22 X 2021 czyli Jak to na Filipce było.

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14656
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-10-28, 07:11

Adrian pisze:Jak sam Stasiu był zdziwiony tym faktem, to faktycznie jakieś nieszczęście musiało się wydarzyć ;)


Zostanie to w kronikach zapisane.

Fajne połączenie gór z turystyką miejską.

Mirek - co kolejne ?
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-10-28, 07:57

Co kolejne? Zostało mi trochę koron i myślę co by tu zrobić? Bo na czeską stronę się raczej nie wybiorę, od 1 listopada będą nowe ostrzejsze przepisy w sprawie przekraczania granic.Więc co, Czantoria?Bo nic innego mi do głowy nie przychodzi. :DD
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-10-28, 12:17

Mirek pisze:d 1 listopada będą nowe ostrzejsze przepisy w sprawie przekraczania granic.

a co konkretnie?
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-10-28, 12:26

O teraz czytam o ZŁAGODZENIU przepisów,


https://www.gov.pl/web/czechy/stan-wyja ... drozowania

Widocznie czytałem coś ze starszą datą. :usm
Ostatnio zmieniony 2021-10-28, 12:30 przez Mirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-10-28, 12:32

Aaa, myślałem, że chodzi o polską stronę. Wpisami GOV nie ma się co przejmować, oni nie podają całej prawdy (tradycyjnie). Na dzień dzisiejszy znowu jadąc z Polski do Czech na 24 godziny nie potrzebujmy szczepienia i formalurza i nie musi to być podróż w ważnym celu.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-10-28, 12:37

No właśnie, właśnie czytam inne opinie o tych przepisach.Większość postów mówi to samo.
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-11-07, 19:39

Coś mi się przypomniało ,coś co ma związek z wycieczkami szkolnymi w górach. Uważajcie abyście nie pili słonej kawy lub herbaty :usm
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-11-07, 20:50

Dziś już byś się tak łatwo nie napił po czeskiej stronie, Mirku. Rano sprawdzali mi paszport covidovy w spelunie (!) w Nydku, a po południu w Vojkovicach (tam uwierzyli na słowo). Tylko na Czantorii jak zwykle mają olewkę taką, że nawet zlikwidowali kibel :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-11-07, 22:37

Nie o Czechy mi chodzi,pytanie dotyczyło lokalu Lepiarzówka.A tak z ciekawości spytam kontrolowali Was w knajpie czy np, na dworcu?
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-11-08, 10:48

Speluna to raczej określenie knajpy, a nie dworca, którego zresztą w Nydka nie ma ;) Na dworcach i w pociągach nie jest wymagane posiadanie paszportu covidovego.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-11-08, 11:44

Pudelek pisze:Speluna to raczej określenie knajpy, a nie dworca, którego zresztą w Nydka nie ma ;) Na dworcach i w pociągach nie jest wymagane posiadanie paszportu covidovego.
Chodziło mi o dworzec w Bystrycy,że w Nydku nie ma dworca to wiem od dawna.Teraz upewniłem się do tego co chciałem wiedzieć.Będziemy w gospodzie u pana Edka w Kolibiskach i tam raczej będzie spokój,Edek jak wiem przechodzi na emeryturę i lokal sprzedaje.Ale dzięki za info. :DD
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-11-08, 11:58

Też sądziłem, że na zadupiach nikt nie będzie się wygłupiał ze sprawdzaniem papierów, lecz najwyraźniej wizja dużej kary finansowej robi swoje...

W Bystrzycy nie mieliby i tak nam co sprawdzać, bo przyjechaliśmy autem prosto do Nydka ;) Na parkingu nie było to jedyne auto na polskich blachach...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-11-25, 19:46

C,D,N niebawem. :usm
Mirek

Postautor: Mirek » 2021-11-30, 09:38

Tia , a w górach zima.Ale nie to jest tematem głównym,tematem jest powtórka z Filipki.A właściwie celem jest coroczne cykliczne spotkania Wigilijkowe z innego forum na Filipce .Tyle że Chata Celników już nie jest dostepna,przez ostatnie 2 lata spotkanie nie dochodziło do skutku z wiadomych powodów.Tym razem udało się choć w mocno okrojonym składzie,połowa z deklarowanych ;ZACHOROWAŁA LUB MIAŁA AWARIĘ NA SPRZĘCIE; :haha Ja mogłem uczestniczyć w spotkaniu tylko jako chwilowy gość,tego dnia obchodziłem 60-te urodziny i na dłuższym spotkaniu nie mogłem być.Wisła wita mnie dość ładną pogodą.
Obrazek
Z dobrych wiadomości jest także to że w ciągu kilku dni remonty w Wiśle definitywnie się kończą.Mijam wiadukt (po raz który w tym roku) i pokonuję spory odcinek asfaltu nim wejdę na szklak w lesie.
Obrazek
Po drodze znajduję nieliczne slady butów oraz tajemnicze znaki.
Obrazek

Jak już mówiłem w górach zima.

Obrazek
Kobyla Szalas wita mnie ponownie w tym roku.

Obrazek
Ośniezony Stożek jest ledwo widoczny,tak jak i inne szczyty.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przy skrzyzowaniu szlaków znajduję bacówkową tabliczkę informacyjną.

Obrazek
Dochodzę do kilku zabudowań ale widok kilku aut i tabliczka TEREN PRYWATNY WSTEP WZBRONIONY zniechęca mnie, dopiero wczoraj skontaktowałem się z gospodarzem z bacówki POD MAŁM STOŻKIEM i dowiedziałem się to i owo o obiekcie.Z przełęczy widoki nie powalają ale też nie jest żle.

Obrazek

Obrazek
Do Kolibisk zchodzę bezszlakowo z pod Małego Stożka,droga jest krótka po raptem ze 2 km i dochodzę do stawu z pstragami i Hajenki.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
W Hajence nikogo nie ma ale dymek z komina zawiadamia że ktoś jest w pobliskiej Gospodzie u Pana Edka.

Obrazek

Obrazek
Wracamy do Hajenki na poczęstunek, miałem nadzieję na spotkanie ze Stasiem długoletnim moim znajomym z górskich szlaków lecz nic z tego nie wyszło.Trudno, może innym razem.

Obrazek

Wracamy do Pana Edka i spotykam sie z nieliczną ekipą wracającą z gór.

Obrazek
Pan Edek sprzedaje lokal niestety, cóż nie dziwię się ma swoje lata.

Obrazek
Ekipa Filipkowa skromna bo skromna ale dotarli ci którym nie straszna była epidemia i awarie na sprzęcie.

Obrazek
Są znajome twarze ,są i nowe,wizyta krótka bo raptem 2,5 godzinna szybko mija.Tyle dobrze że mam podwózkę na autobus, 3 km deptania po asfalcie to nie rozkosz.W Bystrzycy po 15 minutach wsiadam do pociągu,skoromne zakupy po czeskiej stronie i wracam do domu.Wszyscy obiecujemy kontynuować tradycję Wigilijkowych spotkań na Filipce choć z nią tylko nazwa będzie się kojarzyć.Oby do nastepnego spotkania w bardziej sprzyjającym czzsie. :DD
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9902
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-11-30, 16:43

Stasiu zablokowany w Czechach?
Nie taki skromny ten skład, przyjechali z każdej strony polski, nie jest źle ;)
Zima jest, nawet widzę ją przez okno, dobrze spędzony dzień w górach, do tego spotkanie z ziomkami :)
Ostatnio zmieniony 2021-11-30, 16:43 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości