Adrian 17 pisze:Zgodzę się z Ceprem, to net żre baterie najbardziej, ale w dzijejszych czasach power banki są tak małe, że można żyć rozpustnie 😋
Ależ ja nie powiedziałem, że tak nie jest, tylko GPS, też ją żre w sporym stopniu, szczególnie jak jedziesz na rowerze i szybko się przemieszczasz, a wycieczka trwa od 6:00 do 22:00.

Po prostu tam Ci żre baterie cały czas, ciężko żebym tyle godzin siedział na necie bez przerwy, jadąc na rowerze tym bardziej.
Poza tym tak jak mówiłem, jest to dla mnie GPS wątpliwej jakości mimo wszystko. Widzę swoje trasy choćby z Gogole, jak do pracy po prywatnych działkach jeżdżę, pomimo, że obok prowadzi normalna droga. Takiego czegoś nie potrzebuję. I nie uwierzę, że ktoś do smartfona, który służy do wszystkiego włoży lepszy odbiornik, niż do sprzętu specjalistycznego do tego stworzonego.
Ja GPS w telefonie mam włączonego cały czas, nawet go nie wyłączam. Dzisiejsza droga do pracy i z powrotem. Jechałem dokładnie tą samą drogą, a się to w ogóle ze sobą nie pokrywa. Ani jedna, ani druga nawet się nie pokrywa dokładnie z oryginałem, tylko znosi na jakieś boczne ulice, którymi w ogóle nie jechałem...
