Krótka historia jednego stawku
Krótka historia jednego stawku
Po wycieczce w Tatry czułem się sponiewierany i czułem niedosyt wiosennej zieleni …
Wstępnego planu nie było, właściwie to nie było żadnego planu wyjścia.
Seba pisał że wziął urlop i jedzie w świat myślę sobie że gdyby miała być brzydka pogoda, to Seba by nie jechał
Iza mi podpowiada że jutro pogoda ma być ! Noooo to jak ma być, to trzeba się gdzieś ruszyć.
Odpalam Mapy.cz i szukam, dostrzegam na mapie małą plamkę …
I tak zaczyna się 'krótka historia jednego stawku'
Poranek za oknem piękny ! Podwożę Izę do pracy i ruszam w stronę Szczyrku, a dokładniej Soliska.
Około 8.00 parkuję na małym parkingu przy skrzyżowaniu, to aż dziwne że nigdy tu nie byłem, tym bardziej że da się zrobić pętlę.
Początek lekko zagubiony, bo mimo że mapy.cz informują że szlak zielony jest zamknięty, nie zauważyłem tego i uporczywie szukałem oznaczenia gdzieś na słupie czy drzewie
Kiedy się już zorientowałem co jest grane ruszyłem nartostradą ku nowej przygodzie ! Szlak co prawda nie istnieje, ale jest zaje..sty ! Nie jest wymagający i te widoki, no nic tylko tam iść
Soczysta zieleń jest wszędzie i właśnie tego mi było trzeba. ''leżeć w trawie liczyć chmury''… czy jakoś tak, w każdym bądź razie pełen czilaut
Mijam Solisko i wchodzę w las, po drodze dwie kupy niedźwiedzia w odstępie 500 metrów, troszkę mnie to za niepokoiło, ale kto by się misa bał "Ja nikogo się nie boję, choćby niedźwiedź to do stoję ".
Jest ciepło, słonko przyświeca, wiatr szumi ruszając wierzchołkami drzew, a ja sobie spokojnie w tym wszystkim idę
Na Malinowie łączę się ze szlakiem czerwonym, który idzie z Salmopolu i powolutku zaczynam zejście w kierunku Przełęczy Malinowskiej, przypominam sobie o jaskini w której jeszcze nie byłem, a że czas jest i pogoda też, to idę !
W środku mokro i ciemno staram się zrobić kilka zdjęć i uciekać na górę, bo chcą wejść inne osoby, a w środku ciasno, mało tego czołówka została w plecaku Sympatyczne miejsce, trzeba będzie wrócić z latarką i zejść na sam dół.
Schodząc podziwiam widoki te polskie i te bardziej zagraniczne, bo widoczność była całkiem całkiem.
Podejście na Malinowską Skałę chyba każdy przerabiał wielokrotnie, czy to od tej strony czy od drugiej, więc nie ma się co rozpisywać.
Mówiłem że trochę wiało, może nawet trochę mocniej, co widać po drzewach
Piękny bujny las ''trupów''
Na Malinowskiej Kilka osób na krzyż, uroki wyjść w tygodniu i o wczesnej porze Poniżej słynnej skały robię mały popas, delektując się strawą i widokami jednocześnie, zaje..sty zestaw, polecam
Ruszam zielonym w stronę Skrzycznego, żeby jakiś kilometr dalej odbić w lewo i rozpocząć schodzenie wprost do dzisiejszego celu.
Chmury na niebie układają się niczym stado owieczek jest przyjemnie, ani za zimno, ani za ciepło, jest tak jak powinno być, idealnie !
W końcu jest! Moja niebieska plamka z mapy, po prostu sobie jest przy drodze i czeka na mnie, zrobiłem kilka fotek i ruszyłem dalej.
To dla niego to wszystko ...
Główny cel został osiągnięty, a cała reszta to był tylko dodatek do tego małego stawku, który po prostu sobie jest po środku niczego
Kolejny raz łączę się ze szlakiem tym razem niebieskim, który trawersuje Malinów, oferuje miłe widoki i zaprowadzi mnie wprost do parkingu w Solisku.
Szedłem pełnią wiosny, jak na zdjęciach Sprocketa, nie wiem czemu ale skojarzyło mi się to właśnie z nim i jego zdjęciami
Jedyny taki tunel do lasu
A przez większość wycieczki towarzyszyła mi pewna piosenka grupy Big Cyc, coś o świniach
I taka to była wycieczka.
Wstępnego planu nie było, właściwie to nie było żadnego planu wyjścia.
Seba pisał że wziął urlop i jedzie w świat myślę sobie że gdyby miała być brzydka pogoda, to Seba by nie jechał
Iza mi podpowiada że jutro pogoda ma być ! Noooo to jak ma być, to trzeba się gdzieś ruszyć.
Odpalam Mapy.cz i szukam, dostrzegam na mapie małą plamkę …
I tak zaczyna się 'krótka historia jednego stawku'
Poranek za oknem piękny ! Podwożę Izę do pracy i ruszam w stronę Szczyrku, a dokładniej Soliska.
Około 8.00 parkuję na małym parkingu przy skrzyżowaniu, to aż dziwne że nigdy tu nie byłem, tym bardziej że da się zrobić pętlę.
