Jałowiec przez Surzynówkę (Beskid Makowski)
: 2023-10-08, 10:08
Trasa: Stryszawa kościół (380) - Surzynówka (816) - przeł. Przysłop (661) - Kiczora (905) - przeł. Kolędówki (809) - przeł. Opaczne (879) - Jałowiec (1111) - przeł. Cicha (775) - osiedle Wsiórz Solniska (ok.820) - Lachowice szkoła (435)
Maksymalne przewyższenie: 731 m.
Suma wzniesień: ok. 1.130 m
Dystans: 24,9 km
Mapowo wyglądało to tak:
Czy Jałowiec leży w Beskidzie Żywieckim, czy Makowskim, pozostaje kwestią dyskusyjną. Moja wiedza krajoznawcza na pewno jest licha w stosunku do Pana Kondrackiego, więc zakładam, że byłem w Beskidzie Makowskim.
Samochód zostawiam w Lachowicach przy szkole. Z racji tego, że był to dzień powszedni, jakaś komunikacja publiczna jeździła.
Korzystam więc i wysiadam w Stryszawie nieopodal kościoła.
Zgrabnie i z powabem opuszczam ostatnie zabudowania Stryszawy. Wojewodowa Góra (?) utwierdza mnie w przekonaniu, że wiosna w pełni.
W okolicach przysiółka Bartoszki pojawia się ,,asfalting" ale nie jest zbyt długi. Potwierdza ten stan rzeczy Beskid Mały, b. mało znany mi z tej perspektywy panoramicznej.
Dochodzę do Surzynówki z kompleksem hotelowym ,,Beskidzki Raj". Formanie jest to poza szlakiem ale wiem, że obok hotelu mieszka wieża widokowa. Więc postanawiam skorzystać ale jakoś bez większego przekonania....
A tymczasem.... po wejściu na nią (bramki jak na stadionach) ,,kopara mi opadła"
Ale to co najlepsze wciąż przede mną. Z lewej Jałowiec, mój kolejny cel.
Ale przedtem Kiczora z lewej, przez którą również będę zmierzał.
,,Tak, to ona"
Pasmo Polic, również niezwykle efektownie się prezentuje.
Hmmm. Panorama z tej wieży mnie zachwyciła. Szczególnie kompleksowością wglądu na masyw Babiej Góry i Polic. To w połączeniu z leżacymi ,,ładnych" kilkaset metrów niżej Skawicą i Zawoją, daje fajny kontrastowy efekt.
Bardzo polecam Surzynówkę !!!
Co dobre, szybko się kończy. Co nie oznacza, że nie można tego stanu przedłużać
Okolice osiedle i przeł. Przysłop. No i można sobie mieszkać w takim miejscu
Podejście na Kiczorę trochę wysiłku mnie kosztowało. Raptem 250 m przewyższenia z przeł. Przysłop ale na relatywnie krótkim odcinku. Tu odbieram stosowną nagrodę Po prawej zabudowania osiedla Szczurkówka.
Babia Góra i Polica z przeł. Opaczne. Czeka mnie teraz ostatnie większe podejście tego dnia, już bezpośrednio na Jałowiec.
,,Zakocierska" część Beskidu Małego tuż sprzed Jałowca. Tyż piknie.
A oto szczyt Jałowca. Nigdy przedtem tam nie byłem.
Widok na południe i zachód ograniczony ale bardzo ładny. Występuje Pilsko i Romanka. W oddali ,,majaczy" Beskid Śląski.
Na ,,popasie" od strony bardzo zadbanej wiaty.
Można się też uduchawiać
Zejście do Lachowic (początkowo b. strome) bez większej historii. Przeważnie lasem a widoki co najwyżej ,,prześwitowe". Do tego bateria w aparacie mi ,,padła"
Ale udało się ,,wydusić" ostatnie zdjęcie tuż nad Lachowicami. Chrząszczowa Góra i Wajdów Groń.
Kolejne totalnie nowe dla mnie rejony. Warte polecenia. Warte tego, żeby zejść z pierwotnie utartych szlaków. Pogoda jak widać. Po prostu udany dzień !!!
Dobranoc.
Maksymalne przewyższenie: 731 m.
Suma wzniesień: ok. 1.130 m
Dystans: 24,9 km
Mapowo wyglądało to tak:
Czy Jałowiec leży w Beskidzie Żywieckim, czy Makowskim, pozostaje kwestią dyskusyjną. Moja wiedza krajoznawcza na pewno jest licha w stosunku do Pana Kondrackiego, więc zakładam, że byłem w Beskidzie Makowskim.
Samochód zostawiam w Lachowicach przy szkole. Z racji tego, że był to dzień powszedni, jakaś komunikacja publiczna jeździła.
Korzystam więc i wysiadam w Stryszawie nieopodal kościoła.
Zgrabnie i z powabem opuszczam ostatnie zabudowania Stryszawy. Wojewodowa Góra (?) utwierdza mnie w przekonaniu, że wiosna w pełni.
W okolicach przysiółka Bartoszki pojawia się ,,asfalting" ale nie jest zbyt długi. Potwierdza ten stan rzeczy Beskid Mały, b. mało znany mi z tej perspektywy panoramicznej.
Dochodzę do Surzynówki z kompleksem hotelowym ,,Beskidzki Raj". Formanie jest to poza szlakiem ale wiem, że obok hotelu mieszka wieża widokowa. Więc postanawiam skorzystać ale jakoś bez większego przekonania....
A tymczasem.... po wejściu na nią (bramki jak na stadionach) ,,kopara mi opadła"
Ale to co najlepsze wciąż przede mną. Z lewej Jałowiec, mój kolejny cel.
Ale przedtem Kiczora z lewej, przez którą również będę zmierzał.
,,Tak, to ona"
Pasmo Polic, również niezwykle efektownie się prezentuje.
Hmmm. Panorama z tej wieży mnie zachwyciła. Szczególnie kompleksowością wglądu na masyw Babiej Góry i Polic. To w połączeniu z leżacymi ,,ładnych" kilkaset metrów niżej Skawicą i Zawoją, daje fajny kontrastowy efekt.
Bardzo polecam Surzynówkę !!!
Co dobre, szybko się kończy. Co nie oznacza, że nie można tego stanu przedłużać
Okolice osiedle i przeł. Przysłop. No i można sobie mieszkać w takim miejscu
Podejście na Kiczorę trochę wysiłku mnie kosztowało. Raptem 250 m przewyższenia z przeł. Przysłop ale na relatywnie krótkim odcinku. Tu odbieram stosowną nagrodę Po prawej zabudowania osiedla Szczurkówka.
Babia Góra i Polica z przeł. Opaczne. Czeka mnie teraz ostatnie większe podejście tego dnia, już bezpośrednio na Jałowiec.
,,Zakocierska" część Beskidu Małego tuż sprzed Jałowca. Tyż piknie.
A oto szczyt Jałowca. Nigdy przedtem tam nie byłem.
Widok na południe i zachód ograniczony ale bardzo ładny. Występuje Pilsko i Romanka. W oddali ,,majaczy" Beskid Śląski.
Na ,,popasie" od strony bardzo zadbanej wiaty.
Można się też uduchawiać
Zejście do Lachowic (początkowo b. strome) bez większej historii. Przeważnie lasem a widoki co najwyżej ,,prześwitowe". Do tego bateria w aparacie mi ,,padła"
Ale udało się ,,wydusić" ostatnie zdjęcie tuż nad Lachowicami. Chrząszczowa Góra i Wajdów Groń.
Kolejne totalnie nowe dla mnie rejony. Warte polecenia. Warte tego, żeby zejść z pierwotnie utartych szlaków. Pogoda jak widać. Po prostu udany dzień !!!
Dobranoc.