Nie ważne gdzie... ważne z kim :)
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Kolejna Jurajska wycieczka.
Zaczynamy w Żarach. Najpierw kawałek lasem. Czuć wilgoć po ostatnich opadach, pojawiły się grzyby.
W polach już całkowicie po żniwach. Szybko w tym roku się uwinęli.
W Szklarach przy pomniku Powstańców Styczniowych postawili kilkanaście tablic. Przeczytałem wszystkie. Ciekawy jest opis bitwy, która miała tu miejsce. Zaczęło się od tego, że powstańcy wysłali do gospody dwóch żołnierzy po wódkę, a ci spotkali patrol kozacki, który ich pogonił.
A to już Dolina Będkowska i skała Dupa Słonia. Wspina się na nią mała dziewczynka (widoczna pośrodku).
Naprawdę mała... ale daję radę.
Przemieszczamy się głównie bezszlakowo w kierunku zachodnim. Udaje się dotrzeć pod skałę Leśna. Jesteśmy tu pierwszy raz. Spora skała wśród wysokich drzew.
Udało się ją zdobyć. Wierzchołek jest równo z koronami drzew.
Widok na Słoneczne Skały i kościół w Przegini.
Teleportujemy się w Słoneczne Skały.
A potem długimi otwartymi jurajskimi ścieżkami wracamy w kierunku auta.
Ładne kolorki pojawiają się jak zwykle przed zachodem słońca.
Zaczynamy w Żarach. Najpierw kawałek lasem. Czuć wilgoć po ostatnich opadach, pojawiły się grzyby.
W polach już całkowicie po żniwach. Szybko w tym roku się uwinęli.
W Szklarach przy pomniku Powstańców Styczniowych postawili kilkanaście tablic. Przeczytałem wszystkie. Ciekawy jest opis bitwy, która miała tu miejsce. Zaczęło się od tego, że powstańcy wysłali do gospody dwóch żołnierzy po wódkę, a ci spotkali patrol kozacki, który ich pogonił.
A to już Dolina Będkowska i skała Dupa Słonia. Wspina się na nią mała dziewczynka (widoczna pośrodku).
Naprawdę mała... ale daję radę.
Przemieszczamy się głównie bezszlakowo w kierunku zachodnim. Udaje się dotrzeć pod skałę Leśna. Jesteśmy tu pierwszy raz. Spora skała wśród wysokich drzew.
Udało się ją zdobyć. Wierzchołek jest równo z koronami drzew.
Widok na Słoneczne Skały i kościół w Przegini.
Teleportujemy się w Słoneczne Skały.
A potem długimi otwartymi jurajskimi ścieżkami wracamy w kierunku auta.
Ładne kolorki pojawiają się jak zwykle przed zachodem słońca.
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Ja zdobyłem wszystko co było do zdobycia.
Tobi nie może się przełamać, żeby pokonać to miejsce, gdzie trzeba będąc przyklejonym do murów zrobić skręt pod kątem prostym. Może i dobrze, że nie próbuje, przecież on się tam nie złapie niczego i jakby się nie udało, to by poleciał.
Natomiast Ukochana nie czuje potrzeby, żeby przekroczyć szczelinę tuż przed murami (tam gdzie Tobi tak fajnie przeskakuje).
Tobi nie może się przełamać, żeby pokonać to miejsce, gdzie trzeba będąc przyklejonym do murów zrobić skręt pod kątem prostym. Może i dobrze, że nie próbuje, przecież on się tam nie złapie niczego i jakby się nie udało, to by poleciał.
Natomiast Ukochana nie czuje potrzeby, żeby przekroczyć szczelinę tuż przed murami (tam gdzie Tobi tak fajnie przeskakuje).
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
W murze po obu stronach są bardzo dobre głębokie i stabilne chwyty. No ale faktycznie trzeba się przełamać i zrobić ten jeden krok, niczym Tom Cruise w Mission Impossible
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Wczoraj wróciliśmy z długiego urlopu nad ranem, jednak nie daliśmy rady wysiedzieć w domu jak taka super pogoda. I wiecie co, Polska jest bardzo ładna i taka swojska
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Coś mi się wydaje, że marny ten urlop był, jeśli zachwyt budzi dzika róża, krzaczory i łąki.
Poczekam na relację buby, ona ukazuje piękno ojczystego krajobrazu i życie zwykłych ludzi.
Poczekam na relację buby, ona ukazuje piękno ojczystego krajobrazu i życie zwykłych ludzi.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Odwiedziliśmy Gorce.
Wyruszyliśmy z Przełęczy Knurowskiej w kierunku Turbacza. Z początku całkiem ładnie zaprezentowały się Tatry.
W lesie bukowym jesień, ale jeszcze taka wczesna.
Wyżej typowe gorczańskie widoki.
Zajrzeliśmy do Zbójeckiej Jamy.
Ze ścieżki do jaskini ciekawy widok na Mostownicę - moje ulubione miejsce w Gorcach.
Przy ładnej pogodzie nawet zniszczony grzbiet ma swój urok.
Pora trochę pobłądzić. Na wprost Magurki z wieżą.
Schodzimy całkiem dobrą drogą.
Szlak do Liberarora.
Liberator - główna atrakcja wycieczki
Wieża na Magurkach.
Widok na Tatry Wysokie.
Na koniec większa ilość jesieni.
Słońce idzie spać.
Wstaje księżyc nad Lubaniem.
Magiczne Gorce fajne są
Wyruszyliśmy z Przełęczy Knurowskiej w kierunku Turbacza. Z początku całkiem ładnie zaprezentowały się Tatry.
W lesie bukowym jesień, ale jeszcze taka wczesna.
Wyżej typowe gorczańskie widoki.
Zajrzeliśmy do Zbójeckiej Jamy.
Ze ścieżki do jaskini ciekawy widok na Mostownicę - moje ulubione miejsce w Gorcach.
Przy ładnej pogodzie nawet zniszczony grzbiet ma swój urok.
Pora trochę pobłądzić. Na wprost Magurki z wieżą.
Schodzimy całkiem dobrą drogą.
Szlak do Liberarora.
Liberator - główna atrakcja wycieczki
Wieża na Magurkach.
Widok na Tatry Wysokie.
Na koniec większa ilość jesieni.
Słońce idzie spać.
Wstaje księżyc nad Lubaniem.
Magiczne Gorce fajne są
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Trochę mnie korciło, by się wybrać w Gorce, ale przecież tam nic nie ma. Nawet jesieni porządnej brak.
Tobi też nie okazuje radości, Ty też nie zrobiłeś jaskółki na pniu - starzejesz się panie sprockecie...
Clou wycieczki to makieta Liberatora? Słaba, widziałem ją wcześniej na wujku, więc cudów nie oczekiwałem. Jedynie ładny księżyc, ale taki sam miałem na agro. Warto było?
Tobi też nie okazuje radości, Ty też nie zrobiłeś jaskółki na pniu - starzejesz się panie sprockecie...
Clou wycieczki to makieta Liberatora? Słaba, widziałem ją wcześniej na wujku, więc cudów nie oczekiwałem. Jedynie ładny księżyc, ale taki sam miałem na agro. Warto było?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
- sprocket73
- Posty: 5935
- Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
- Kontakt:
Nie spierajmy się o Gorceceper pisze:Trochę mnie korciło, by się wybrać w Gorce, ale przecież tam nic nie ma.
Ukochana bardzo zadowolonaceper pisze:Warto było?
SPROCKET
viewtopic.php?f=17&t=1876
viewtopic.php?f=17&t=1876
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Sebastian i 98 gości