Adrian pisze:
Długo bym tak nie pociągnął, na takich wyjściach
Musiał byś się kłaść spać z kurami i po czasie organizm by się przestawił. A wtedy każdy wschód Twój
Ale temat wcale nie jest dla mnie żartobliwy. Kiedyś często wschody zaliczałem i spokojnie po wszystkim dojeżdżałem do pracy. Rześkie to były poranki