Z cyklu JA TU BYŁEM czyli 11 VI 2021 Kotarz.
: 2021-06-13, 16:43
Wycieczkę zaczynam na przystanku Hołcyna (dla niezmotoryzowanych takich jak ja porada,) jadąc Wispolem mijam przystanek Centrum i jadę na następny skracając sobie niebieski szlak o ok, 1 km.Przechodzę most i idę w górę asfaltem aż do przystani kajakowej czynnej w sezonie letnim.Mała zapora na zalewie spiętrza zbiornik wodny.
Szlak skręca drogą asfaltową w lewo tuż przy blaszkach,mijam jedną z kilku kapliczek na trasie i wchodzę z las.
Krótki odpoczynek na trasie w której Harry wierny mój towarzysz bez szemrania dotrzymuje mi towarzystwa.
Na Jaworowej podziwiam widoki oraz desant Cichociemnych
Na Kotarzu od ostatniej wizyty mojej sporo zmian,stoi oprócz wiaty maszt telefonii komórkowej i bufet piwny
Długo nie popasam, ciszę zakłóca warkot wiertnicy i głośne rodaków rozmowy.
Szlak żółty od ostatniej naszej wizyty (min, z Ninikiem , innymi + pani Kasia z jamniczkiem o której na pewnym forum było troche hałasu) częściowo zmienił bieg.
Dochodzę do Chaty Wuja Toma , małe Kubusiowe co nieco i zmierzam na przystanek Bukowa.Po drodze mijam małe co nieco wijące się na poboczu.
Gdzie oczekuję na opóźniony autobus o całe 20 minut dzięki czemu w Cieszynie mam więcej czasu relaksowego w oczekiwaniu na dalszy transport.To jest właśnie ów PIRAT co potwierdza sama właścicielka.