Trasa: Laliki (620) - Rachowiec (954) - trawers Skalanki (ok.800) - przeł. Beskid Graniczny (755) - Kikula (1087) - Zonka (922) - trawers Kikuli (ok. 900) - Moravské (825) - Vreščovka (660) - - przeł. Beskid Graniczny (755) - Skalanka (867) - Zwardoń Dworzec PKP (660)
Maksymalne przewyższenie: 467 m
Suma wzniesień: ok. 1065 m
Dystans: 23,2 km
Całkowity czas wycieczki: 6 h. 30 min.
Mapka trasy:
Profil trasy:
Źródło:
https://en.mapy.cz/zakladni?x=18.986100 ... 99000&z=11
Laliki - początek na malutkiej stacyjce kolejowej położonej w lesie. Wybieram stronę lewą, czyli bezszlakowo na początek.
Końcowe podejście na Rachowiec jest strome ale warto było nieco się wypocić. Trudne warunki zdjęciowe ale Wielką Raczę widać.
A nawet Kikulę z lewicy.
Co ciekawie, mimo wieży widokowej na Rachowcu spod niej samej na południe, widać dokładnie to samo co z samej wieży. Schodzę, w kierunku północnym niebo dużo bardziej klarowne. Po lewej Skalanka, w tamtym kierunku zmierzam.
W oddali ,,majaczą" szczyty Beskidu Śląsko-Morawskiego.
Skalanka i Kikula w głębi coraz bliżej. Wiosna panuje.
Jakiś czas później. Kikula- sam szczyt oferuje ograniczone widoki w kierunku Beskidu Śląsko-Morawskiego.
Sama Kikula to niewielka polanka. Pusto tu. Przez większość wycieczki nie spotkałem ani jednego turysty.
Po raz pierwszy od kilku lat, przekraczam granicę ze Słowacją. Zmierzam szlakiem żółtym w kierunku Zonki. No i....robi się ciekawie. Pokazuje się niezwykły widok na Wielką Raczę - robi wrażenie dużo większe, niż z każdej konfiguracji widokowej ze strony polskiej. Wielkiego Rozsudźca i Stoha nie spodziewałem się ujrzeć a tu taka niespodzianka.
W kierunku Praszywki i Rycerzowych.
Docieram do Zonki - na drzewie wita mnie napis ,,Osada Magura" z dopiskiem ,,pekna vyhliadka" Plus ławeczka. Napis prawdę rzecze. Wielka Racza z bocznym ramieniem zwanym Upraciska - z miejscowości Krasno nad Kysucą, ma przewyższenie bez mała....800 m.
Jeszcze rzut obiektywem na szeroko pojęte okolice Cadcy - niestety, nie znam tych rejonów z autopsji więc nie zarykuje pisząc co to za szczyty, nie znam się. Ale, że jest ładnie, to pewnie.
Warto wybrać się na Zonkę !
Ale czas nieco goni, więc zmierzam na Polanę Moravske, trawersując Kikulę po trasie rowerowej.
Jakiś czas później...z lewej Zonka.
Kikula od ,,dupy" strony.
Polana Moravske.
Skalanka też od ,,dupy" strony. Za nią Barania Góra.
Schodzę szlakiem żółtym do Vrescovki. Zdecydowanie najbardziej nieciekawy odcinek trasy. Oznakowanie fatalne (klasyka na Słowacji), ścieżynka silnie podmokła, niekiedy nawet ,,chaszczowata". Widać, że mało kto tam chodzi.
Wreszcie Vrescovka- malutka osada, administracyjnie należąca do Oscadnicy. Z lewej wiadomo....Kikula.
Dochodzę do miejsca zwanym Vrescovskie sedlo. Po polsku przeł. Beskid Graniczny. Zjawiam się ponownie w ojczyźnie umiłowanej
Nagle się okazuje, że czas mnie jednak...nie goni, więc postanawiam zdobyć szczyt Skalanki, który ,,olałem" w zeszłym roku podczas bytności w tych rejonach.
Powiem tak, końcowy odcinek daje popalić. Jest stromo....
Ale było warto.
Wokół Skalanki wielu ,,krąży" ale mało kto był na szczycie. A jest co oglądać. Np. występuje Muńcuł.
Rachowiec - fajnie ogląda się szczyty, na których było się kilka godzin wcześniej.
,,Włości" słowackie i polskie ze Skalanki. Aż nie chce się schodzić.
Skalite i okolice. Dalej Beskid Śląsko-Morawski.
Milusi dzień turystyczny miałem. Wszystko ,,wypaliło" - i pogoda i widoki. Nie za ciepło, nie za zimno, nie za wietrznie.
Warto poznać znane miejsca ale z nieco innych stron...To samo nabiera nowej perspektywy. A kombinacja Krasno nad Kysuco-Wielka Racza-Kikula chodzi po głowie....tylko logistycznie ciężkie do ogarnięcia. Co nie oznacza, że się nie da
2022.06.11: Kikula przez Rachowiec (Beskid Żywiecki)
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
2022.06.11: Kikula przez Rachowiec (Beskid Żywiecki)
Ostatnio zmieniony 2022-07-10, 15:24 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Znaczy : ideał
Bardzo mi odpowiada wrzucanie mapek, głównie dlatego , że w paru miejscach wieki temu byłam, ale z samego opisu bym na to nie wpadła ( pamięć do nazw żenująco niska ), a po mapie poznaję
Bardzo mi odpowiada wrzucanie mapek, głównie dlatego , że w paru miejscach wieki temu byłam, ale z samego opisu bym na to nie wpadła ( pamięć do nazw żenująco niska ), a po mapie poznaję
Podróżnik widzi to, co widzi. Turysta widzi to, co przyszedł zobaczyć. (Gilbert Keith Chesterton).
Bardzo przyjemne wrażenie po obejrzeniu zdjęć, polany i dalekie widoki zachęcają.
Nawet ostatnio padła pod moim adresem propozycja od kolegów, żebym poszedł właśnie na Rachowiec
Nawet ostatnio padła pod moim adresem propozycja od kolegów, żebym poszedł właśnie na Rachowiec
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Tępy dyszel pisze:Pokazuje się niezwykły widok na Wielką Raczę - robi wrażenie dużo większe, niż z każdej konfiguracji widokowej ze strony polskiej.
W końcu to WIELKA Racza
Ciekawa wycieczka. Chyba w sierpniu wrócę na Rachowiec. Z użyciem PKP.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości