Strona 1 z 1

Ondrzejnik i Skałka

: 2020-07-25, 20:32
autor: Adrian
Ahoj.

W sumie, chyba odkąd otworzyli granice to nasza pierwsza wycieczka w Morawsko-Śląski i to na Szczyty które w sumie nie leżą typowo w paśmie tego Beskidu, tylko w Pogórzu Morawsko-Śląskim … Np. aplikacja Mapy Turystyczne w ogóle nie pokazuje szlaków na tej górze … Góra widmo która odstaje od reszty i stoi samotnie w cieniu Beskidu Morawsko-Śląskiego.
Ondrzejnik i Skałka bo o nich mowa w dzisiejszej relacji :) Te dwa szczyty zmieniły się w niedługim czasie nie do poznania, czy na lepsze … Może warto sprawdzić ?

Godzina 9.00, zostawiamy samochód na parkingu w Kończycach pod Ondrzejnikiem i ruszamy niebieskim szlakiem w stronę Skałki, ten szczyt jest pierwszy na trasie dzisiejszej wycieczki , po drodze przypominamy sobie jak byliśmy tam zeszłym razem (2017rok) i że za chwilę będzie ''tunel'' prowadzący na szczyt Skałki, tunel z drzew które rosły tam bardzo gęsto, no właśnie, rosły! Bo może sam szczyt Skałki lekko zarósł chaszczami, to cała reszt przestała istnieć :o-o
Teren całego grzbietu od Skałki po Ondrzejnik został solidnie powycinany, mam mieszane uczucia bo cała trasa była strasznie ciemna, teraz jest jasno i przestrzennie, a może to przygotowanie pod jakąś inwestycję bo budki do odpoczynku też zrobili nowe :P ;) a może to kornik spustoszył las ?
Na Skałce zostaliśmy zaskoczeni dziwnym wynalazkiem na piwo, pierwszy raz coś takiego widzieliśmy w górach, ale u Czechów wszystko jest możliwe ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
TAK BYŁO!
Obrazek

Obrazek
A TA ŁAWKA BYŁA BARDZIEJ ZAROŚNIĘTA
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lecimy dalej zanim ruszy chmara ludzi odpoczywających na szczycie, jakiś kilometr dalej widać dobrze pracę leśników nad pustoszeniem terenu z drzew.
Przełęcz pod Ondrzejnikiem, tutaj się nic nie zmieniło, no może był większy porządek niż zeszłym razem :P
Dochodząc na przełęcz już wiedziałem że dziś jest ten dzień, kiedy pierwszy raz wejdę na wierzchołek Ondrzejnika i oczywiście tak uczyniłem, dziewczyny zostały w budce na odpoczynek a ja poleciałem …
Piętnaście minut później byłem już sam naszczycie Ondrzejnika :D Szczyt oznaczony jest w sposób wesoły, bo siedzi na nim Brzozowy ludzik który pilnuje skrzyneczki z zeszytem i podarkiem dla każdego, komu chciało się podejść dodatkowo na wierzchołek ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak to w Czeskich górach często bywa jest dużo asfaltu i na tej górze jest go sporo, kawałek za przełęczą zaczyna się odcinek który doprowadza nas do samej Chaty Ondrzejnik.
Lubię stare schronisko pod Ondrzejnikiem, jeszcze stojące i robiące za domek dla kóz. Szkoda, bo to piękny budynek i mógłby być jednym z najładniejszych schronisk w Beskidach, no cóż …
Posiedzieli, pojedli i popili :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Droga powrotna to już tylko asfalt, aż do samego parkingu, ale żeby nie było że tylko asfalt bo dodatkowo są też piękne widoki na Smrk i na "kolosa" Beskidu Morawsko-Śląskiego czyli Łysą Górę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I taka to była wycieczka.

: 2020-07-25, 20:44
autor: laynn
Ten brzozowy ludek...podobny do Ciebie. ;)
A, nie poznaje, która to Twoja żona, a która córa ;)

: 2020-07-25, 21:29
autor: Adrian
laynn pisze:Ten brzozowy ludek...podobny do Ciebie. ;)
A, nie poznaje, która to Twoja żona, a która córa ;)


Ale Wymieszałeś cukier ze solą :jez7

: 2020-07-25, 23:17
autor: Piotrek
To trzeba rozumieć jako komplement - czas leci, a córa już wyrosła, ale żona jak zawsze młodo wygląda :-)

: 2020-07-25, 23:37
autor: Pudelek
Nie lepiej było schodzić do Frydlantu niebieskim szlakiem zamiast asfaltem? Jest dość przyjemny. A potem podjechać pociągiem do auta.

: 2020-07-26, 06:24
autor: laynn
Piotrek, dokładnie ;)

: 2020-07-26, 09:14
autor: Adrian
Pudelek pisze:Nie lepiej było schodzić do Frydlantu niebieskim szlakiem zamiast asfaltem? Jest dość przyjemny. A potem podjechać pociągiem do auta.


Kompletnie nie pamiętałem drogi powrotnej i dla tego poszliśmy tym zielonym :-/

To trzeba rozumieć jako komplement - czas leci, a córa już wyrosła, ale żona jak zawsze młodo wygląda :-)


Dokładnie tak to zrozumiałem i to jest ten cukier, że cukruje w stronę dziewczyn :)
Solą sypnął w moją stronę porównując mnie do ludka z drewna :D
Oczywiście na wesoło :sm5 :jez4

: 2020-07-27, 08:20
autor: Sebastian
podobno było gorąco :) to piwo grzejące się w słońcu w tych przegródkach, brrrr :(

: 2020-07-27, 08:53
autor: Dobromił
Kultura na naszym Forum rośnie :)

Ciepłe piwo … WON !

fajne macie zdjęcie jak robicie za rzeźby na pniach.

: 2020-07-27, 09:32
autor: Adrian
Dobromił pisze:Kultura na naszym Forum rośnie :)

Ciepłe piwo … WON !

fajne macie zdjęcie jak robicie za rzeźby na pniach.


Stara ludowa mądrość mówi - "że najgorsze co może chłopa w życiu spotkać, to ciepłe piwo i zimne kobiety" :lol