Strona 1 z 2

05-06.07.2016 - Na Lubań poproszę...

: 2016-07-07, 12:25
autor: nes_ska
Nie byłam w czerwcu w górach! A to nie było czasu. A to deszcz, burza, pod górkę, z górki. Milion różnych powodów, aby nie być. Godzina wakacji wybiła dopiero 4 lipca. Wtedy też poczułam moc, aby zacząć nadrabiać zaległości. Moc na razie jest połowiczna, ale liczę na pełne odzyskanie w najbliższych tygodniach :P

Docelowo planowałam wyjść na Lubań, ale za długo mi nie pasowało, za krótko też nie, standardowo, marudnie. Ostatecznie doszłam do wniosku, że ruszę z Krościenka. Ale przez Pieniny.

Pierwszym punktem docelowym była Szopka. Szłam już tędy tyle razy i po każdym przejściu wydawało mi się, że płasko, a tymczasem te trzysta z hakiem pod górę jest :P

Słońce trochę dawało się we znaki, nawet bardziej niż cała rzesza obozowiczów zmierzających ku Trzem Koronom (jakimś cudem w końcu udało mi się ich wyprzedzić :fajka ).

Widoki głównie na najbliższe drzewa, ale kilka polanek po drodze też można uświadczyć.

Obrazek
Obrazek

Nawet jakąś wieżyczkę w oddali było widać!

Obrazek

W końcu doszłam do źródła wody, więc się ochlapałam od stóp do głów i od razu poczułam bardziej rześko.

Obrazek

Szybciutko ruszyłam dalej w kierunku Szopki.

Obrazek

Widoki na Tatry były jakie były, więc Trzy Korony od razu sobie odpuściłam. Dodatkowym demotywatorem były tłumy ludzi, które odbijały w tamtą stronę.

Obrazek

Ruszyłam w gęsty las...

Obrazek

...i po kilkunastu minutach spostrzegłam się, że zapomniałam kijków z szopki :D Czyli znowu w dół... Znowu widok na Tatry w chmurach.

Obrazek

...i znowu pod górę :D

Później droga była bardzo przyjemna i praktycznie płaska aż do Przełęczy Osice. Wiodła głównie leśnymi cieniami, ale co jakiś czas odsłaniały się także widoki.

Obrazek

Wprawdzie nie "na bogato", ale mimo wszystko były ;)

Obrazek

Głównie w kierunku Gorców.

Obrazek

Dopiero po minięciu zalesionych Trzech Kopców zaczęły się skromnie przebijać Tatry.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Gorce wciąż wydawały się być bardzo daleko.

Obrazek

Za Przełęczą Osice weszłam w kierunku Majerza, gdzie była spora hala i widoki na każdą stronę.

Na Tatry...

Obrazek

Na szczyty za mną...

Obrazek

Na Czorsztyn przede mną...

Obrazek

Oczywiście głównym obiektem moich zdjęć były Tatry, najpierw wyłaniające się zza drzew.

Obrazek

Później na tle Niedzicy.

Obrazek

Tymczasem szalona biała owca zmierzała w moją stronę!

Obrazek

Więc trzeba było się ewakuować! Moim kolejnym celem były ruiny zamku w Czorsztynie. Tam jeszcze nie byłam, a przynajmniej nie pamiętam.

Obrazek

Na zamku w Niedzicy byłam już kiedyś z moimi uczniami.

Obrazek
Obrazek

Po drodze minęłam jeszcze bacówkę. Te bańki na mleko mnie urzekły, mimo że nie cierpię mleka ;D

Obrazek

W końcu dotarłam do zamku. Wstęp kosztuje 5 zł, więc bez tragedii.

Obrazek
Obrazek

Zamek mi się bardzo podobał. Brakowało mi jedynie "kierunku zwiedzania" albo jakiejś mapki :D Niby ruiny nie są duże, ale znając mnie, pewnie coś ominęłam ;)

Obrazek
Obrazek

Widoki z góry prezentują się całkiem ładnie ;)

Obrazek
Obrazek

Widać m.in. zamek w Niedzicy, do którego można stąd dopłynąć, ale jako że nie byłam zainteresowana, to nie wiem za jakie pieniądze ;)

Obrazek

Obrazek

Po przejściu (chyba) całych ruin udałam się z powrotem do porzuconego przeze mnie plecaka.

