W najbliższą sobotę ok. godziny 6.10 z żywieckiego peronu udam się niebieskim szlakiem w stronę Romanki i dalej jak w temacie. Wg mapy turystycznej to jest 11,5 godziny spaceru do Złatnej, a potem jeszcze kawałek do Ujsół, skąd odjeżdża autobus do Żywca o 19.09 (i 20.39).
Nie jest to łatwa trasa - ok. 1850 m podejść - i nie jestem pewien czy dam radę. Ale ten pomysł ma tę zaletę, że można wcześniej z Rysianki różnymi drogami zejść w "doliny zaludnione". Z parku w Żywcu na najwyższy szczyt w województwie (nie licząc granicy) powinno się dojść w 6 godzin 40 minut. Długo... Wielokrotnie zauważyłem, że gdy szlak prowadzi w górę, czas przejścia mam lepszy niż podają różne źródła, w dół - gorszy. Zatem okolice Rysianki będą świetnym miejscem do namysłu, co dalej. Nie byłem jeszcze na Krawcowym Wierchu, zatem będzie to dla mnie mobilizacja do przyzwoitego tempa.
Jeśli ktoś ma ochotę - zapraszam do wspólnej wędrówki
1.06 Żywiec-Romanka-Rysianka-Krawców Wierch-Ujsoły
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Konkretna trasa.
Jak Ci nie zależy na dymaniu przez Żywiec, to możesz podjechać miejskim #2 do Trzebini. Z półtorej godziny po asfalcie Cię ominie.
http://www.mzk.zywiec.pl/rozklad-jazdy
Jak Ci nie zależy na dymaniu przez Żywiec, to możesz podjechać miejskim #2 do Trzebini. Z półtorej godziny po asfalcie Cię ominie.
http://www.mzk.zywiec.pl/rozklad-jazdy
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Kilka refleksji z wycieczki. Gdyby ktoś zdecydował się ze mną wędrować, mógłby się nieźle zdziwić/rozczarować. Proponuję trasę niełatwą a sam już na początku ledwo idę? Już na pierwszych kilometrach poczułem, że to nie mój dzień... Ale co robić, nie będę przecież spacerować po żywieckim parku, więc powoli doczłapałem do Trzebini. A potem wejście w las i dość długie podejście. Oznaczenie szlaku na trasie Żywiec-Sopotnia Mała - słabe, za mało znaków, większość niewyraźna i, klasyka, szczególnie brak ich tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Poszedłem prosto w dół i znaków nie było - być może, tutaj mój błąd, więc szlakiem łącznikowym/rowerowym po kilkuset metrach dotarłem na szlak niebieski. Nie polecam tego odcinka.
W Sopotni tuż przed rzeką na betonowym murku otwieram piwo i analiza sytuacji - nie ma szans na Krawców Wierch i Glinkę czy Ujsoły, więc zejdę z Rysianki do Rajczy lub Milówki. Najpierw trzeba się jednak jakoś wtoczyć na Romankę... Ten odcinek idzie mi się wyraźnie lepiej, może piwo pokrzepiło, swoje zrobiła dość długa przerwa, od wejścia do lasu następuje naprawdę porządny długi odcinek mozolnego zdobywania wysokości i w sumie potwierdza się prawda, że najlepiej idzie mi się w 5-6-ej godzinie wędrówki. Pojawia się też ciekawy widok na zachód. Dochodzi czarny szlak z Sopotni Wielkiej (i dopiero tu spotykam turystów!) i jest jeszcze stromiej! Im bliżej Romanki, tym więcej wiatrołomów, a pod nimi dość dużo śn***u.
Na tej trasie (od Żywca) nie ma ani jednej ławki, wiaty czy informacji: Romanka - X km... Oznakowanie od Sopotni Małej - dobre.
