Strona 1 z 2

Zapomniany szlak BM...

: 2013-07-21, 18:55
autor: darkheush
... a niech go szlak jasny trafi!!! Błądziłem jak małe dziecko. Błądziłem, a jak przekroczyłem Skawę w Czartaku to zaczęła się rzeź niewiniątek. Na Jaroszowicką doszedłem tylko i wyłącznie po krzokach. Jakimś cudem w środku lasu znalazłem szlak. Niech go jasny szlak... :D

Jednak urobiłem te 20 km po górach. Wszystkim, co mi polecali tę trasę serdecznie dziękuję. Niech Was jasny (żółty) szak trafi :P

Fotograficzna zajawka??? Proszę bardzo :P

Qń:
Obrazek

Stójka:
Obrazek

Moja niezapomniana, wstrętna morda na )( Pod Łysą Górą:
Obrazek

Muzeum Zegadłowicza:
Obrazek

Przełom Skawy w Gorzeniu:
Obrazek

Finisz, czyli Klecza Górna:
Obrazek

Reszta będzie jak odeśpię. Ze szczegółami. Bo niech ten szlak, szlak jasny trafi :D

: 2013-07-21, 19:16
autor: Mirek
To czekamy na resztę,sam B,Mały jest mi mało znany.

: 2013-07-21, 19:51
autor: Piotrek
Qń miał chyba kaca, że tak z pragnienia poszedł na całość :)

: 2013-07-21, 21:28
autor: buba
To w Beskidzie Małym wystepuja konie wodne lub błotne? :lol: Jakis nowy zmutowany gatunek!

: 2013-07-22, 07:02
autor: darkheush
No więc tak. Co mnie podkusiło na ten żółty, do dziś nie wiem. Wszystko było fajnie tak mniej więcej do Iłowca, choć rozczarował mnie brak piwopoju w Kaczynie. Za Iłowcem się zaczęło. Pierwszy raz błądzę próbując dojść do Muzeum Zegadłowicza. Na szczęście dopytuję o drogę lokalsa. Wg mapy mają być w Gorzeniu jakieś knajpy. Zaczynam być głodny no i piwa mnie się chce :P

O naiwności moja!!! Knajpy, to "Młyn Jacka". Nawet nie wchodzę do środka. Nie na moją kieszeń. Na szczęście znajduję maleńki sklepik, gdzie można sobie przysiąść i w spokoju podelektować się złocistym. :D

Przekraczam Skawę i zaczynam żałować, że mam akurat takie hobby. Gubię szlak w lesie. Dopytać się nie ma kogo. Idę na czuja przez jakieś koszmarne chaszcze, w lesie koszmarny zaduch, do tego chcą mnie zjeść muchy. Coorvy gęsto fruwają w powietrzu :D

Nagle jakieś ławeczki. Patrzę - z jednej strony żółty, z drugiej czarny, a na drzewie tabliczka - Jaroszowicka Góra. A więc dokończę ten cholerny szlak. I niech go szlak :lol

PKP Klecza. Równo 8 godzin w trasie, ponad 20 km w dupie, brakło mi wody więc walę do pierwszego domu z prośbą o coś do picia. Gospodarze pytają czy nie mam ochoty na herbatę lub kawę. Nie!!! Ma to być mokre, zimne i ma być tego dużo. :lol

Jeszcze nigdy w życiu nie smakowała mi tak woda ze studni :lol

I to by było chyba wszystko. A nie. Tym razem nie było problemu ze stopem. Jadąc z Andrychowa do Inwałdu machnąłem 2 razy. W Kleczy kciuk pomęczyłem jakieś 10 minut ;) I byłem w domu ;)

Komplet zdjęć w linku. Enjoy ;)

https://picasaweb.google.com/1022634142 ... 1Lipca2013

: 2013-07-22, 07:10
autor: Mirek
Trasa piękna bez dwóch zdań,ale to już nie dla mnie takie marszrony.A braki na trasie w piwopojach eliminują mnie. :ryb

: 2013-07-22, 07:34
autor: Piotrek
darkheush pisze:Idę na czuja przez jakieś koszmarne chaszcze, w lesie koszmarny zaduch, do tego chcą mnie zjeść muchy. Coorvy gęsto fruwają w powietrzu :D

Jeszcze ze dwa takie treningi i nadał byś się do Klubu Kolumbów :)

: 2013-07-22, 07:53
autor: darkheush
buba pisze:Jakis nowy zmutowany gatunek!

