Góry Bez Granic

Relację publikowałem jakiś tydzień temu w innym miejscu w sieci, ale pewnie nie wszyscy mieli okazji jej przeczytać. A skoro rzecz jeszcze świeża to trzeba się pochwalić.

Trasa: Przełęcz Krowiarki (1012m) - Sokolica (1367m) - Babia Góra (Diablak - 1725m) - Przełęcz Brona (1406m) - Mała Babia Góra (Cyl -1517m) - Hala Czarne - Schronisko Markowe Szczawiny - Przełęcz Krowiarki (1012m)

Długość trasy: 21 km. Czas przejścia: ok. 7h
Skład: Alina, Andrzej, Marcin i ja

Królową Beskidów zasugerował w czasie ostatniej wyprawy w Małą Fatrę Andrzej. Pomysł spodobał się również i pozostałym członkom naszej nieformalnej grupy, bo większość z nas do tej pory nie miała okazji na niej być. Z kolei w moim przypadku była to dopiero druga wyprawa na Babią – pierwszej, odbytej wiele lat temu nie wspominam dobrze, ze względu na pogodę (na szczyt wchodziliśmy w ogromnej ulewie). Więc była to dobra okazja do wyrównania rachunków

Wybieram trasę najłatwiejszą, ale najbardziej widokową. Na Krowiarki docieramy o 7.30. Na parkingu jeszcze pustki, choć stoi tu kilkanaście aut głównie osób, które wybrały się na Babią Górę obserwować wschód słońca – zresztą w drodze na Diablaka mijamy liczne grupy osób schodzące do parkingu. Dziwię się, że na Polanie Krowiarki stoją samochody wszak przed wjazdem stoi zakaz wjazdu. My na wszelki wypadek korzystamy z niżej położonego parkingu.


Wciąż mamy w pamięci podejście na Poludniowy Grun w Małej Fatrze, więc podejście na Sokolicę nie nastręcza większych trudności Pogoda dopisuje, więc widoki począwszy od Sokolicy do Cyla są pierwszorzędne. Jedynie szczyty Małej Fatry i Gór Choczańskich są mniej wyraźnie.

Babia Góra z Sokolicy


widok na północ Beskid Makowski i Mały


Grupa Policy


Tatry


Pilsko i Grupa Romanki


Cyl z przełęczy Brona


Diablak z Cyla


Beskid Żywiecki i Śląski z Cyla



Na szczycie Diablaka jeszcze pusto. Tylko kilka osób. A im bardziej na zachód (zwłaszcza za przełęczą Brona) tym rzadziej spotykamy turystów. Dopiero przy schronisku spotykamy większe tłumy.


Choć trudno znaleźć pusty stół, a do okienka kolejki to trzeba przyznać, że obsługa działa dość sprawnie i na posiłek nie trzeba zbyt długo czekać.
Jedzenie znośne, choć chłopaki zamawiający pierogi są średnio zadowoleni. Z kolei gulasz, który mi się trafił bardzo dobry.

Ostatni odcinek do Krowiarek pokonujemy szybko i bez większych przygód. Ludzi na szlaku sporo, a już okolice przełęczy zastawione samochodami stojącymi mimo zakazu wzdłuż drogi.

W drodze powrotnej wpadamy na chwilę do Wadowic na słynne papieskie kremówki (faktycznie pyszne) i kawę.




więcej zdjęć tu:
https://picasaweb.google.com/1130252521 ... aGora1725m

Ha, toż to klasyk Beskidu Żywieckiego. Odcinka przeł. Krowiarki-Babia Góra nie znam wcale....

Z tego co widzę, nie odwiedziłeś ruin schroniska BV pod szczytem Babiej Góry. To miejsce bardzo ciekawe, również historycznie.

W końcu to przez jakiś czas było najwyżej położone schronisko w Polsce. Z cudnym widokiem na Tatry.

Ps. Jak dla mnie - odcinek od Małej Babiej do Hali Czarnej mało ciekawy. Pierogi na Markowych Szczawinach ,,ujdą w tłoku", choć nijak nie mają się do tych z Hali Lipowskiej

Jakie plany turystyczne na ten rok jeszcze ?

Dokładnie, klasyka
Z ciekawości zapytam, na zdjeciu 4 od góry (z widokiem na Tatry) te paprochy to na obiektywie czy wiatr tak zamiatał?

Tępy Dyszel pisze:Ha, toż to klasyk Beskidu Żywieckiego. Odcinka przeł. Krowiarki-Babia Góra nie znam wcale....

Warto, bo to najbardziej widokowe podejście na Babią Górę.

Z tego co widzę, nie odwiedziłeś ruin schroniska BV pod szczytem Babiej Góry. To miejsce bardzo ciekawe, również historycznie.

Nie odwiedziłem, bo nie miałem w planach , a nawet gdybym chciał to nie za bardzo bym mógł, bo szlak zielony był (jest?) zamknięty.

Ps. Jak dla mnie - odcinek od Małej Babiej do Hali Czarnej mało ciekawy. Pierogi na Markowych Szczawinach ,,ujdą w tłoku", choć nijak nie mają się do tych z Hali Lipowskiej

Schodząc z Cyla otwierają się ładne widoki na Pilsko i Romankę. Nudniejszy jest chyba odcinek Hala Czarne - Markowe Szczawiny. Nieliczne widoki są w rejonie osuwisk.
Na Lipowskiej jedzenie wymiata.

Jakie plany turystyczne na ten rok jeszcze ?

