oszczędziło. Pójdę na czosnek niedźwiedzi ;P
Można fajną pętlę zrobić z Lesznej Górnej przez Wróżną na Tuł.
Czosnek już wystartował, można się już zbierać w drogę

Re: Debiut na Tule
Przede mną na pewno był sokół. Bo sokół mnie tam ciągnął. A nawet i Sebastian - bo jego relację wtedy żonie pokazywałem.
Więc ja tam późno dotarłem - czego żałuje
Więc ja tam późno dotarłem - czego żałuje

Re: Debiut na Tule
_laynn pisze:Przede mną na pewno był sokół. Bo sokół mnie tam ciągnął. A nawet i Sebastian - bo jego relację wtedy żonie pokazywałem.
Więc ja tam późno dotarłem - czego żałuje
To w takim razie Sokół niech się wypowie

Re: Debiut na Tule
Adrian pisze:Można fajną pętlę zrobić z Lesznej Górnej przez Wróżną na Tuł.
Mi się spodobała pętla z Cisownicy, ale widzę że tu Leszna Górna jest preferowana.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: Debiut na Tule
Sebastian pisze:Adrian pisze:Można fajną pętlę zrobić z Lesznej Górnej przez Wróżną na Tuł.
Mi się spodobała pętla z Cisownicy, ale widzę że tu Leszna Górna jest preferowana.
Chyba lepsza opcja z Lesznej

Re: Debiut na Tule
Lubię ten moment kiedy stojąc na górce widać owczarnię z kamieniołomem i Jasieniową w tle, a po prawej pojawia się długa i pofalowana łąka
to jest rewelacyjne miejsce

Taja na pewno wywąchiwała Rawkę, kwiatki zeżarła niechcący

Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Re: Debiut na Tule
Lidka pisze:Lubię ten moment kiedy stojąc na górce widać owczarnię z kamieniołomem i Jasieniową w tle, a po prawej pojawia się długa i pofalowana łąka
to jest rewelacyjne miejsce![]()
Taja na pewno wywąchiwała Rawkę, kwiatki zeżarła niechcący
Na pewno niechcący


Re: Debiut na Tule
Nie wiem, co mnie podkusiło jechac na Tuł, być moze relacja Wiolci, bądź tez Dzikiego (On tez często wrzucał wiosenny Tuł) - ja to pierwszy raz pojechałem tam z Małgosią i Witkiem. Wiosną jakoś. Pokręcilismy się tam po jakichs bagnach, potem był Tuł. Mała Czantoria i zejście bez szlaku.
Potem chyba było ognisko ze wschodem (I debiut Cieszynioków)
I chyba dopiero potem jechałem z Laynnem.
Niemniej to są godne polecenia tereny, nie kojarze nikogo, komu by się tam nie ppdobało, chyba nawet Sebastian swego czasu był zadowolony z pobytu tam (chyba to było, jak robiliśmy 50-tkę)
No a wracając może do tematu głównego - bardzo fajny debiucik pieska - no i czekam na kolejne akcje.
Potem chyba było ognisko ze wschodem (I debiut Cieszynioków)
I chyba dopiero potem jechałem z Laynnem.
Niemniej to są godne polecenia tereny, nie kojarze nikogo, komu by się tam nie ppdobało, chyba nawet Sebastian swego czasu był zadowolony z pobytu tam (chyba to było, jak robiliśmy 50-tkę)
No a wracając może do tematu głównego - bardzo fajny debiucik pieska - no i czekam na kolejne akcje.
Re: Debiut na Tule
Tak, dobrze pamiętasz. Byłem na Tule wiosną, jak wy robiliście 50-tkę wokół Brennej (to były czasy!), tyle że ja szedłem z Cisownicy. Piękna wycieczka, a dzień wcześniej byłem na Potaczkowej. Dwa udane dni pod rząd.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Re: Debiut na Tule
sokół pisze:Nie wiem, co mnie podkusiło jechac na Tuł, być moze relacja Wiolci, bądź tez Dzikiego (On tez często wrzucał wiosenny Tuł) - ja to pierwszy raz pojechałem tam z Małgosią i Witkiem. Wiosną jakoś. Pokręcilismy się tam po jakichs bagnach, potem był Tuł. Mała Czantoria i zejście bez szlaku.
Potem chyba było ognisko ze wschodem (I debiut Cieszynioków)
I chyba dopiero potem jechałem z Laynnem.
Niemniej to są godne polecenia tereny, nie kojarze nikogo, komu by się tam nie ppdobało, chyba nawet Sebastian swego czasu był zadowolony z pobytu tam (chyba to było, jak robiliśmy 50-tkę)
No a wracając może do tematu głównego - bardzo fajny debiucik pieska - no i czekam na kolejne akcje.
Wychodzi na to, że pierwszy wyznaczający trend jeszcze jest nieznany

Ja się tam wiele razy kręciłem od najmłodszych lat, ale nigdy nie schodziłem ze szlaku, do tego trzeba dorosnąć

Mam nadzieję że pies się dobrze ułożyć i będzie się nadawał w góry ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości