Mała Babia Góra (Beskid Żywiecki)
: 2022-09-25, 10:37
Trasa: Zawoja Czatoża (700) - przeł. Jałowiecka Północna (998) - Żywieckie Rozstaje (ok. 1100) - Mała Babia Góra (1517) - przeł. Brona (1408) - Markowe Szczawiny (1180) - Górny Płaj - Żywieckie Rozstaje (ok. 1100) - przeł. Jałowiecka Północna (998) - Zawoja Czatoża (700)
Maksymalne przewyższenie: 817 m
Suma wzniesień: ok. 1000 m
Dystans: 17,9 km
Mapka trasy:
Profil trasy:
Po niespełna roku, wracam w rejony babiogórskie. Licząc na lepszą pogodę, niż poprzednio. W sumie nie zawiodłem się, choć mogło być lepiej
Powrót na miejsce zbrodni
Podejście na przeł. Jałowiecką Północną jest dosyć strome ale niezbyt długie. Odpoczywam w monitorowanej wiacie. Czuję się zatem bezpiecznie
Miejsce zwane Żywieckimi Rozstajami - czeka mnie grzbietowa wędrówka, bezpośrednio na Małą Babią Górę.
Podejście na nią, nie należy do jakoś specjalnie stromych ale szlak jest mimo to, dość mozolny.
Pierwsze bszerniejsze widoki na pasmo Polic, w tym Mosorny Groń z okolic tzw. ,,Złotej Studni". Oczywiście jaskini pod tą samą nazwą, leżakującą po stronie słowackiej, nie udaje się odnaleźć.
Widoki się poszerzają w kierunku Pasma Jałowieckiego, jak i samego Jałowca. Niby pogodnie ale niebo znów ,,zamulone" - domena moich ostatnich wycieczek. Nawet przy nominalnie niezłej pogodzie, głębia widoczności na kolana nie powala.
Oto szczyt Małej Babia Góra i ,,Królowa" w tle.
W dole zabudowania Zawoi, pasmo Polic z Mosornym Groniem i Policą.
W oddali próbuje się pokazać Beskid Wyspowy.
Ledwo widoczne Jezioro Orawskie. Ale jest. Ten ,,klimat" stoków Małej Babiej Góry, bardzo przypomina mi tatrzańskiego Grzesia.
Pilsko i grupa Romanki. Ładnie !
Jednak jak na beskidzkie warunki, przewyższenie jest znaczne.
Może to zdziwi wielu, ale moim zdaniem, Mała Babia Góra jako miejsce samo w sobie, podoba mi się bardziej niż ,,Królowa".
Ujęcie jak na ,,pocztówkę"
Prawie jak Grześ
Odpoczynek na Markowych Szczawinach....luda sporo. Mi to w żaden sposób nie przeszkadza, w końcu jestem jego częścią składową.
Bardzo lubię Górny Płaj od Markowych na zachód. Las wyjątkowy, nie widziałem podobnego w żadnej innej części Beskidów.
,,Przebija się" Mędralowa.
Bywa wąskawo - okolice tzw. Zerwy Cylowej. Obrywki skalnej ze stoków Małej Babiej Góry.
Hala Czarna, szkoda że już praktycznie cała zarosła....
Wracam do wiaty nieopodal przeł. Jałowieckiej. Tym razem od tyłu. Babia Góra w chmurach, słychać burzowe pomruki.
Spojrzenie na Mosorny Groń i nie tylko.
Przy dzwonnicy loretańskiej w Zawoi Czatoży, dojadam końcówkę strawy
Fajnie było znów odwiedzić te rejony. I wcale mi się one nie znudziły, mimo, że byłem tam kilka razy. Bo za każdym razem niby to samo ale jednak, za każdym razem odbiór jednak inny No i wychodzę ze schematu, mało kto traktuje Małą Babią Górę jako cel główny wycieczki
Dobranoc.
Maksymalne przewyższenie: 817 m
Suma wzniesień: ok. 1000 m
Dystans: 17,9 km
Mapka trasy:
Profil trasy:
Po niespełna roku, wracam w rejony babiogórskie. Licząc na lepszą pogodę, niż poprzednio. W sumie nie zawiodłem się, choć mogło być lepiej
Powrót na miejsce zbrodni
Podejście na przeł. Jałowiecką Północną jest dosyć strome ale niezbyt długie. Odpoczywam w monitorowanej wiacie. Czuję się zatem bezpiecznie
Miejsce zwane Żywieckimi Rozstajami - czeka mnie grzbietowa wędrówka, bezpośrednio na Małą Babią Górę.
Podejście na nią, nie należy do jakoś specjalnie stromych ale szlak jest mimo to, dość mozolny.
Pierwsze bszerniejsze widoki na pasmo Polic, w tym Mosorny Groń z okolic tzw. ,,Złotej Studni". Oczywiście jaskini pod tą samą nazwą, leżakującą po stronie słowackiej, nie udaje się odnaleźć.
Widoki się poszerzają w kierunku Pasma Jałowieckiego, jak i samego Jałowca. Niby pogodnie ale niebo znów ,,zamulone" - domena moich ostatnich wycieczek. Nawet przy nominalnie niezłej pogodzie, głębia widoczności na kolana nie powala.
Oto szczyt Małej Babia Góra i ,,Królowa" w tle.
W dole zabudowania Zawoi, pasmo Polic z Mosornym Groniem i Policą.
W oddali próbuje się pokazać Beskid Wyspowy.
Ledwo widoczne Jezioro Orawskie. Ale jest. Ten ,,klimat" stoków Małej Babiej Góry, bardzo przypomina mi tatrzańskiego Grzesia.
Pilsko i grupa Romanki. Ładnie !
Jednak jak na beskidzkie warunki, przewyższenie jest znaczne.
Może to zdziwi wielu, ale moim zdaniem, Mała Babia Góra jako miejsce samo w sobie, podoba mi się bardziej niż ,,Królowa".
Ujęcie jak na ,,pocztówkę"
Prawie jak Grześ
Odpoczynek na Markowych Szczawinach....luda sporo. Mi to w żaden sposób nie przeszkadza, w końcu jestem jego częścią składową.
Bardzo lubię Górny Płaj od Markowych na zachód. Las wyjątkowy, nie widziałem podobnego w żadnej innej części Beskidów.
,,Przebija się" Mędralowa.
Bywa wąskawo - okolice tzw. Zerwy Cylowej. Obrywki skalnej ze stoków Małej Babiej Góry.
Hala Czarna, szkoda że już praktycznie cała zarosła....
Wracam do wiaty nieopodal przeł. Jałowieckiej. Tym razem od tyłu. Babia Góra w chmurach, słychać burzowe pomruki.
Spojrzenie na Mosorny Groń i nie tylko.
Przy dzwonnicy loretańskiej w Zawoi Czatoży, dojadam końcówkę strawy
Fajnie było znów odwiedzić te rejony. I wcale mi się one nie znudziły, mimo, że byłem tam kilka razy. Bo za każdym razem niby to samo ale jednak, za każdym razem odbiór jednak inny No i wychodzę ze schematu, mało kto traktuje Małą Babią Górę jako cel główny wycieczki
Dobranoc.