Mały mix
: 2014-12-01, 21:23
W zasadzie nic wielkiego, raczej plątanie się po okolicy ale że kilka ciekawostek się trafiło więc wspomnę.
Na początku masakra którą bobry urządziły w lasku nad rzeką. Kilka stanowisk bobra w tym roku odwiedziłem ale to mnie trochę zaskoczyło bo jakoś nie przypominam sobie by ono tu wczesniej było.
A później już szlakiem potuptałem kawałek by dość szybko z niego uciec w polne dróżki
A wszystko po to by trafić to pewnego miejsca co zwie się "Stowek na Kosyrach pod Hyśkowcem" będący użytkiem ekologicznym. Kiedyś w okresie podstawówki często z kumplami tu bywaliśmy a teraz okazało się, że nie od razu potrafiłem trafić w to miejsce. Ale w końcu się udało
Wcześniej jednak było kilka ładnych skałek
A oto i ów "Stowek...." (nastąpiła też zmiana aparatu, co widać po rozmiarach fotek, bo w małpce siadła mi bateria )
Gdy znów doczłapałem do szlaku przez chaszcze i mokradła pogoda zrobiła się przyjemniejsza.
Sam szlak w pewnym momencie robi sie dość stromy i mroczny
Ale w końcu dochodzi do szczytowania. Zna ktoś ten szczyt?
Później już lekko w dół, spacerkowo się idzie i z widokami.
A tu nastąpiła pomroczność jasna. Muzyczka grała, głowa zamyślona i jakoś poszedłem nie tam gdzie trzeba, ale nie ma tego złego- kilka ładnych miejsc się znalazło.
Później kombinacją różnych kierunków dochodzę na właściwą trasę i w dół ku końcowi.
I to tyle. Szału nie ma, wysokość tez mizerna, suma podejść cholera wie jaka ale przyjemnie było się przejść
więcej fotek-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/stowek112014/
Na początku masakra którą bobry urządziły w lasku nad rzeką. Kilka stanowisk bobra w tym roku odwiedziłem ale to mnie trochę zaskoczyło bo jakoś nie przypominam sobie by ono tu wczesniej było.
A później już szlakiem potuptałem kawałek by dość szybko z niego uciec w polne dróżki
A wszystko po to by trafić to pewnego miejsca co zwie się "Stowek na Kosyrach pod Hyśkowcem" będący użytkiem ekologicznym. Kiedyś w okresie podstawówki często z kumplami tu bywaliśmy a teraz okazało się, że nie od razu potrafiłem trafić w to miejsce. Ale w końcu się udało
Wcześniej jednak było kilka ładnych skałek
A oto i ów "Stowek...." (nastąpiła też zmiana aparatu, co widać po rozmiarach fotek, bo w małpce siadła mi bateria )
Gdy znów doczłapałem do szlaku przez chaszcze i mokradła pogoda zrobiła się przyjemniejsza.
Sam szlak w pewnym momencie robi sie dość stromy i mroczny
Ale w końcu dochodzi do szczytowania. Zna ktoś ten szczyt?
Później już lekko w dół, spacerkowo się idzie i z widokami.
A tu nastąpiła pomroczność jasna. Muzyczka grała, głowa zamyślona i jakoś poszedłem nie tam gdzie trzeba, ale nie ma tego złego- kilka ładnych miejsc się znalazło.
Później kombinacją różnych kierunków dochodzę na właściwą trasę i w dół ku końcowi.
I to tyle. Szału nie ma, wysokość tez mizerna, suma podejść cholera wie jaka ale przyjemnie było się przejść
więcej fotek-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/stowek112014/