Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: _laynn » 2025-09-01, 19:29

Byłoby fajnie się spotkać, ale w tym roku będzie trudno to zrealizować. Muszę zjechać na południe, by znów zacząć chodzić po górach :)

To może i dobrze, bo napięty terminarz mam. Wiosna? Maj?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Sebastian » 2025-09-01, 21:26

Kurczę, zapowiada się trasa przez najpiękniejsze miejsca Beskidów, jedno zresztą już jest - to okolice Jaworek. Tak czytałem tę relację i się zastanawiałem, czy będziesz schodzić przez Stary Wierch i Połoniny Szlachtowskie, tyle że ta ścieżka schodzi do Szlachtowej, a nie do Jaworek, niemniej to zejście do Jaworek bardzo dobre.
Na szczęście niż genueński nie był tak dotkliwy jak rok temu.
A jeśli chodzi o Twoją wyprowadzkę na Podlasie, to wprawdzie do gór daleko, ale masz tam piękne tereny na rower i kajaki, poza tym blisko do krajów bałtyckich, a tam kryje się sporo skarbów natury.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Wiolcia » 2025-09-02, 11:12

buba pisze:
jak szłam sama o zmierzchu przez "dziwne", industrialne i totalnie nieturystyczne rejony Kairu.


To by była relacja!!!!!

Na szczęście nic się nie wydarzyło :) Ot, taka peryferyjna okolica warsztatów samochodowych, dziurawych dróg i kałuż. Z minimalną ilością ludzi. A kobiet to chyba w ogóle tam nie było.

_laynn pisze:
Byłoby fajnie się spotkać, ale w tym roku będzie trudno to zrealizować. Muszę zjechać na południe, by znów zacząć chodzić po górach :)

To może i dobrze, bo napięty terminarz mam. Wiosna? Maj?

Maj i potem - jest szansa :) Wcześniej będzie trudno, choć nie wiem, jak się wszystko jeszcze ułoży.

Sebastian pisze:Kurczę, zapowiada się trasa przez najpiękniejsze miejsca Beskidów, jedno zresztą już jest - to okolice Jaworek. Tak czytałem tę relację i się zastanawiałem, czy będziesz schodzić przez Stary Wierch i Połoniny Szlachtowskie, tyle że ta ścieżka schodzi do Szlachtowej, a nie do Jaworek, niemniej to zejście do Jaworek bardzo dobre.
Na szczęście niż genueński nie był tak dotkliwy jak rok temu.
A jeśli chodzi o Twoją wyprowadzkę na Podlasie, to wprawdzie do gór daleko, ale masz tam piękne tereny na rower i kajaki, poza tym blisko do krajów bałtyckich, a tam kryje się sporo skarbów natury.

Chciałam schodzić przez Stary Wierch, ale nijak mi się to nie zamykało. Bo potem albo dylać do Jaworek drogą, albo podjeżdżać. Nawet myślałam, czy nie zacząć w Szlachtowej, wyjść przez Stary Wierch na Przehybę i zejść do Jaworek, ale w końcu stwierdziłam, że za dużo kombinowania. Jeszcze tam kiedyś wrócę. A wariant przez Jaworki, ten łąkowy, przeuroczy.
Z Podlasia i okolic staram się korzystać w miarę możliwości, więc jest więcej kajaków i roweru (może nawet się skuszę na jakąś rowerową relację). Z krajami bałtyckimi gorzej, bo na to już trzeba więcej czasu, a nie tylko weekendu. Dobrze, że ta Litwa się udała w ostatni przedłużony.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Wiolcia » 2025-09-02, 22:52

Dzień drugi. Pogoda lepsza, dystans większy.

Obrazek

Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/z-bazy-nami ... y-w-gorce/
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 08:05

Piękna trasa - od dawna mam ją w planach i...od dawna ją przekładam.
Pamiętam, jak rok temu z Adrianem szliśmy z Krościenka na Lubań, ten asfalt na początku zabija, potem jej lepiej, ale tam znowu żmudnie się idzie. Myśmy też późno doszli. Oj brak w tym roku takiej wędrówki mi...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 10407
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Adrian » 2025-09-03, 09:07

Nie wolno odpuszczać Wschodu słońca, tym bardziej że wieży! ;)

Z ciężkim plecakiem, góra dół, jest w tobie moc :D

Pieniny i Gorce są piękne, choć troche tracą z przyjemności, kiedy się niesie kilkanaście kilo na grzbiecie :lol
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Wiolcia » 2025-09-03, 11:05

_laynn pisze:Piękna trasa - od dawna mam ją w planach i...od dawna ją przekładam.
Pamiętam, jak rok temu z Adrianem szliśmy z Krościenka na Lubań, ten asfalt na początku zabija, potem jej lepiej, ale tam znowu żmudnie się idzie. Myśmy też późno doszli. Oj brak w tym roku takiej wędrówki mi...

