Roczna wyprawa rowerowa po Europie (zrzutka)

Sprzedam... Kupię... Zamienię... Szukam...
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Roczna wyprawa rowerowa po Europie (zrzutka)

Postautor: kefir » 2017-11-17, 22:45

Siostra założyła zrzutkę żeby zaszaleć na rowerach, więc brat wrzuca na forum z prośbą o wsparcie :)

https://zrzutka.pl/9a3pjp

PS. Polecam filmik
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2017-12-05, 22:39

Podbijam plany i marzenia siostry. Jak ktoś ma wolnego piątaka i chce się pobawić w Mikołaja to zachęcam i dziękuję w imieniu organizatorów zrzutki:)
Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14704
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2017-12-06, 12:03

Wpłacone.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2017-12-06, 22:58

Ho! Ho! Ho!
http://summitate.wordpress.com/

"Polacy rozpoczęli tę grę i oni powinni ją zakończyć." Simone Moro
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-12-07, 10:11

Nie narzekaj kefir, Mikołaj wszak doniósł na trzy 8-paki. :usmi

Zamiast o piątaków było zapytać o pogan, tych ci u mnie więcej, ale pieniądz elektroniczny dopuszcza "miedziaki", więc posłałem po "piątaku" od każdego członka rodziny (definicję rodziny określa żona). Nie dziękuj.

Edit: przed chwilką "Mikołaj" a'la kefir dorzucił 101 zeta. :P
Ostatnio zmieniony 2017-12-07, 10:15 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2017-12-07, 21:24

:) Widziałeś mnie narzekającego?
Przekaż podziękowania żonie i reszcie rodziny.
Ostatnio zmieniony 2017-12-07, 21:28 przez kefir, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12376
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-12-07, 21:27

ceper po prostu za wszelką cenę chciał wszystkim pokazać, że wpłacił pieniądze :)
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2017-12-07, 21:28

I przebić Łukasza :lol
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-12-07, 21:32

Zły wpłacił co najmniej 2 godziny później, zatem nie mogłem przypuszczać, że ma hojne serce..
sokole, czego się nie robi dla szpanu. Polecam się na przyszłość. :usmi
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12376
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-12-07, 21:33

No ba. O tym nie pomyślałem.
kefir
Posty: 114
Rejestracja: 2017-08-16, 22:31
Kontakt:

Postautor: kefir » 2018-12-15, 09:49

Wyprawa powoli dobiega końca, powrót zaplanowany na marzec. Dla zainteresowanych:

Od dłuższego czasu zbieram się z zamiarem podsumowania. Nie mam pojęcia, co napisać, od czego zacząć. Ponoć w takich przypadkach najlepiej zacząć od początku...
13 marca 2018 ahoj przygodo! :)
Odwiedzone kraje: Polska-> Niemcy-> Dania-> Holandia-> Belgia-> Francja-> Anglia.

Wyprawa w liczbach;
Dziur w dętkach: ok 24
Nocy pod dachem: 11
Przejechanych kilometrów: ok 4 000 km
Nie życzliwych osób: 0
Konfrontacje z urzędnikami (policja/ strażnicy) : 7
Dni w podróży: 232
Zmian trasy/ zagubienia się: tryliard
Przebytych chorób: 1 (kilka dni kataru i bólu zatok)
Zmian rowerów: 2 (po jednej na głowę)
Namiot: 1
Złapanych Kleszczów: pińćset tysięcy
Niezapomnianych chwil: jeszcze więcej :)

Maroko niestety tym razem nie wypaliło. Ale i tak było warto. Wszystkim polecam takie wyjazdy. Dobry test psychiki i kondycji.

Wyjeżdżając założyliśmy 30km/ dzień. Dosyć szybko dystans się dookreslił i dawało się przejechać 80km bez dnia przerwy. Jednak takich odległości z sakwami i bez komfortowych nocy, nie polecam:)

Zasoby kosmetyków szybko zweryfikowały się do pasty do zębów, kremu Nivea i szamponu. Wystarcza.

Mimo ciągłego spania pod namiotem, początkowo przy zimowych temperaturach. Często z deszczem. Nie było żadnych chorób, przeziębień, problemów z nerkami ani innych pęcherzowych sensacji. Polecam codzienna aktywność fizyczną na świeżym powietrzu!

W wielu sytuacjach wartych uwiecznienia, o fotografowaniu trzeba zapomnieć. Dzisiaj zrezygnowałbym z kamery GoPro i powerbanka kosztem DOBREGO nieprzemakalnego anty wilgociowego etui do telefonu + ładowarka USB na dynamo w rowerze.

Maroko nie wypaliło nie tylko że względu na nasze ślimacze tempo :p W Niemczech ukradziono nam jeden rower z całym ekwipunkiem (w tym również z paszportem). Nie polecam korzystania z usług jaśnie wielmożnej policji w Niemczech.
Przypadkowo w trasie natrafiliśmy na nieszczęśnika jadącego naszym- przerobionym rowerem. Stanowczością i siła perswazji doprowadziliśmy do konfrontacji policja vs szczęśliwiec. Przerażony chłopak w końcu się przyznał, że kupił kradziony rower, że go zamówił u osoby, która"specjalizuje" się w realizacji takich zamówień. Co więcej wskazał od kogo kupił rower.
Od spisania raportu sprawa trwała trochę ponad miesiąc. W odpowiedzi otrzymaliśmy list, iż byli w domu złodzieja, ale go nie zastali (co proszę?*:&;:?).

Co do samego roweru to liczne znaki charakterystyczne i kilkadziesiąt zdjęć/ filmików które potwierdzają własność nie są wystarczające.
Bajobongo ;} po kolejnym odwołaniu (byliśmy już w Holandii) otrzymaliśmy maila, że jednak możemy odebrać rower. A właściwie ramę i tylne koło. Reszta była zmieniona lub nie są wstanie określić właściciela.
Nie ma dowodów na to, że paszport był w sakwie skradzionego roweru. Ambasada na wstępie informuje tylko o cenniku i czasie oczekiwania. Niestety pół roku w jednym miejscu nieco mija się z celem.

Zdjęcia poniżej na fb

https://www.facebook.com/nomadcyclingin ... oeOF6pbWOA
http://summitate.wordpress.com/



"Polacy rozpoczęli tę grę i oni powinni ją zakończyć." Simone Moro
beredis
Posty: 1
Rejestracja: 2024-09-29, 23:08

Re: Roczna wyprawa rowerowa po Europie (zrzutka)

Postautor: beredis » 2024-10-23, 01:02

Jeśli twoja siostra zebrała pieniądze na rowerową przygodę, to świetna inicjatywa! Sugerowałbym opublikowanie kilku postów w mediach społecznościowych lub poproszenie znajomych o przyłączenie się, ponieważ tego rodzaju rzeczy często szybko rozprzestrzeniają się za pośrednictwem panto. Kiedy mogłem zarobić pieniądze na mój pierwszy rower tylko za pośrednictwem forex https://j2t.com/pl/solutions/blogview/prognoza-gbp/, kiedy nauczyłem się handlować, życie nabrało nowych kolorów) Możesz także spróbować wykazać się kreatywnością w opisie panto, aby zwiększyć prawdopodobieństwo, że ludzie będą chcieli wziąć udział - na przykład opowiedzieć historię o tym, jak zdecydowała się wsiąść na rower. Pomoże to uczynić projekt bardziej osobistym i inspirującym.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości