Beskid Śląsko-Morawski pełen niespodzianek. Diabelski Młyn-T
: 2019-05-15, 22:11
Beskid Śląsko-Morawski nigdy nie był na moim celowniku. Choć mam go w zasięgu 50 kilometrów, to swoje górskie eskapady wolałam planować gdzie indziej. Bo przecież te góry jakieś malownicze nie są, rzadko częstują panoramami i czy ktoś poza Czechami chodzi po szlakach innych ten na Łysą Górę? Owszem, ostatnia wędrówka pokazała, że rodacy także spędzają majówkę u moich absolutnie ulubionych sąsiadów Czechów. Co więcej, moja ostatnia wędrówka ominęła wszystkie możliwe tłumy na majówkę. A już w drodze powrotnej zastanawiałam się, dlaczego bywam tutaj tak rzadko?
O istnieniu miejscowości Trojanovice nie miałam pojęcia do 3 maja Anno Dommini 2019, kiedy to padło pytanie: - Gdzie jedziemy?
Trasa, którą wybrałam, liczyła niespełna 24 kilometry, a jej pokonanie zajęło 8 godzin, nie wliczając w nie przerw. Było sporo dreptania w lesie...ale jakim lesie! Bukowym, jodłowym, świerkowym, gęstym, jasnym i ciemnym też. Zmieniał się z każdym kilometrem, a ja miałam wrażenie, że wędruję w jakiejś nieziemskiej przestrzeni.
Spontaniczny wypad w czeskie góry przyniósł kilka niespodzianek. Chodźcie poczytać tutaj>>> a poniżej zostawiam kilka zdjęć na zachętę.
Do zobaczenia na szlaku!
Agnieszka
O istnieniu miejscowości Trojanovice nie miałam pojęcia do 3 maja Anno Dommini 2019, kiedy to padło pytanie: - Gdzie jedziemy?
Trasa, którą wybrałam, liczyła niespełna 24 kilometry, a jej pokonanie zajęło 8 godzin, nie wliczając w nie przerw. Było sporo dreptania w lesie...ale jakim lesie! Bukowym, jodłowym, świerkowym, gęstym, jasnym i ciemnym też. Zmieniał się z każdym kilometrem, a ja miałam wrażenie, że wędruję w jakiejś nieziemskiej przestrzeni.
Spontaniczny wypad w czeskie góry przyniósł kilka niespodzianek. Chodźcie poczytać tutaj>>> a poniżej zostawiam kilka zdjęć na zachętę.
Do zobaczenia na szlaku!
Agnieszka