Szlakiem Zakochanych na Błatnią
ja takich kolorów i kadrów nie zrobię aparatem i moim obiektywem
Zrobisz. Zrób Rawa i mi go prześlij, lub Sebastianowi a zobaczysz.
Choć faktycznie, od ręki telefony dają szybsze ładniejsze zdjęcia. Tylko spróbuj je wywołać. Ale na fejsa, do netu jak najbardziej.
Mnie póki co w góry nic nie ciągnie. Moje doświadczenia z wiosną w górach, w kwietniu, jest takie, że ona przychodzi w nie pod koniec kwietnia. Jak jest ciepło.
W ostatnich latach zielono robiło się pod koniec kwietnia. 15 lat temu w maju jeszcze brodziłem w śniegu idąc na Rysiankę.
Na początku kwietnia 2018 w drodze na Koskową G.:
I na Pogórzu to samo, 2019 okolice Jamnej:
Koniec kwietnia, rok temu Siwaki:
Oraz 2018, Wąwóz Homole, koniec kwietnia, ale było bardzo ciepło:
Natomiast pod koniec kwietnia 2017 z Dobromiłem tak mieliśmy w Małym, niedaleko Czupla:
Laynn, strasznie aberracje masz na tych kolorowych zdjęciach, nawet na poście w forum je widać, nie trzeba otwierać zdjęcia na full-screenie.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Widzę na twarzy coś, co się nazywa zniekształceniem beczkowatym (naukowo dystorsją), ale to chyba nie od obiektywu, ale od nadmiaru piwa.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: buba i 116 gości