Na życzenie Piotra będą tu sielankowe zdjęcia.
: 2021-12-27, 17:50
Dzień dobry.
Wyszło na jaw, że Piotrek jest fanem fotek milusich, słodziusich i takich rodem z goryszlaki.
Nie wiem czy mi się takie udało zrobić ale kto nie próbuje ten ...
Niedziela 26 grudnia tego roku - wróżki pogodowe przepowiadały okno pogodowe. Takie wielkości okien w gotyckich katedrach. Wróżki maja to do siebie, że czasami trafiają z wróżbami. A nie butami w łeb leżącego jak w jednej z piosenek kwartetu wokalno - instrumentalnego Czarna Msza ( utwór "Wróżki w buciorach" ).
Uwierzyłem im. I to tak bardzo, że namówiłem Dobrych Znajomych na wspólne wyjście i taplanie się w śnieżku.
Przybyliśmy do Soblówki wczesnym rankiem - w okolicach 9.30 weszliśmy na szlak. Ten niebiesko - żółty. Nie stwierdziliśmy obecności Ukraińców.
Za to stwierdziliśmy obecność ładnych wzgórz w oddali.
Osób w ogóle niewiele udawało się ku górze. Za to okoliczne parkingi były wręcz pełne.
Szlaki nie.
Ładnie wcięty potok górski.
Kalamit z kornikiem byli w formie.
Ma to swoje plusy.
Pilsko z Babią.
Widać też ulubione góry wielu prawdziwych turystów. Tych bardziej teoretycznych,
Tutaj w wersji Zachodniej.
Nawet Beskid Żywiecki potrafi być ładny.
Milusie drzewusia głaskają Tatrusie.
31 grudnia 2020 roku szedłem tędy do schroniska. W celach towarzyskich. Zapamiętałem to drzewo za mroczne tło. Wczoraj , specjalnie dla Piotra, sceneria w tle była sielankowa.
Tak kończy się współpraca szlaku żółtego z zielonym.
Wyszedłem na polanę. Spojrzałem za siebie. Świat się rozszerzył. A co najmniej Tatry.
Krywań nad Zachodnimi.
No dobrze ... Tatry Tatrami ale Mała Rycerzowa sama się nie zdobędzie. Przed nami spacer plus / minus zielonym szlakiem w las szczytowy.
Dla odmiany pojawiły się Fatry. Również Małe. Jest też Wielka Rycerzowa.
Prawda wyszła na jaw - Zachodnie są wyższe od Wysokich.
Na środku pyszni się Kończysta.
Giewont, Lodowe, Dumne i Łomnica - jak najbliżsi sąsiedzi.
Czy widzicie Czerwone i Kominiarski ?
A tutaj rzut oka w inną stronę.
Pojawiły się Tatry Bielskie.
Patrzą na nie moi Znajomi. Nad M i P T i B Jarkiem Babia Góra.
Też fajne.
Stoh szykuje się do skoku na Rozsutca.
Skrzyżowanie.
To chyba jest Słowacja.
Świnica z góry spoziera na Kopę K.
Bielskie. Jakieś kilkadziesiąt kilometrów dalej.
I tak to dotarłem do rozstaju szlaków pod lasem. Byłoby wszystko ok gdyby nie to , że jeden osobnik stwierdził, że wejdzie w las, odwiedzi wierzchołek Małej R i obejdzie szczyt od tyłu.
Pisząc w skrócie - śnieg przestał być przyjazny.
Las na wierzchołku.
Obejście. Ten śnieg był sypki i głęboki.
W końcu ten osobnik wyłonił się z śniegu straszliwego i morderczego. Wszedł na wydeptaną ścieżkę.
Zobaczył Tatry.
Miał być Halny. Nie był. Za to była Przełęcz.
Stamtąd wylazłem. Znajomi jeszcze tam krążą.
Panie i Panowie - Hala Rycerzowa z widokami na okolicę.
Milusie słoneczko za drzeweczkami.
Czy widzicie osobnika z wieżą ? Telewizyjną.
Z okazji Świąt prezentuję Wam choinkę.
Dzień dobry szczycie.
Przed wejściem w ostry zakręt w lewo rzuciłem oczyma na Tatry.
