Żegnać Stary, czy witać nowy rok w górach, to w zasadzie żadna różnica …
Tym razem przywitaliśmy nowy rok 2021, miało być coś innego, nawet Babia była w planie, ale przewrotny los i ja zadecydowaliśmy że będzie to Mędralowa.
Skład miał być 4 osobowy, ale życie zadecydowało że pojechaliśmy we dwójkę, Dawid i ja
Wyjechaliśmy całkiem przyzwoicie jak na nowy rok, bo o 7 rano, więc był czas żeby się wyspać.
Start wycieczki w Koszarawie Bystrej, skąd ruszamy w stronę zielonego szlaku, który zaczyna się na Jaworzynie i dalej trawersując Małą Mędralową docieramy do skrzyżowania z czerwonym i niebieskim, te doprowadzają nas do szałasu na Mędralowej.
W szałasie ekipa sylwestrowa budziła się do życia, część już funkcjonowała, druga część ekipy jeszcze spała. Krótka przerwa na herbatę i ciasto, wymiana kilku zdań, złożenie życzeń noworocznych i ruszamy dalej.
Idąc wzdłuż granicy docieramy na skrzyżowanie na Mędralowej ale tej Słowackiej, tam odbijamy w lewo na szlak żółty w kierunku Hali Kamińskiego, która jest dosłownie kawałek dalej
Z hali ruszamy zielonym w kierunku przełęczy Klekociny, a następnie docieramy na Beskidek, gdzie robimy kolejną krótką przerwę na posilenie się
Podziwiamy piękne widoki i przez chwilę zastanawiamy się czy nie podejść jeszcze na Jałowiec, ale w końcu odpuszczamy i zaczynamy schodzić bez szlaku z powrotem na parking w Koszarawie.
Kolejna wypożyczona wycieczka, dziękuję bardzo za inspirację
I taka to była wycieczka.
