Ave o poranku.
Od lat istnieje takie coś jak Wielka Sobota. Dla wyznawców pewnej religi to bardzo ważny dzień. Dla innych dzień jak dzień lub dzień do sensownego zagospodarowania. My ( czyli Prezes i ja ) jako rozsądni gospodarze od kilku lat wykorzystujemy ten dzień na działalność turystyczną. Tym razem zaplanowalismy wyjazd w Tatry. Dojechaliśmy w Beskid Żywiecki. Pogodynka Prezes przewidział mroczną pogodę nad Tatrami. Co prawda nad Beskidami też był mrok ale taki bliższy sercu. I benzynie.
Zaplanowaliśmy wykonanie pętli. W końcu to tereny znane z tradycji katowskich. Pętla żabniczańska. Od sklepu do sklepu. Ruszyliśmy czarnym szlakiem w stonę Schroniska na Boraczej. Dotarliśmy, zostaliśmy przemile obsłużeni ( "Mama, przyszli!!!" ), posiedzielismy tyle co było trzeba i poszlismy dalej. Poszliśmy jak Tęcza na Placu Zbawiciela - zielono, czarno, żółto, zielono dotarlismy do Schroniska na Hali Lipowskiej. Po drodze, na Hali Redykalnej pojawiły się widoki. Na moment. Ogólnie pisząc pogoda była wredna, mroczna, skończyło się na deszczu. Na szlaku mokry, ciężki śnieg wymieszany z błotem. Takie cepowe warunki turystyczne. Na Lipowskiej zostalismy powitani i obsłużeni typowo dla tego miejsca - z kulturą. Nawiązałem dialog z Pnią Gowin, przekazałem Jej pozdrowienia od moich rodziców ( z ojcem znają się od 50 lat ), zjedliśmy pyszne pierogi, pożegnaliśmy się i poszliśmy do Schroniska na Hali Rysianka. Szlismy tam straszliwie długo ale jakoś doszliśmy. Zasiadlismy, pogadaliśmy, zjedliśmy i poszliśmy w mrok. Deszczowy. Zielonym szlakiem i kawałek pozaszlakiem dotarliśmy do miejsca wymarszu. Pętla zacisneła się ...
Wycieczka na trójkę.
Wycieczka na trójkę.
Ostatnio zmieniony 2014-04-22, 08:21 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
- sprocket73
- Posty: 5933
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
ale brzydko... ale śniegu i błota... kara boska za nieświęcenie jajek
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Szliśmy z Stokrotką podobną trasą dwa tygodnie wcześniej - tylko my jeszcze pociągnęliśmy na Romankę i dalej czerwonym do czarnego - tyle, że my mieliśmy trasę rozłożoną na 2 dni
Ze zdjęć widzę, że pogoda aż tak tragiczna nie była. I chyba na tłumy na szlakach i w schroniskach nie narzekaliście ??
Czy Ty też odniosłeś wrażenie będąc w schronisku na Boraczej, że czas się tam zatrzymał od czasu jak byliśmy tam większym składzie parę lat temu ?? Bo wg mnie nic się tam nie zmieniło
Ze zdjęć widzę, że pogoda aż tak tragiczna nie była. I chyba na tłumy na szlakach i w schroniskach nie narzekaliście ??
Czy Ty też odniosłeś wrażenie będąc w schronisku na Boraczej, że czas się tam zatrzymał od czasu jak byliśmy tam większym składzie parę lat temu ?? Bo wg mnie nic się tam nie zmieniło
mieciur pisze:I chyba na tłumy na szlakach i w schroniskach nie narzekaliście ??
Ja jestem człowiekiem cywilizowanym i obecność innych ludzi nigdy mi nie przeszkadzała.
mieciur pisze:Czy Ty też odniosłeś wrażenie będąc w schronisku na Boraczej, że czas się tam zatrzymał od czasu jak byliśmy tam większym składzie parę lat temu ?? Bo wg mnie nic się tam nie zmieniło
To schronisko się uwstecznia. Jedynym jego plusem jest bardzo niska cena za nocleg. A tak to po prostu co raz gorzej. No i właścicielka kiedyś "doigra się" za swoją "oszczędność".
P.s. Jednak coś się zmieniło Krzysztofie Telewizor oddalił się
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 74 gości