Las szczytów. Z Krywaniem po lewej.
Krywań jakby wyższy od Gerlacha.
Z Halnej Przełęczy skręciłem w prawo w stronę schroniska.
Doszło tutaj do sympatycznego spotkania ze znajomymi z Żywca. Pozdrawiam !
Wchodzę do schroniska, Katarzyna już tam jest, Jarosław dotrze po zdobyciu W Rycerzowej.
Spędzamy tam około godziny. Turystów dużo. Były też piesy w tym jeden dziwnie agresywny. Spotkaliśmy go już wcześniej, na początku szlaku. Już wtedy był dziwny.
Siedząc przy stole wspominam chwile tam spędzone na przełomie 20 i 21 roku. Tego wieku.
Łzy w oczach ...
Czas wracać.
Wrócimy !
Szlak czarno żółty od razu proponuje ładne widoki.
Wyraźnie widać, że Tatry wyrosły z beskidzkich lasów.
Czarny jest milszy od żółtego.
Mamy tutaj dość gęste lasy.
Jak widać widać najwyższy szczyt stojący całkowicie w Polsce.
Gerlach nad Kominiarskim.
No to pa. Odwiedzę was w styczniu.
Piękne zbocza.
Po prostu sielanka.
No nie do końca ... Ktoś tu drzew nie lubi !
Punkt czerpania wody pitnej.
I miejsce dramatu towarzyskiego z 1 stycznia tego roku. Barbaro ! Nie zapomnimy !
I tak to krok po kroku dotarliśmy na parking. Dalej pełny.
Piękna to była wycieczka. Bardzo dziękuję Znajomym za podjęcie pomysłu wycieczki. Dziękuję Ewelinie i spółce za rozmowę na Hali. Dziękuję przyrodzie za wczorajsze widoki. Temperatura też była znośna - zorientowałem się w schronisku , że prawie od początku trasy szedłem bez rękawiczek Wiatru nie było, słoneczko było milusie. Dziękuję też Wioli za pośrednią inspirację.
Sielanka niedzielna.
I była to też moja trzecia wycieczka górska tej zimy. A jutro też jest dzień ...
Dziękuję za uwagę.
Wyszło na jaw, że Piotrek jest fanem fotek milusich, słodziusich i takich rodem z goryszlaki.
Nie wiem czy mi się takie udało zrobić ale kto nie próbuje ten ...
Niedziela 26 grudnia tego roku - wróżki pogodowe przepowiadały okno pogodowe. Takie wielkości okien w gotyckich katedrach. Wróżki maja to do siebie, że czasami trafiają z wróżbami. A nie butami w łeb leżącego jak w jednej z piosenek kwartetu wokalno - instrumentalnego Czarna Msza ( utwór "Wróżki w buciorach" ).
Uwierzyłem im. I to tak bardzo, że namówiłem Dobrych Znajomych na wspólne wyjście i taplanie się w śnieżku.
Przybyliśmy do Soblówki wczesnym rankiem - w okolicach 9.30 weszliśmy na szlak. Ten niebiesko - żółty. Nie stwierdziliśmy obecności Ukraińców.
Za to stwierdziliśmy obecność ładnych wzgórz w oddali.
Osób w ogóle niewiele udawało się ku górze. Za to okoliczne parkingi były wręcz pełne.
Szlaki nie.
Ładnie wcięty potok górski.
Kalamit z kornikiem byli w formie.
Ma to swoje plusy.
Pilsko z Babią.
Widać też ulubione góry wielu prawdziwych turystów. Tych bardziej teoretycznych,
Tutaj w wersji Zachodniej.
Nawet Beskid Żywiecki potrafi być ładny.
Milusie drzewusia głaskają Tatrusie.
31 grudnia 2020 roku szedłem tędy do schroniska. W celach towarzyskich. Zapamiętałem to drzewo za mroczne tło. Wczoraj , specjalnie dla Piotra, sceneria w tle była sielankowa.
Tak kończy się współpraca szlaku żółtego z zielonym.
Wyszedłem na polanę. Spojrzałem za siebie. Świat się rozszerzył. A co najmniej Tatry.
Krywań nad Zachodnimi.