Obrazek

Zatrzymałam się na chwilę na obiad i loooody :D, po czym ruszyłam dalej w kierunku Przeł. Snozka.

Obrazek

Tutaj droga niestety przez jakiś czas wiodła asfaltem, ale widoki wynagradzały tę niedogodność.

Obrazek
Obrazek

Luuuuubań się zbliżał!

Obrazek

Pieniny się oddalały! :D

Obrazek
Obrazek

Wdżar ładnie wyglądał oświetlony przez słońce, ale wcale nie zamierzałam na niego wychodzić :dev

Obrazek

Idąc przed siebie miałam widok na Kluszkowce.

Obrazek

I bociusia! Właściwie były dwa, ale jeden mi się jeszcze bardziej rozmazywał! ;>

Obrazek
Obrazek

Z tego miejsca zostały mi jeszcze tylko 4 km. I prawie 600 m w górę - fe! ;-p

Chmury co jakiś czas próbowały straszyć, ale według prognoz nie miało się wydarzyć nic strasznego.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pewnie te krowy nabroiły i dlatego chmura się nad nimi pojawiła!

Obrazek

Jeszcze przez chwilę miałam mieć widoki - później już tylko las.

Obrazek

Widok miałam m.in. na ten mój Lubań...

Obrazek

Ale też na Pieniny.

Obrazek

...i przysłoniete Wdżarem Tatry.

Obrazek

Później już głównie las.

Obrazek

Dopiero tuż pod Lubaniem zaczęły znów pojawiać się widoki.

Obrazek

Zameldowałam się szybko w bazie. Dostałam namiot "CHYBA WY!"

Obrazek

...i poszłam w kierunku szczytu, gdyż na tej wieży jeszcze nie byłam ;) Ostatnim razem widoki ze szczytu miałam tylko takie jak tu:

Obrazek

Teraz wystarczy się wdrapać jeszcze parę metrów wyżej.

Obrazek

...aby widzieć to:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W sumie to... podoba mi się ;) Wróciłam jeszcze na jakiś czas do bazy. Tam posiedziałam z koszalińskimi harcerzami, zagraliśmy w "Mafię", po czym opuściłam ich, żeby jeszcze raz wyjść na wieżę. Zachód słońca nie porywał, dlatego nie zostałam do końca, ale...

...jeszcze raz rzuciłam okiem na Tatry.

Obrazek

...na bazę.

Obrazek

...na Mogielicę!

Obrazek

Na zachodzące słońce.

Obrazek

i Gorc.

Obrazek

W nocy szalała burza, grad, ulewa. Na szczęście nie odpłynęliśmy, ale działo się nad głowami, przez co prawie nie spałam ;) Wstałam o 8:00, spakowałam się i przed 9:00 postanowiłam ruszyć dalej.

Obrazek

Na wieżę już nie wychodziłam.

W kierunku Tatr dominowały głównie chmury. Te wyglądały mniej niepokojąco.

Obrazek

Inne już były mniej urocze.

Obrazek
Obrazek

Tuż po dziewiątej złapała mnie solidna ulewa, co przesądziło o tym, że zaczęłam schodzić do Ochotnicy.

Obrazek

Po ulewie wszystko parowało, ale wciąż coś wisiało w powietrzu.

Obrazek
Obrazek

Widoki za plecami miałam takie:

Obrazek

Idąc do Ochotnicy zastanawiałam się, czy lunie kolejny raz, czy może nie ;)

Obrazek

Choć cały czas błękit nieba próbował się przebijać ;)

Obrazek

W końcu dotarłam do Ochotnicy.

Obrazek

Stąd dotarłam do Tylmanowej, ale zamiast jechać do domu, zrobiłam sobie jeszcze przystanek w Starym Sączu, skąd później miałam bezpośredni autobus do siebie. ;)



Na Lubań

: 2016-07-07, 12:39
autor: Majka
Ładnie, zwłaszcza z pierwszego dnia fotki przeurocze.
A o schronisku na Lubaniu nic nadal nie słychać?

