O Kamionnej, schronisku, którego już nie ma i nieczynnym kam
: 2015-04-26, 19:51
Do Żegociny mamy 50 minut samochodem.Nie zważając na niepewną pogodę postanawiamy pojechać, aby wyruszyć żółtym szlakiem na Kamionną.
Sam szczyt jest zalesiony, jednak nieco poniżej znajduje się miejsce widokowe. Jest to w zasadzie górna stacja wyciągu krzesełkowego działającego w sezonie zimowym.
Z Kamionnej schodzimy niebieskim szlakiem, który pomimo,że wiedzie w większości drogą asfaltową jest bardzo widokowy.Chcemy też zajrzeć do schroniska należącego do gminny Żegocina. Schronisko miało nazwę "Bacówka na Zadzielu", później "Bacówka nad Wilczym Rynkiem". Miało, bo jak się okazało już nie istnieje.Został tylko ogrodzony pusty budynek.
Schodzimy na Rozdziele. Jest tam punkt widokowy. Postanawiamy się jeszcze trochę powłóczyć.Idziemy w stronę wzniesienia o nazwie Cuba. Po drodze mamy widoki, głównie na Sałasze i Kamionną. Podobno przy idealnych warunkach można stąd dojrzeć Tatry.Podobno...
Na skróty przez pola i łąki wracamy na Rozdziele, a stamtąd piechotką do Żegociny.To niecałe 3 kilometry. Na koniec postanawiamy odwiedzić jeszcze nieczynny kamieniołom.
Przy całkiem niezłej pogodzie opuszczamy Żegocinę.W zasadzie sympatyczna wycieczka.
Sam szczyt jest zalesiony, jednak nieco poniżej znajduje się miejsce widokowe. Jest to w zasadzie górna stacja wyciągu krzesełkowego działającego w sezonie zimowym.
Z Kamionnej schodzimy niebieskim szlakiem, który pomimo,że wiedzie w większości drogą asfaltową jest bardzo widokowy.Chcemy też zajrzeć do schroniska należącego do gminny Żegocina. Schronisko miało nazwę "Bacówka na Zadzielu", później "Bacówka nad Wilczym Rynkiem". Miało, bo jak się okazało już nie istnieje.Został tylko ogrodzony pusty budynek.
Schodzimy na Rozdziele. Jest tam punkt widokowy. Postanawiamy się jeszcze trochę powłóczyć.Idziemy w stronę wzniesienia o nazwie Cuba. Po drodze mamy widoki, głównie na Sałasze i Kamionną. Podobno przy idealnych warunkach można stąd dojrzeć Tatry.Podobno...
Na skróty przez pola i łąki wracamy na Rozdziele, a stamtąd piechotką do Żegociny.To niecałe 3 kilometry. Na koniec postanawiamy odwiedzić jeszcze nieczynny kamieniołom.
Przy całkiem niezłej pogodzie opuszczamy Żegocinę.W zasadzie sympatyczna wycieczka.