Początek lekko zagubiony, bo mimo że mapy.cz informują że szlak zielony jest zamknięty, nie zauważyłem tego i uporczywie szukałem oznaczenia gdzieś na słupie czy drzewie
Kiedy się już zorientowałem co jest grane ruszyłem nartostradą ku nowej przygodzie ! Szlak co prawda nie istnieje, ale jest zaje..sty ! Nie jest wymagający i te widoki, no nic tylko tam iść
Soczysta zieleń jest wszędzie i właśnie tego mi było trzeba. ''leżeć w trawie liczyć chmury''… czy jakoś tak, w każdym bądź razie pełen czilaut
Mijam Solisko i wchodzę w las, po drodze dwie kupy niedźwiedzia w odstępie 500 metrów, troszkę mnie to za niepokoiło, ale kto by się misa bał "Ja nikogo się nie boję, choćby niedźwiedź to do stoję ".
Jest ciepło, słonko przyświeca, wiatr szumi ruszając wierzchołkami drzew, a ja sobie spokojnie w tym wszystkim idę
Na Malinowie łączę się ze szlakiem czerwonym, który idzie z Salmopolu i powolutku zaczynam zejście w kierunku Przełęczy Malinowskiej, przypominam sobie o jaskini w której jeszcze nie byłem, a że czas jest i pogoda też, to idę !
W środku mokro i ciemno staram się zrobić kilka zdjęć i uciekać na górę, bo chcą wejść inne osoby, a w środku ciasno, mało tego czołówka została w plecaku Sympatyczne miejsce, trzeba będzie wrócić z latarką i zejść na sam dół.
Schodząc podziwiam widoki te polskie i te bardziej zagraniczne, bo widoczność była całkiem całkiem.
Podejście na Malinowską Skałę chyba każdy przerabiał wielokrotnie, czy to od tej strony czy od drugiej, więc nie ma się co rozpisywać.
Mówiłem że trochę wiało, może nawet trochę mocniej, co widać po drzewach
Piękny bujny las ''trupów''
Na Malinowskiej Kilka osób na krzyż, uroki wyjść w tygodniu i o wczesnej porze Poniżej słynnej skały robię mały popas, delektując się strawą i widokami jednocześnie, zaje..sty zestaw, polecam
Ruszam zielonym w stronę Skrzycznego, żeby jakiś kilometr dalej odbić w lewo i rozpocząć schodzenie wprost do dzisiejszego celu.
Chmury na niebie układają się niczym stado owieczek jest przyjemnie, ani za zimno, ani za ciepło, jest tak jak powinno być, idealnie !
W końcu jest! Moja niebieska plamka z mapy, po prostu sobie jest przy drodze i czeka na mnie, zrobiłem kilka fotek i ruszyłem dalej.
To dla niego to wszystko ...
Główny cel został osiągnięty, a cała reszta to był tylko dodatek do tego małego stawku, który po prostu sobie jest po środku niczego
Kolejny raz łączę się ze szlakiem tym razem niebieskim, który trawersuje Malinów, oferuje miłe widoki i zaprowadzi mnie wprost do parkingu w Solisku.
Szedłem pełnią wiosny, jak na zdjęciach Sprocketa, nie wiem czemu ale skojarzyło mi się to właśnie z nim i jego zdjęciami
Jedyny taki tunel do lasu
A przez większość wycieczki towarzyszyła mi pewna piosenka grupy Big Cyc, coś o świniach
I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2021-05-27, 09:59 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5934
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kurcze, jak ładnie.
Jakże żałuję tej środy. No ale nie dało się
Czekam na kolejny słoneczny dzień, którego na razie w prognozach w ogóle nie widać.
Jakże żałuję tej środy. No ale nie dało się
Czekam na kolejny słoneczny dzień, którego na razie w prognozach w ogóle nie widać.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Adrian pisze:Po wycieczce w Tatry czułem się sponiewierany i czułem niedosyt wiosennej zieleni …
Przyjedź w Śląski - zostaniesz sponiewierany w skałach pośród soczystej zieleni.
Piękny staw - sprawdzałeś głębokość ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Dobromił pisze:Adrian pisze:Po wycieczce w Tatry czułem się sponiewierany i czułem niedosyt wiosennej zieleni …
Przyjedź w Śląski - zostaniesz sponiewierany w skałach pośród soczystej zieleni.
Piękny staw - sprawdzałeś głębokość ?
Może do kolan by było A tak poważnie to nie wiem, to jest malutki stawek.
Kurczę, nie byłem na Malinowskiej Skale, mogę prosić o dokładny opis? Pogoda ci udała, trzeba przyznać. Moja koleżanka tatromaniaczka narzeka, że nie może doczekać się wiosny, nie wie co traci.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Piotrek pisze:Adrian pisze:
Tu masz miejscówkę
Dzięki .
Miejscówka wygląda na źródlisko Żylicy. Kto wie, może i z tym stawkiem ma to związek
Tam po drodze za stawikiem wypływają dwa potoki, jeden mniejszy a drugi większy, jest nawet zaznaczony na mapie jako źródełko.
Kurczę, nie byłem na Malinowskiej Skale, mogę prosić o dokładny opis? Pogoda ci udała, trzeba przyznać. Moja koleżanka tatromaniaczka narzeka, że nie może doczekać się wiosny, nie wie co traci.
Ja szedłem tak.
Z tym że w realu zielonego szlaku nie ma.
Trasa z Parking do Salmopolska
Trasa 12,6 km • 4:53 godz.
https://mapy.cz/s/mefovamubo
Ostatnio zmieniony 2021-05-27, 21:45 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 137 gości