Odświeżyłam sobie nawet Waszą relację. Widoki na Tatry mieliście piękne!

Adrian pisze:Nie wolno odpuszczać Wschodu słońca, tym bardziej że wieży! ;)

Z ciężkim plecakiem, góra dół, jest w tobie moc :D

Pieniny i Gorce są piękne, choć troche tracą z przyjemności, kiedy się niesie kilkanaście kilo na grzbiecie :lol

Wiem, wschód z wieży musi być! Ale nie było (znaczy wschód był, ale beze mnie). W ogóle na tym wyjeździe ze wschodami było słabo, o czym jeszcze napiszę.
Chyba każde góry tracą z przyjemności z pakunkiem na grzbiecie. Ale za to jak fajnie, gdy już się dotrze do celu z takim obciążeniem!
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 10407
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Adrian » 2025-09-03, 14:13

Odświeżyłam sobie nawet Waszą relację. Widoki na Tatry mieliście piękne!


Było, to był bardzo fajny wypad !

Chyba każde góry tracą z przyjemności z pakunkiem na grzbiecie. Ale za to jak fajnie, gdy już się dotrze do celu z takim obciążeniem!


To prawda, ten moment kiedy człowiek staje się lekki jak piórko :D
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6876
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Sebastian » 2025-09-03, 20:24

Wiolcia pisze:Chyba każde góry tracą z przyjemności z pakunkiem na grzbiecie. Ale za to jak fajnie, gdy już się dotrze do celu z takim obciążeniem!

Czy to uczucie można porównać z orgazmem? ;)
Trasa piękna i dystans zacny, za plecak trzeba go przemnożyć conajmniej x 1,5. Słusznie piszesz, że grzbiet Małych Pienin to jeden z najpiękniejszych szlaków w polskich górach, bo tak jest (i o dziwo, nie jest wcale oblegany), a dołożyłbym jeszcze do tego szlak z Przełęczy Pod Tokarnią na Wysoki Wierch.
Czy na zdjęciu powyżej jest jawor z Polany pod Wysoką? Jeśli tak, to widzę na nim brak liści, niedobrze :(
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6703
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: buba » 2025-09-03, 22:43

Ostatni raz byłam tu dawno, tak dawno, że słynna sosenka miała się jeszcze całkiem dobrze. Dziś dopiero zobaczę, jak wygląda po „wypadku”.


A co jej się stało? Piorun? Wiatr? Czy nieroztropny turysta uwiesił się nad przepaścią dla ładniejszej fotki i juz nie ma ani turysty ani gałęzi?

Przy namiocie ucinam krótką pogawędkę z chłopakiem idącym GSB. Zaczyna się oczywiście od pytania, czy też nim podążam


To chyba rutynowe pytanie wszystkich na czerwonym szlaku jak zobaczą kogos z duzym plecakiem. Czasem bywa też zabawnie (acz nie dla wszystkich) bo w tym roku nas zagadnęło na trasie dwóch chłopaków: "czy wy też idziecie GSB?". Mówimy więc, ze my nie, że mamy swoją umyśloną trasę itp - po czym spada na mnie olśnienie! "Ale przecież szlak na którym jesteśmy jest żółty!" Mina chłopaków bezcenna :lol Coś gdzieś przeoczyli ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8801
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Pudelek » 2025-09-03, 22:50

Jak widzę dystanse Wiolki to mam kompleksy! Mnie w ubiegłym tygodniu mój plecak prawie zabił przy krótszym! I za nic nie chciałbym takiego końca dnia, że prawie od razu w kimono, w końcu bazy to miejsca integracji (przynajmniej teoretycznie, bo z tym różnie dziś bywa).

A na Wysokiej chyba w lipcu bazowała Dakota.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 1017
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: _laynn » 2025-09-03, 23:15

buba pisze:
A co jej się stało? Piorun? Wiatr? Czy nieroztropny turysta uwiesił się nad przepaścią dla ładniejszej fotki i juz nie ma ani turysty ani gałęzi


6 września 2018 sosna została uszkodzona przez śmigłowiec podczas akcji ratunkowej w Pieninach. Korona sosny została odłamana przez pęd powietrza wytworzony przez wirnik nośny, a jej pień rozszczepiony. Gałąź wisiała na kawałku łyka i podjęto decyzję o jej odcięciu.
Awatar użytkownika
Lidka
Posty: 616
Rejestracja: 2022-01-26, 14:36

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Lidka » 2025-09-04, 09:36

tym odcinku nie muszę wiele pisać – to jeden z piękniejszych (przynajmniej dla mnie) szlaków w polskich górach

zgadzam się w 100% :D

Jak widzę dystanse Wiolki to mam kompleksy!

kiedyś też bym miała, ale teraz "dorosłam" do krótszych tras ;)
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3842
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: Wiolcia » 2025-09-05, 15:22

Adrian pisze:
Chyba każde góry tracą z przyjemności z pakunkiem na grzbiecie. Ale za to jak fajnie, gdy już się dotrze do celu z takim obciążeniem!