Fukushima się kłania :P
Piotrek pisze:Jeszcze ze dwa takie treningi i nadał byś się do Klubu Kolumbów :)

Piotruś mos gazdo scyńscie, ze Cie lubiem. Inacyj bym Cie zjeboł :D

: 2013-07-22, 10:53
autor: Malgo Klapković
darkheush pisze:Gospodarze pytają czy nie mam ochoty na herbatę lub kawę.

Jak byłam w Istebnej i przez płot próbowałam przyjrzeć się Izbie Kukuczki, złapała mnie jego sąsiadeczka "wpada pani na kawę", zeszło się z 1,5h aż mnie to znudziło. Niestety Pani Celiny wtedy nie zastałam.

: 2013-07-22, 11:26
autor: Piotrek
darkheush pisze:
Piotrek pisze:Jeszcze ze dwa takie treningi i nadał byś się do Klubu Kolumbów :)

Piotruś mos gazdo scyńscie, ze Cie lubiem. Inacyj bym Cie zjeboł :D

Jo tez Cie lubiem :lol więc łagodnie na początek było by zimą, żeby chociaż much uniknąć :)

: 2013-07-22, 11:29
autor: Dobromił
Tylko, że my w Kolumbach nie tolerujemy alkoholu.

P.s. Milusia trasa.

: 2013-07-22, 11:58
autor: buba
https://picasaweb.google.com/1022634142 ... 4355983826
nie kąpales sie? ale ty masz silna wole! :lol

mirek pisze:A braki na trasie w piwopojach eliminują mnie. :ryb


Ja to juz wyprobowalam! Najpewniejszy piwopoj to taki co sie niesie w plecaku :D Daje niezaleznosc i dowolnosc w doborze trasy! :P

: 2013-07-22, 12:13
autor: Mirek
buba pisze:https://picasaweb.google.com/102263414257099723400/ZapomnianySzlakSolo21Lipca2013#5903108754355983826
nie kąpales sie? ale ty masz silna wole! :lol

mirek pisze:A braki na trasie w piwopojach eliminują mnie. :ryb


Ja to juz wyprobowalam! Najpewniejszy piwopoj to taki co sie niesie w plecaku :D Daje niezaleznosc i dowolnosc w doborze trasy! :P
EEE tam, w czasie upału zagrzeje się,a ciepłego nie lubię. :nie

: 2013-07-22, 17:54
autor: Piotrek
Dobromił pisze:Tylko, że my w Kolumbach nie tolerujemy alkoholu.

Bo właśnie przez alkohol Kolumb zamiast do Indii trafił do hameryki. Albo na odwrót?

: 2013-07-22, 18:08
autor: Tępy dyszel
darkheush pisze:... a niech go szlak jasny trafi!!!

Panie, o co Panu chodzi ?

Pogoda bardzo ładna, nieznane zakątki Beskidu Makowskiego i Małego, kuń, woda....

Jak się domyślam - raczej rzeszy turystów na swojej trasie nie spotkałeś ?

Pasmo Bliźnikiaków ciekawe, choć mogłoby być bardziej widokowe. A tabliczki Emalkentu to klasyk sam w sobie.

Wracając z gór - często spoglądam na Jaroszowicką z szosy. Jak na niewielką wysokość bezwględną, prezentuje się całkiem zacnie. Czy sam szczyt oferuje jakiekolwiek widoki ? Z galerii wynika, że nie.

Ciekawe, kiedy w końcu ,,zaleją" tą zaporę w Świnnej Porębie ? Bardzo malowniczo by się wtedy zrobiło...