Moje buszowanie po Beskidzie Małym
: 2018-06-16, 15:06
Wiosną udało mi się wygospodarować nieco czasu, aby połazić po BM. W długi majowy weekend będąc w Wadowicach wyszłam sobie ze trzy razy w górki. Pogoda sprzyjała, zwłaszcza pierwszego dnia. W drugim było nieco gorzej, a trzeciego z rana chmury, a potem piękne słoneczko.
1. niby prosty spacerek, ale dość przydługawy: Dzwonek- dzikie zejście-wałęsanie się bez szlaku po ścieżkach i drogach siutrowych-polanka pod Iłowcem-Gorzeń Górny-ścieżka rowerowa-Wadowice.Zeszło mnie od dziewiątej rano do prawie piątej po południu. Najfajniejsze tego dnia było to,że pierwszy raz udało mi się z Goryczkowca czyli Dzwonka dojrzeć Tatry.
Widoczek na Babią:
Jaroszowicka Góra
Na pasmo Bliźniaków:
Są i Tatry:
Ciąg dalszy drogi:
Widok z polany:
I zejście do Gorzenia:
Czosnek niedźwiedzi w dużych ilościach. Fajnie to wygląda.
Dworek Zegadłowicza tradycyjnie zamknięty.
2. Inwałd-Przełęcz Biadasowska-Pańska Góra-Andrychów
Przy nieco gorszej pogodzie, ale bez deszczu.Zaczynam w Inwałdzie od Wapiennika Dolnego.
Obok opuszczone gospodarstwo:
Dalej do Przełęczy Biadasowskiej w większości asfaltem przez las:
Z przełęczy na Zagórnik:
Dalej szlak prowadzi przez las, ale zbaczam nieco i udaje mi się trochę czasu spędzić na widokowej polance:
Po wyjściu z lasu na Biadasów robi się dość przyjemnie i widokowo:
Biadasów to przysiółek wsi Zagórnik. Idę w kierunku Pańskiej Góry.
Pod Pańską Górą ogródki działkowe, a i sama góra nic specjalnego-las głównie. Przy zejściu ucinam sobie długą pogawędkę ze starszym małżeństwem, które siedzi przy ognisku. Później idę do centrum Andrychowa, lokuję się na ławce w parku, gdzie spędzam sporo czasu.
Wychodzi nawet słoneczko, czyli jest nadzieja na ładną pogodę.
Wczesnym wieczorkiem wracam busem do domu.
W wolnym czasie wrzucę ciąg dalszy.
1. niby prosty spacerek, ale dość przydługawy: Dzwonek- dzikie zejście-wałęsanie się bez szlaku po ścieżkach i drogach siutrowych-polanka pod Iłowcem-Gorzeń Górny-ścieżka rowerowa-Wadowice.Zeszło mnie od dziewiątej rano do prawie piątej po południu. Najfajniejsze tego dnia było to,że pierwszy raz udało mi się z Goryczkowca czyli Dzwonka dojrzeć Tatry.
Widoczek na Babią:
Jaroszowicka Góra
Na pasmo Bliźniaków:
Są i Tatry:
Ciąg dalszy drogi:
Widok z polany:
I zejście do Gorzenia:
Czosnek niedźwiedzi w dużych ilościach. Fajnie to wygląda.
Dworek Zegadłowicza tradycyjnie zamknięty.
2. Inwałd-Przełęcz Biadasowska-Pańska Góra-Andrychów
Przy nieco gorszej pogodzie, ale bez deszczu.Zaczynam w Inwałdzie od Wapiennika Dolnego.
Obok opuszczone gospodarstwo:
Dalej do Przełęczy Biadasowskiej w większości asfaltem przez las:
Z przełęczy na Zagórnik:
Dalej szlak prowadzi przez las, ale zbaczam nieco i udaje mi się trochę czasu spędzić na widokowej polance:
Po wyjściu z lasu na Biadasów robi się dość przyjemnie i widokowo:
Biadasów to przysiółek wsi Zagórnik. Idę w kierunku Pańskiej Góry.
Pod Pańską Górą ogródki działkowe, a i sama góra nic specjalnego-las głównie. Przy zejściu ucinam sobie długą pogawędkę ze starszym małżeństwem, które siedzi przy ognisku. Później idę do centrum Andrychowa, lokuję się na ławce w parku, gdzie spędzam sporo czasu.
Wychodzi nawet słoneczko, czyli jest nadzieja na ładną pogodę.
Wczesnym wieczorkiem wracam busem do domu.
W wolnym czasie wrzucę ciąg dalszy.