Dobre pytanie.
12.10 - jak będzie pogoda to Tatry, jak nie to pewnie coś w Beskidzie Żywieckim
16.11 - Beskid Sląski (Brenna - Horzelica - Salmopolska - Trzy Kopce - Brenna).

Daty ustalone tak by wszystkim z naszej ekipy pasował termin.

Piotrek pisze:Z ciekawości zapytam, na zdjeciu 4 od góry (z widokiem na Tatry) te paprochy to na obiektywie czy wiatr tak zamiatał?

Nawet nie zwróciłem uwagi na te paprochy
Wiało na grani i na szczycie, więc stawiam na wiatr. [/quote]

Faktycznie klasyk się trafił. Ale widzę, że pogoda dopisała, więc Tatry prezentują się ładnie.
Nie widziałem jeszcze tego nowego schroniska na żywo, ostatni raz tam byłem jak je budowano... na szczęście?

presto pisze:16.11 - Beskid Sląski (Brenna - Horzelica - Salmopolska - Trzy Kopce - Brenna).

Ładna trasa. Choć okolice Brennej to ja lubię w okresei wakacyjnym. Jedno z niewielu miejsc, gdzie naprawdę można wędrować i spotkać niewiele osób.

Klasyk, dobrze napisane. Bardzo ładnie Tatry złapałeś za pierzynką.

a Mała Babia mnie urzekła, jest kapitalnym miejscem.

jck pisze:Nie widziałem jeszcze tego nowego schroniska na żywo, ostatni raz tam byłem jak je budowano... na szczęście?

I tak sprawia dużo lepsze wrażenie niż schronisko na Hali Miziowej.

presto pisze:

16.11 - Beskid Sląski (Brenna - Horzelica - Salmopolska - Trzy Kopce - Brenna).

Ładna trasa. Choć okolice Brennej to ja lubię w okresei wakacyjnym. Jedno z niewielu miejsc, gdzie naprawdę można wędrować i spotkać niewiele osób.

Właśnie o to chodzi, aby od czasu do czasu połazić po mniej znanych okolicach. Z dala od tłumów i wszechobecnej stonki.

sokół pisze:a Mała Babia mnie urzekła, jest kapitalnym miejscem.

Dokładnie. Ma zupełnie inny charakter niż wyższy Diablak. Piękne łąki i kosodrzewina zdecydowanie lepiej wyglądają od pozbawionego roślinności szczytu sąsiedniego Diablaka.
A i widoki są równie rozległe.

presto pisze:bo szlak zielony był (jest?) zamknięty.

Z tego co czytam, szlak jest jedynie remontowany:
http://www.bgpn.pl/aktualnosci/remont-s ... onego.html

Zamknięto natomiast czarny szlak z Sulowej Cyrhli:
http://www.bgpn.pl/aktualnosci/uwaga-sz ... niety.html

Dodać jeszcze chciałbym, że górny płaj to najgorszy szlak beskidzki, jaki znam. Nudny jak kupa.

Tępy Dyszel pisze:

presto pisze:bo szlak zielony był (jest?) zamknięty.

Z tego co czytam, szlak jest jedynie remontowany:
http://www.bgpn.pl/aktualnosci/remont-s ... onego.html

Zamknięto natomiast czarny szlak z Sulowej Cyrhli:
http://www.bgpn.pl/aktualnosci/uwaga-sz ... niety.html

Na szczycie Diablaka było następujące info:

Sokół pisze:górny płaj to najgorszy szlak beskidzki, jaki znam. Nudny jak kupa.

Zwłaszcza odcinek Markowe Szczawiny - Krowiarki. Nuda. Potwornie się dłuży

jck pisze:... na szczęście?

Eeee tam. Budynek ok, ludziska też. Wszelkie narzekania są przesadzone i wyraźnie inspirowane przez lobby plecakowo - masowo - jednomiskowe

presto pisze:Z dala od tłumów i wszechobecnej stonki.

A w łeb, Staruszku, nie chcesz ?

Co do schroniska "niemieckiego" to pamiętam "wypadek" kolegi Huberta jaki mu się tam zdarzył ... 10 kwietnia 2010. Tego 10 kwietnia. We "mgla smoleńskiej" szlismy w górę, wredne śniegi, ślisko, okrutnie. No i kilkanaście metrów powyżej ruin Hubert się zachwiał. Całe Jego 195 cm wzrostu i 95 kilogramów. Stracił równowagę i jazda po śniegu w stronę ruin. Zatrzymał się na murze. Mur cały, Hubert cały. Tego dnia szczyt zdobyliśmy, w drodze powrotnej nawiedziliśmy pewien hotel ... Znany co niektórym gejesom

Dodam, że z nudów na Babiej Górze byłem 12 razy.

Dobromił pisze:

jck pisze:... na szczęście?

Eeee tam. Budynek ok, ludziska też. Wszelkie narzekania są przesadzone i wyraźnie inspirowane przez lobby plecakowo - masowo - jednomiskowe

Dokładnie. Nie jest tak źle.

Tępy dyszel pisze:Z tego co czytam, szlak jest jedynie remontowany:

presto pisze:Na szczycie Diablaka było następujące info:

Czyli Babiogórski Park Narodowy, wprowadza czytelników w błąd. Bardzo nieładnie

No widoczność, świetna jak na letnie warunki, chociaż parę chmurek by się przydało...

Vision pisze:No widoczność, świetna jak na letnie warunki, chociaż parę chmurek by się przydało...

Powiedzmy, że widoczność przyzwoita, bo niektóre partie gór były słabo widoczne (np.Mała Fatra). Jeśli chcemy pooglądać Tatry to najlepiej wybierać się na Babią popołudniową porą.