: 2016-07-07, 12:51
autor: nes_ska
Majka pisze:A o schronisku na Lubaniu nic nadal nie słychać?


Na szczęście na razie nie i szczerze mówiąc mam nadzieję, że nie zrealizują tego pomysłu. To zabiłoby bazę, a przecież są Studzionki, jest Turbacz, Gorczańska Chata... Jak ktoś chce, to ma gdzie przenocować.

Wg wiadomości z czerwca na razie jeszcze Ochotnica nie ma gruntu na wymianę z nadleśnictwem, ale chyba jednak prędzej czy później to się stanie.

http://www.ochotnica.pl/pl/211/2135/pow ... baniu.html

Nie wierzę w to, że baza na tym nie straci :O

: 2016-07-07, 13:57
autor: bton1
Poszalałaś. Foty jak zwykle, pogoda nie jak zwykle. Gdyby nie to, że byłem w tym roku na Lubaniu to bym się nerwił albo nawet obraził, a tak to radość mnie ogarnia :)

Na bazie sympatycznie?

: 2016-07-07, 21:46
autor: Iva
Chwilka, a gdzie selfie? ;) A tak na marginesie, uważałabym na Twoim miejscu na bociany. :P Poza tym bajka... :)

: 2016-07-07, 21:48
autor: laynn
Ładna trasa. Zdjęcia też. Jak to u Ciebie...czyli nuuuda (to zazdrość ;) )

: 2016-07-07, 23:30
autor: nes_ska
Na bazie sympatycznie?


Sympatycznie! ;) Nie musiałam przynosić wody ze źródełka, bo było sporo naniesione. Najpierw broniłam się przed kocykami bazowymi twierdząc, że będzie mi ciepło w nocy, ale im ciemniej, tym zimniej i ostatecznie bazowa wcisnęła mi aż dwa :D Poza tym harcerze byli z gitarą, więc były śpiewy mało harcerskich piosenek (Whisky ku niezadowoleniu gitarzysty też było :D Ja nie wiem, co ludzie mają do tej piosenki.... ;D)

laynn pisze:Ładna trasa. Zdjęcia też. Jak to u Ciebie...czyli nuuuda


No tak, jak było mniej nudno, czyli grzmiąco-burząco, to leżałam w namiocie, który odbijał mi się od twarzy podczas gradu :D

: 2016-07-07, 23:44
autor: laynn
Oj takiej nudy to ja bym chciał...przecież pisałem, że zazdroszczę!

: 2016-07-08, 07:24
autor: Dobromił
Iva pisze:Chwilka, a gdzie selfie?


Ty to jesteś wymagająca :) Jeszcze od Dzikiego zażądasz selfi z termosem :D

Nesko - wygrałaś konkurs na wycieczkę lipca.

: 2016-07-08, 08:01
autor: laynn
Te Panie Ty wisisz nam relację!

: 2016-07-08, 08:20
autor: Dobromił
laynn pisze:Te Panie Ty wisisz nam relację!


Pamiętam, że w trzy dni przeszliśmy 81 kilometrów. Były szczyt, przełęcze i dwa stawy. Oraz wieczory zapoznawcze.

P.s. Wycieczka była w maju.

: 2016-07-08, 10:37
autor: laynn
No nie baw sie pan w Dyszla. Dawac jakie zdjęcia.

: 2016-07-12, 09:10
autor: ziaro
Dawno już żadnej relacji neski nie widziałem. Ach ci nauczyciele tyle wolnego przed nimi. :)

Zdjęcia jak zawsze super. Dziewczyno ty to masz rękę do robienia zdjęć. :)

: 2016-07-15, 22:29
autor: Piotrek
A mnie to się wydaje Neska, że ciągle chodzisz po górach, nie odczułem nawet tego pustego czerwca. :-) . Może też dlatego, że dość długo pamiętam Twoje zdjęcia. Są...kryształowe, takie skojarzenie mi się nasuwa. :-)

ziaro pisze: Ach ci nauczyciele tyle wolnego przed nimi. :)


No to trza się było uczyć...na nauczyciela :)

: 2016-07-15, 22:32
autor: sokół
Dobromił pisze:eszcze od Dzikiego zażądasz selfi z termosem


To mu kupcie kija do selfie.