Na szczycie mam poczucie satysfakcji, bo planowałem to wejście od kilku miesięcy. I warto było z Żywca, bo dzięki temu, jak się okazuje, pokonałem przewyższenie znacznie większe niż robi ktoś idący z Zawoi na Babią Górę czy z Korbielowa na Pilsko.
Jakoś się tego dnia rozkręcałem z godziny na godzinę. Dalsza część trasy to: Rysianka, Lipowska, Hala Redykalna, Polana Cukiernica, Rajcza. Ludzi na szlakach znacznie mniej niż się spodziewałem, natomiast w schroniskach tłumy. Na odcinku Pod Lipowskim Wierchem-Cukiernica mijam dosłownie kilka osób. A to kapitalna, widokowa trasa. Widzę stąd, że niebieskiemu szlakowi granicznemu trzeba poświęcić osobną wycieczkę.
Wyszła z tej wycieczki mała wyrypka, po której czuję się naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że ostatni pociąg z Rajczy odjeżdża po 20-ej i z Żywca do Katowic jedzie o 26 minut niż ten, który z Żywca odjeżdża o 19.50...
Romanka to chyba moja ulubiona góra w tych stronach... Nie musi być widoku ze szczytu.
Cel wycieczki:
Strach na wróble - kibol:
Szlak niebieski...
W pobliżu szczytu:
Romanka z Rysianki:
Chwilo trwaj...
W Sopotni tuż przed rzeką na betonowym murku otwieram piwo i analiza sytuacji - nie ma szans na Krawców Wierch i Glinkę czy Ujsoły, więc zejdę z Rysianki do Rajczy lub Milówki. Najpierw trzeba się jednak jakoś wtoczyć na Romankę... Ten odcinek idzie mi się wyraźnie lepiej, może piwo pokrzepiło, swoje zrobiła dość długa przerwa, od wejścia do lasu następuje naprawdę porządny długi odcinek mozolnego zdobywania wysokości i w sumie potwierdza się prawda, że najlepiej idzie mi się w 5-6-ej godzinie wędrówki. Pojawia się też ciekawy widok na zachód. Dochodzi czarny szlak z Sopotni Wielkiej (i dopiero tu spotykam turystów!) i jest jeszcze stromiej! Im bliżej Romanki, tym więcej wiatrołomów, a pod nimi dość dużo śn***u.
Na tej trasie (od Żywca) nie ma ani jednej ławki, wiaty czy informacji: Romanka - X km... Oznakowanie od Sopotni Małej - dobre.
Na szczycie mam poczucie satysfakcji, bo planowałem to wejście od kilku miesięcy. I warto było z Żywca, bo dzięki temu, jak się okazuje, pokonałem przewyższenie znacznie większe niż robi ktoś idący z Zawoi na Babią Górę czy z Korbielowa na Pilsko.
Jakoś się tego dnia rozkręcałem z godziny na godzinę. Dalsza część trasy to: Rysianka, Lipowska, Hala Redykalna, Polana Cukiernica, Rajcza. Ludzi na szlakach znacznie mniej niż się spodziewałem, natomiast w schroniskach tłumy. Na odcinku Pod Lipowskim Wierchem-Cukiernica mijam dosłownie kilka osób. A to kapitalna, widokowa trasa. Widzę stąd, że niebieskiemu szlakowi granicznemu trzeba poświęcić osobną wycieczkę.
Wyszła z tej wycieczki mała wyrypka, po której czuję się naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że ostatni pociąg z Rajczy odjeżdża po 20-ej i z Żywca do Katowic jedzie o 26 minut niż ten, który z Żywca odjeżdża o 19.50...
Romanka to chyba moja ulubiona góra w tych stronach... Nie musi być widoku ze szczytu.
Cel wycieczki:
Strach na wróble - kibol:
Szlak niebieski...
W pobliżu szczytu:
Romanka z Rysianki:
Chwilo trwaj...
Ostatnio zmieniony 2019-06-02, 18:45 przez kristoff73, łącznie zmieniany 2 razy.
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 104 gości