To prawda, ten moment kiedy człowiek staje się lekki jak piórko :D

Taak, bardzo lubię ten moment, gdy zrzucam plecak i mam wrażenie, że zaraz pofrunę!
Buba, a Ty chyba lecisz w kosmos, gdy zdejmujesz plecak. Bo Twoje plecaki zawsze są wielkie!

Sebastian pisze:
Wiolcia pisze:Chyba każde góry tracą z przyjemności z pakunkiem na grzbiecie. Ale za to jak fajnie, gdy już się dotrze do celu z takim obciążeniem!

Czy to uczucie można porównać z orgazmem? ;)

Na to niech każdy odpowie sobie sam. Ja tam do łóżka nikomu nie zaglądam ;)

Sebastian pisze:Czy na zdjęciu powyżej jest jawor z Polany pod Wysoką? Jeśli tak, to widzę na nim brak liści, niedobrze :(

Raczej nie. Celowo wypatrywałam tego drzewa, ale inne były równie piękne i bardziej mi się podobały. Teraz już nie jestem pewna na sto procent, ale ten Jawor Strażaków chyba jednak inaczej wygląda.

buba pisze:
Przy namiocie ucinam krótką pogawędkę z chłopakiem idącym GSB. Zaczyna się oczywiście od pytania, czy też nim podążam


To chyba rutynowe pytanie wszystkich na czerwonym szlaku jak zobaczą kogos z duzym plecakiem. Czasem bywa też zabawnie (acz nie dla wszystkich) bo w tym roku nas zagadnęło na trasie dwóch chłopaków: "czy wy też idziecie GSB?". Mówimy więc, ze my nie, że mamy swoją umyśloną trasę itp - po czym spada na mnie olśnienie! "Ale przecież szlak na którym jesteśmy jest żółty!" Mina chłopaków bezcenna :lol Coś gdzieś przeoczyli ;)

Oo, no to nieźle! Ciekawe, czy daleko musieli się wracać?

Pudelek pisze:Jak widzę dystanse Wiolki to mam kompleksy! Mnie w ubiegłym tygodniu mój plecak prawie zabił przy krótszym! I za nic nie chciałbym takiego końca dnia, że prawie od razu w kimono, w końcu bazy to miejsca integracji (przynajmniej teoretycznie, bo z tym różnie dziś bywa).

A na Wysokiej chyba w lipcu bazowała Dakota.

Nie ma co wpadać w kompleksy, bo ja takie zrywy mam raz w roku :) A tak to chodzę na krótsze dystanse.
I masz rację, już wiele razy sobie mówiłam, że super byłoby przyjść na bazę wcześniej, pocieszyć się wieczorem w fajnym towarzystwie. No ale wychodzi, jak wychodzi. Jak sama chodzę, to jakoś cisnę te kilometry, z towarzystwem byłoby inaczej.
Ale się trochę poprawię w kolejnych dniach :) A na bazie na Lubaniu akurat integrowałam się rano :)
Dakota bazowała Pod Wysoką, ale na początku lipca.

Lidka pisze:
Jak widzę dystanse Wiolki to mam kompleksy!

kiedyś też bym miała, ale teraz "dorosłam" do krótszych tras ;)

Przez większość część roku, gdy czytam, gdzie ktoś był i jak wykorzystał cały dzień, myślę sobie "wow!".
A Ty robisz krótsze trasy? Jakoś mi się nie wydaje, czytając Twoje relacje.
Awatar użytkownika
buba
Posty: 6703
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Re: Babskie solo z babskim duo - II bazowa edycja

Postautor: buba » 2025-09-05, 15:45

Buba, a Ty chyba lecisz w kosmos, gdy zdejmujesz plecak. Bo Twoje plecaki zawsze są wielkie!


Kilka razy to miałam wrecz wrazenie, ze się przewróce ;) Bo zupełnie inaczej ułożony punkt cieżkości i uczucie jakby wiatru w plecy? Jakby dziwnego przyspieszenia, ktore trzeba hamowac? ;)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 109 gości