Kozy i ch'robaki
: 2016-05-26, 21:56
Całkiem zgrabnie wyszło-w dniu urodzin trafiłem w górki, w Beskid Mały. Ładna pogoda i nawet przyzwoita widoczność to wystarczający prezent od natury
Do nieczynnego kamieniołomu w Kozach trafić nie trudno. Miejscowi bez problemu wyjaśnią jak , poza tym ściany widać z daleka, więc nawet bez pomocy człowiek sobie poradzi.
Kiedyś z Kóz prowadziła tu ścieżka dydaktyczna ale jej znaki jakoś giną-w każdym razie ja wielu nie spotkałem, a w 2014 r. próbowałem ich wytrwale szukać.
Kamieniołom wielki jest i bardzo urozmaicony.
Mamy oto takie fragmenty, wykorzystywane pewnie przez krossowców (zajebiście tu musi być na sankach )
Choć zdecydowanie ciekawsze i bardziej imponujące są ściany z których kiedyś pozyskiwano surowiec.
Zbiornik też niczego sobie. Kiedyś nawet widziałem tu wędkarzy.
O ile w samym zbiorniku "żabek" nie zauważyłem, to już w innych ale zdecydowanie mniejszych zagłębieniach sporo było kumaków górskich.
I jeszcze spojrzenie na ściany
Z wielu miejsc na terenie kamieniołomu całkiem ładne widoki.
Ostatni rzut oka
Z kamieniołomu bez kłopotu można trafić na szlak, np. niebieski i nim dymać na Przełęcz u Panienki.
Nie daleko przełęczy jest też źródełko. Tak z 50 m od szlaku ale trafić łatwo, jest kamień z informacją. Zejście bardzo strome lecz krótkie.
Źródełko "Maryjne" na chodzie, co mnie cieszy bo żadnej flaszki ze sobą jakoś nie miałem. Tzn miałem, ale pustą
I jeszcze trochę soczystego, seledynowego lasu. Buki wiosna są niezwykle piękne, soczyste w swych kolorach.
Jest i krzyż.
Nad "urodą" nie będę się rozwodził...
Kawy nie będzie, przybytek zamknięty.
Ponoć nazwa pochodzi od nazwiska Chrobak, stąd błędnie pojawiają się na mapach czy w przewodnikach opisy jako Hrobacza Łąka a powinno być Chrobacza łąka. Ile w tym prawdy nie wiem, z resztą mniejsza z tym, miejsce i tak ładne prezentuje widoki.
A oto miejsce, którego byłem najbardziej ciekaw. Że jest wiedziałem, ale wcześniej nigdy nie byłym.
Oto kilkanaście metrów od szlaku, pod rozłożystym bukiem, ciurka sobie źródełko. Obudowane, z rureczką (a nawet dwoma lecz ciurkało tylko z jednej). Powyżej w trawie jakieś stare fundamenty i widoczne stare studnie, zamknięte, w całkiem dobrym stanie.
Źródło ucieszyło mnie szczególnie, ponieważ ponownie mogłem napełnić flaszeczkę, a że dzień upalny chłodna woda smakowała wyśmienicie
I jeszcze na koniec ujęcie z dużą ilością wody
Kilka zdjęć więcej-> http://www.zuziawdrodze-foto.cba.pl/kozy052016/
Do nieczynnego kamieniołomu w Kozach trafić nie trudno. Miejscowi bez problemu wyjaśnią jak , poza tym ściany widać z daleka, więc nawet bez pomocy człowiek sobie poradzi.
Kiedyś z Kóz prowadziła tu ścieżka dydaktyczna ale jej znaki jakoś giną-w każdym razie ja wielu nie spotkałem, a w 2014 r. próbowałem ich wytrwale szukać.
Kamieniołom wielki jest i bardzo urozmaicony.
Mamy oto takie fragmenty, wykorzystywane pewnie przez krossowców (zajebiście tu musi być na sankach )
Choć zdecydowanie ciekawsze i bardziej imponujące są ściany z których kiedyś pozyskiwano surowiec.
Zbiornik też niczego sobie. Kiedyś nawet widziałem tu wędkarzy.
O ile w samym zbiorniku "żabek" nie zauważyłem, to już w innych ale zdecydowanie mniejszych zagłębieniach sporo było kumaków górskich.
I jeszcze spojrzenie na ściany
Z wielu miejsc na terenie kamieniołomu całkiem ładne widoki.
Ostatni rzut oka
Z kamieniołomu bez kłopotu można trafić na szlak, np. niebieski i nim dymać na Przełęcz u Panienki.
Nie daleko przełęczy jest też źródełko. Tak z 50 m od szlaku ale trafić łatwo, jest kamień z informacją. Zejście bardzo strome lecz krótkie.
Źródełko "Maryjne" na chodzie, co mnie cieszy bo żadnej flaszki ze sobą jakoś nie miałem. Tzn miałem, ale pustą
I jeszcze trochę soczystego, seledynowego lasu. Buki wiosna są niezwykle piękne, soczyste w swych kolorach.
Jest i krzyż.
Nad "urodą" nie będę się rozwodził...
Kawy nie będzie, przybytek zamknięty.
Ponoć nazwa pochodzi od nazwiska Chrobak, stąd błędnie pojawiają się na mapach czy w przewodnikach opisy jako Hrobacza Łąka a powinno być Chrobacza łąka. Ile w tym prawdy nie wiem, z resztą mniejsza z tym, miejsce i tak ładne prezentuje widoki.
A oto miejsce, którego byłem najbardziej ciekaw. Że jest wiedziałem, ale wcześniej nigdy nie byłym.
Oto kilkanaście metrów od szlaku, pod rozłożystym bukiem, ciurka sobie źródełko. Obudowane, z rureczką (a nawet dwoma lecz ciurkało tylko z jednej). Powyżej w trawie jakieś stare fundamenty i widoczne stare studnie, zamknięte, w całkiem dobrym stanie.
Źródło ucieszyło mnie szczególnie, ponieważ ponownie mogłem napełnić flaszeczkę, a że dzień upalny chłodna woda smakowała wyśmienicie
I jeszcze na koniec ujęcie z dużą ilością wody
Kilka zdjęć więcej-> http://www.zuziawdrodze-foto.cba.pl/kozy052016/