Zachód Słońca na Starym Groniu
: 2024-09-11, 17:53
Pełen spontan, niedziela godzina 17.00, uznaję że trzeba jechać na zachód słońca, dzwonię do kolegi z Górek Wielkich czy idzie się ze mną napić kawy na Starym Groniu, przy zachodzie słońca ?
Oczywiście się zgadza zabieram go z domu i pojeżdżamy do Brennej Leśnicy.
Szlakiem zielonym docieramy na mijesce w 25 minut, czyli ponad połowa mniej czasu, niż ze szlakowskazu, w końcu to szybki spontan !
Docieramy pod wieżę lekko spoceni rozkładam majdan i orjętuję się że mam tylko jeden kubek, trzeba improwizować ! Przelewam wodę do czajniczka i odcinam górę butelki robiąc z niej kubek.
Birzemy kawkę, po wafelku i idziemy na wieżę, jesteśmy sami, dopiero po chwoli dochodzi jeden starszy gość z Cieszyna i robi time lapsa jakąś sportową kaerką.
Hala Jaworowa
Od momentu przyjścia światło było piękne, zółte trawy ładnie się mieniły, było fajnie ! Ale w miarę obniżania się słońca robiło się coraz słabiej, słońce schowało się za jakieś zamglone chmury i kolorki się rozmywały robiąc się coraz słabsze i słabsze, mimo że sam zachód nie wyszedł, to i tak było pięknie i na pewno było warto wyskoczyć na taki spontaniczny wypad
Zdjęcia z telefonu
Schodzimy już w całkowitych ciemnościach z włączoną czołówką
I taki to był spontan
Oczywiście się zgadza zabieram go z domu i pojeżdżamy do Brennej Leśnicy.
Szlakiem zielonym docieramy na mijesce w 25 minut, czyli ponad połowa mniej czasu, niż ze szlakowskazu, w końcu to szybki spontan !
Docieramy pod wieżę lekko spoceni rozkładam majdan i orjętuję się że mam tylko jeden kubek, trzeba improwizować ! Przelewam wodę do czajniczka i odcinam górę butelki robiąc z niej kubek.
Birzemy kawkę, po wafelku i idziemy na wieżę, jesteśmy sami, dopiero po chwoli dochodzi jeden starszy gość z Cieszyna i robi time lapsa jakąś sportową kaerką.
Hala Jaworowa
Od momentu przyjścia światło było piękne, zółte trawy ładnie się mieniły, było fajnie ! Ale w miarę obniżania się słońca robiło się coraz słabiej, słońce schowało się za jakieś zamglone chmury i kolorki się rozmywały robiąc się coraz słabsze i słabsze, mimo że sam zachód nie wyszedł, to i tak było pięknie i na pewno było warto wyskoczyć na taki spontaniczny wypad
Zdjęcia z telefonu
Schodzimy już w całkowitych ciemnościach z włączoną czołówką
I taki to był spontan