No dobrze ... Tatry Tatrami ale Mała Rycerzowa sama się nie zdobędzie. Przed nami spacer plus / minus zielonym szlakiem w las szczytowy.
Dla odmiany pojawiły się Fatry. Również Małe. Jest też Wielka Rycerzowa.
Prawda wyszła na jaw - Zachodnie są wyższe od Wysokich.
Na środku pyszni się Kończysta.
Giewont, Lodowe, Dumne i Łomnica - jak najbliżsi sąsiedzi.
Czy widzicie Czerwone i Kominiarski ?
A tutaj rzut oka w inną stronę.
Pojawiły się Tatry Bielskie.
Patrzą na nie moi Znajomi. Nad M i P T i B Jarkiem Babia Góra.
Też fajne.
Stoh szykuje się do skoku na Rozsutca.
Skrzyżowanie.
To chyba jest Słowacja.
Świnica z góry spoziera na Kopę K.
Bielskie. Jakieś kilkadziesiąt kilometrów dalej.
I tak to dotarłem do rozstaju szlaków pod lasem. Byłoby wszystko ok gdyby nie to , że jeden osobnik stwierdził, że wejdzie w las, odwiedzi wierzchołek Małej R i obejdzie szczyt od tyłu.
Pisząc w skrócie - śnieg przestał być przyjazny.
Las na wierzchołku.
Obejście. Ten śnieg był sypki i głęboki.
W końcu ten osobnik wyłonił się z śniegu straszliwego i morderczego. Wszedł na wydeptaną ścieżkę.
Zobaczył Tatry.
Miał być Halny. Nie był. Za to była Przełęcz.
Stamtąd wylazłem. Znajomi jeszcze tam krążą.
Panie i Panowie - Hala Rycerzowa z widokami na okolicę.
Milusie słoneczko za drzeweczkami.
Czy widzicie osobnika z wieżą ? Telewizyjną.
Z okazji Świąt prezentuję Wam choinkę.
Dzień dobry szczycie.
Przed wejściem w ostry zakręt w lewo rzuciłem oczyma na Tatry.
Las szczytów. Z Krywaniem po lewej.
Krywań jakby wyższy od Gerlacha.
Z Halnej Przełęczy skręciłem w prawo w stronę schroniska.
Doszło tutaj do sympatycznego spotkania ze znajomymi z Żywca. Pozdrawiam !
Wchodzę do schroniska, Katarzyna już tam jest, Jarosław dotrze po zdobyciu W Rycerzowej.
Spędzamy tam około godziny. Turystów dużo. Były też piesy w tym jeden dziwnie agresywny. Spotkaliśmy go już wcześniej, na początku szlaku. Już wtedy był dziwny.
Siedząc przy stole wspominam chwile tam spędzone na przełomie 20 i 21 roku. Tego wieku.
Łzy w oczach ...
Czas wracać.
Wrócimy !
Szlak czarno żółty od razu proponuje ładne widoki.
Wyraźnie widać, że Tatry wyrosły z beskidzkich lasów.
Czarny jest milszy od żółtego.
Mamy tutaj dość gęste lasy.
Jak widać widać najwyższy szczyt stojący całkowicie w Polsce.
Gerlach nad Kominiarskim.
No to pa. Odwiedzę was w styczniu.
Piękne zbocza.
Po prostu sielanka.
No nie do końca ... Ktoś tu drzew nie lubi !
Punkt czerpania wody pitnej.
I miejsce dramatu towarzyskiego z 1 stycznia tego roku. Barbaro ! Nie zapomnimy !
I tak to krok po kroku dotarliśmy na parking. Dalej pełny.
Piękna to była wycieczka. Bardzo dziękuję Znajomym za podjęcie pomysłu wycieczki. Dziękuję Ewelinie i spółce za rozmowę na Hali. Dziękuję przyrodzie za wczorajsze widoki. Temperatura też była znośna - zorientowałem się w schronisku , że prawie od początku trasy szedłem bez rękawiczek Wiatru nie było, słoneczko było milusie. Dziękuję też Wioli za pośrednią inspirację.
Sielanka niedzielna.
I była to też moja trzecia wycieczka górska tej zimy. A jutro też jest dzień ...
Dziękuję za uwagę.