Sobota trzynastego.
: 2018-10-16, 13:24
Dzień dobry.
Sobota piękna była. Niedziela też. Z tej okazji poszedłem na dwie wycieczki górskie. Śląsko Beskidzki Kościelec i tatrzańskie przełęcze.
W sobotę rano przyjechałem na DA w Żywcu, zapakowałem się do busa i dojechałem do wylotu Doliny Zimnika. Równym marszem dotarłem do Leśniczówki Łukaszne, skręciłem w prawo i betono - żwirem dotarłem pod zbocza Kościelca. Zakręt w lewo, potem w prawo, trochę traw, krzewów, borówek i pojawiły się skały. Te same od dawna. Pozwiedzałem je, pooglądałem Babią Górę, Skrzyczne, Malinowską i inne. Następnie poszedłem leśnym traktem w stronę Malinowskiej, dotarłem do żółtego szlaku i skręcając w lewo obrałem kurs na dno Doliny Zimnika. Dopiero na tym odcinku spotkałem ludzi turystycznych. Było ich sporo, spacerowali - do tego służy ta Dolina.
Piękny był to dzień.
Sobota piękna była. Niedziela też. Z tej okazji poszedłem na dwie wycieczki górskie. Śląsko Beskidzki Kościelec i tatrzańskie przełęcze.
W sobotę rano przyjechałem na DA w Żywcu, zapakowałem się do busa i dojechałem do wylotu Doliny Zimnika. Równym marszem dotarłem do Leśniczówki Łukaszne, skręciłem w prawo i betono - żwirem dotarłem pod zbocza Kościelca. Zakręt w lewo, potem w prawo, trochę traw, krzewów, borówek i pojawiły się skały. Te same od dawna. Pozwiedzałem je, pooglądałem Babią Górę, Skrzyczne, Malinowską i inne. Następnie poszedłem leśnym traktem w stronę Malinowskiej, dotarłem do żółtego szlaku i skręcając w lewo obrałem kurs na dno Doliny Zimnika. Dopiero na tym odcinku spotkałem ludzi turystycznych. Było ich sporo, spacerowali - do tego służy ta Dolina.
Piękny był to dzień.