21.03.2010 Babia we mgle

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
jaco
Posty: 26
Rejestracja: 2013-08-16, 14:25

21.03.2010 Babia we mgle

Postautor: jaco » 2014-02-07, 18:02

21.03.2010 Babia we mgle
Takie moje wspomnienie z pewnej wycieczki.
Choć jestem tutaj mało aktywny.
Pomysł na wycieczkę zapadł w chwili gdy w sobotę po południu z naszego domku w Targoszowie wracaliśmy do domu i w pełnej krasie , skąpana w słońcu -jest takie jedno miejsce,- pokazała nam się Babia Góra. Postanowiłem ją odwiedzić,ale moja żona z racji Swojego stanu „nowy potomek” nie mogła mi towarzyszyć, zadzwoniłem do Romana a Roman jak to Roman nigdy przyjacielowi nie odmawia.
Niedzielny ranek zapowiadał się dość ciekawie,ale w miarę zbliżania się do Krowiarek,Królowa niepogody była cała usłana chmurami. Żona nie mogła Sobie odmówić wycieczki, postanowiliśmy,
że razem ze stsrszym synem przejdą się Płajem do schronu.
Ja z Romanem ruszamy na Sokolicę,ślisko,mokro, zejście ze ścieżki grozi zapadaniem się po kolana. Sokolica przywitała nas okropnym wiatrem, tak,że moją czapeczkę ledwo utrzymałem na łbie.Przy takim wietrze musieliśmy dokonać zabójstwa Pana Tadeusza 40%-0,2 :fajka,a i szluga też sobie nie odmówiłem, inaczej nasze organizmy zostały by pozbawione sił witalnych.
Dalsza wędrówka to chmury,chmury i tylko chmury, były momenty, że choć wszystkie szczegóły topografi Babci znam dobrze miałem wątpliwości gdzie jesteśmy. Szczytowanie w takich warunkach przyniosło nam ogromną ulgę, i to uwieńczyliśmy kolejną 0,2. :usm
Roman w takich warunkach wędrował pierwszy raz ,ale jego zachwyt był ogromny mimo zerowej widoczności. Ze szczytu chłopak,pomimo ogromnego wiatru wcale nie miał zamiaru się zabierać,
-”jutro w pracy znowu będziemy mieć prz.......ne”, a tutaj człowiek czuje się wolny.
Powrót do Krowiarek i spotkanie z Żoną i Synem to ciągła jazda na butach-byli goście co nawet nas wyprzedzali, żelastwo na butach by się przydało.
Wycieczka bardzo udana, żurek w schronie wedle mojej żony przesolony, pozostało wrócić do rzeczywistości . Koniec.
Pozdrawiam w imieniu nas wszystkich. jacek
Aha ostatnia fotka to człowiecza potrzeba załatwiona skarpetą. Ludzie mają pomysły jak ich przyciśnie. Zdjecie zrobił syn na Płaju nie daleko schroniska.
Ostatnio zmieniony 2014-02-07, 18:06 przez jaco, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Malgo Klapković
Posty: 2482
Rejestracja: 2013-07-06, 22:45

Postautor: Malgo Klapković » 2014-02-07, 20:16

jaco pisze:”jutro w pracy znowu będziemy mieć prz.......ne”, a tutaj człowiek czuje się wolny.

Jedna z wielu zalet gór :)
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2014-02-07, 20:19

Dobrze mieć takiego Romana. ;) Moja górska koleżanka trochę się rozleniwiła ;)

Mam nadzieję, że w końcu uda się jakoś wrzucić te zdjęcia :) I czekam na kolejne relacje.:-)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2924
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2014-02-08, 13:29

jaco pisze:z naszego domku w Targoszowie

Toś daleko nie miał....

jaco pisze:a i szluga też sobie nie odmówiłem

Na terenie PN - wstydź się ;)

Ps. Będą foty ? Bo relacja bez zdjęć, może pozwalać myśleć, że tą wycieczkę sobie zmyśliłeś ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 59 gości