Adrian pisze:Bardzo fajna pętelka, te tereny zimą robią większe wrażenie niż w innych porach roku, ładnie oblepione drzewa robią robotę, no i oczywiście trafiona pogoda
Tak, zimą te tereny bardzo zyskują, szczególnie przy takiej pogodzie.
Sebastian pisze:Taka wycieczka w góry, ale prawie "za rogiem". Fajnie, że było pusto, bo tam chyba w ładną pogodę tłum jak na Gubałówce. Ale całkiem tam przyjemnie, muszę się kiedyś wybrać. Ładne zdjęcia lasu pod słońce.
Warto się wybrać, szczególnie zimą. Latem się tam nie zapuszczam, w zasadzie łażę tam tylko na zimowe wycieczki, bo blisko domu i nawet na krótko i samotnie można tam pojechać.
sprocket73 pisze:Widzę bierzesz udział w konkursie o zostanie Królową Klimczoka
A na czym ten konkurs polega?
Dobromił pisze:Grudzień 2024.
Wiola na Klimczoku - 289 razy w 2024 roku.
P.s. Z którego miejsca z okolic Koziej Górki widać Tatry ?
No nie, to dopiero pierwsze wyjście w tym roku, tamto pod koniec relacji jest z poprzedniego grudnia.
Swoją drogą takie częste wyłażenie jest chyba... nudne? Ostatnio gdzieś w netach czytałam, że gość był "dziesiąt" razy na Babiej Górze w tamtym roku. No szacunek, ale mnie by się nie chciało.
Tatry widać nie ze szczytu, a spod schroniska. Jak się wyjdzie główną bramą, to po prawej, na horyzoncie. Warunki do fotografowania są średnie, bo sporo zasłania młodnik, ale Babią Górę i Tatry widać przy pogodzie.
marekw pisze:Bardzo przyjemna zimka Ci się trafiła.
Owszem, ładna. Cieszę się, że mogłam wykorzystać te słoneczne dni i że mi się chciało samej ruszyć tyłek, co wcale takie proste nie jest.
Coldman pisze:Bolą mnie te Wasze zimowe widoki
Relacja naprawdę super, 16km pełne wrażeń. Do takich klasyków trzeba wracać.
Jeszcze i Tobie się trafi taka zima, trzeba trochę poczekać.
Adrian pisze:sprocket73 pisze:Widzę bierzesz udział w konkursie o zostanie Królową Klimczoka
Patrząc na FB, to królową Klimczoka jest Jowita Golec i jej czarny piesek, mieliśmy kiedyś takiego pieska, kochane psisko było, jako dzieci jeździliśmy na nim bo był duży
Kojarzę nawet, że kiedyś widziałam ją na Beskidomaniakach. Teraz jakoś nie, ale regularnie nie sprawdzam.