Zobaczyć Bieszczady i zmoknąć: nieistniejące wioski, połonin
Pudelek pisze:Pora za wczesna na obiad, więc zamawiam piwo. Rzemieślnicze, smaczne. W środku po raz pierwszy od dawna można sobie przypomnieć, iż jest epidemia - facet z obsługi niestrudzenie zwraca turystom uwagę, że w środku należy mieć maseczki, które można zdjąć siadając przy stoliku. Absurd? Tak, lecz takie są przepisy. Nikogo oczywiście nie wygania, lecz przypomina.
Miesiąc temu to też było jedne miejsce w Bieszczadach gdzie można było sobie przypomnieć o tym wirusie . A ten Kot to jakaś wersja XXL
Adrian pisze:Fajnie tak, na początku poznałeś ludzi i na koniec mogłeś się z nimi pożegnać, miły akcent
takie domknięcie pętli
laynn pisze:Ja zazdroszczę, że w ten dziwny rok, udało Ci się kolejny raz pojechać w Bieszczady!
cieszę się, że udało się już tak szybko. W marcu czy kwietniu obawiałem się, że zamkną nas tak mocno, że chyba dopiero na jesieni... A potem zaczęli odmrażać szybciej niż się ktokolwiek spodziewał.
trotyl pisze:Rasy Majkun .
ostatnio coraz częściej takowe są modne. Ale ile musi być z nimi czesania?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości