Jeżeli mamy piątek to idę do Zimnika
: 2014-04-12, 11:10
Ave.
Piątek trzeba uświęcić. Na przykład wyjściem w teren. Teren zwany Doliną Zimnika. Teren znany z działalności Kolumbów. Tym razem ruszyłem sam. Ostatnio Piotr stał się pracownikiem miesiąca i pracuje do upadłego. Tak więc wczoraj, p 7.50 wkroczyłem na asfalt szlakowy. Po 40 minutach opuściłem szlak i kierując się w lewo wszedłem w boczne odnogi Doliny. Pisząc w skrócie - chodziłem po zboczach, stokówkami, skręcałem, szedłem dnem potoka, łaziłem po wychodniach, z jednej stoczyłem się, podziwiałem widoki, chodziłem. I zszedłem tam skąd wyszedłem. Pogoda była zmienna ale na plus. Cudne widoki na Kościelca, Skrzyczne, Ostre, Murońkę, Malinowską, Zielony Kopiec i Zdziczałego Dobromiła. Trafiłem taż na coś w rodzaju kamiennych fundamentów.
Było ok.
Piątek trzeba uświęcić. Na przykład wyjściem w teren. Teren zwany Doliną Zimnika. Teren znany z działalności Kolumbów. Tym razem ruszyłem sam. Ostatnio Piotr stał się pracownikiem miesiąca i pracuje do upadłego. Tak więc wczoraj, p 7.50 wkroczyłem na asfalt szlakowy. Po 40 minutach opuściłem szlak i kierując się w lewo wszedłem w boczne odnogi Doliny. Pisząc w skrócie - chodziłem po zboczach, stokówkami, skręcałem, szedłem dnem potoka, łaziłem po wychodniach, z jednej stoczyłem się, podziwiałem widoki, chodziłem. I zszedłem tam skąd wyszedłem. Pogoda była zmienna ale na plus. Cudne widoki na Kościelca, Skrzyczne, Ostre, Murońkę, Malinowską, Zielony Kopiec i Zdziczałego Dobromiła. Trafiłem taż na coś w rodzaju kamiennych fundamentów.
Było ok.