Góry Bez Granic

Praktycznie mam nielimitowane LTE oraz WiFi, którą sieć wybrać na smartfonie na co dzień?
Jakie macie Wy parametry?

A jak to się sprawdza w ogóle?

Przez Sklep Play na smartfonie instalujesz aplikację Speed Test i po jej uruchomieniu przycisk START.
Najpierw dajesz dostęp do neta tylko przez WiFi i test, potem wyłączasz WiFi, włączasz LTE i znów test.

Na agro LTE śmiga lepiej niż LTE w mieście, za to na lapku i na kablu mam 150Mbps.

Sporo też zależy od sprzętu.
Mój stary już laptop, którego trochę przymula, na speed teście wyciąga ze 25-30 Mbps, w tym samym momencie w miarę nowy tablet syna ma 45-48 Mbps (na światłowodzie przez wi-fi). Podobnie gdy miałem w chacie laptop z pracy, w miarę nowy, i też wyciągał pod 50 Mbps.

Zaskoczony jestem dobrym LTE na agro - nadajnik jest około 3km, zaś w mieście tylko 500m - pewnie to kwestia liczby użytkowników w danym czasie. Swoją drogą wyjdę z alkowy na balkon i transfer wzrasta ponad 2x. W ogóle te transfery to wielki pic. Będąc na pstrągu niby pojawia się LTE (podobnie w Chochołowskiej), ale wysłanie fotki trwa kilka minut.

A to ciekawe, bo wysyłanie masz sporo szybsze niż ściąganie i powinno śmigać jak halny.

Fakt, dziwne, z reguły wartość wysyłania jest niższa niż pobierania.

Piotrek

światłowodzie przez wi-fi

Czyżbyś też przytulił światło z Fibreo ;)

Nie, to lokalny NetVil. Pociągli kable po okolicznych wioskach więc tylko czekałem aż mi się umowa z badziewiaszczym Orenge skończy i przeniosłem się.
W Orange miałem niby 20 Mbps ale to taka ściema, bo technicznie nie byli w stanie puścić nawet 10, a często to nawet 5 nie wyciągało. Poza tym za każdym razem gdy przychodziło przedłużyć umowę podnosili ceny (taki ukłon dla stałego klienta , bo gdybym podpisywał jako nowy miałbym taniej) więc ich olałem.
Teraz mam szybciej, taniej, bez zrywania połączeń.

Nie dziwię się, Orange to firma zza żekaznej kurtyny, to ich rozliczanie z kabelkami, wtykami, ogólnie dziwię się że to to istnieje.

Internet mi się tnie na WiFi - co może być przyczyną? 4m od AP (access point), 15m od routera...

Faktycznie LTE w mieście dopadła zaraza. Co to ma być? Na balkonie (1) LTE jak za króla Ćwieczka, w mieszkaniu (2) jak na Ślůnsku z Netii. Ostatecznie mam Wi-Fi (3). Na agro lepiej świeci też słońce, ludzie radośni i czas płynie powoli, zaś LTE śmiaga ponad setkę. Nawet teściowa ma LTE, może po cichu zagląda na forum.

Jeżeli cała polska siedzi przed komputerem to nic dziwnego że LTE w mieście się tnie. Sieci komórkowe już od wielu lat prowadzą wojnę cenową o klienta więc po prostu mniej inwestują już w rozwój sieci a to wpływa na to że sieć coraz bardziej jest przeciążona. Po za tym sieć nigdy nie jest przewidziana do 100% obciążenia.