Nasz Team
: 2013-07-07, 08:50
Przynależność do Klubu jest dobrowolna. Nie trzeba mieć zaliczonych zjazdów, spotkań, pisać jakiegoś podania.
A w tym temacie chodzi o to, żeby cos więcej o sobie napisać, wkleić zdjęcie i takie tam... Przymusu nie ma.
1. Opowiedz coś o sobie, w kilku zdaniach...
2. Pokaż jakieś swoje zdjęcie.
3. Twoje największe górskie osiągnięcie?
4. Największa górska porażka?
5. Jakie są Twoje ulubione góry i dlaczego?
6. Twoje górskie cele na przyszłość? - czy coś w tym stylu...
7. Miejsca "magiczne", do których wracasz najchętniej
8. Co lubisz poza górami?
9. Czego nie lubisz?
10. Dokończ zdanie... Góry bez granic/Klub chimalajowy to...
---------------------------------------------------
Żeby nie było, zacznę.
1. Jestem Tomek, mieszkam na Śląsku, jestem coraz starszy i bardziej marudny. Pracuję na kopalni, łażę czasem po górach, mniejszych lub średnich, lubię robić zdjęcia. Mam trudny i wredny charakter. Zawsze mówię, co myślę.
2.Sokół, jaki jest, każdy widzi. Średniego wzrostu, przeważnie nieogolony, szpakowaty, idący tak, jak mu kolana rozwalone pozwalają...
Największe górskie osiągnięcie... Nie mam się czym chwalić, kiedyś może byłem w stanie robić trasy powiedzmy trudniejsze, dziś stawiam bardziej na wytrzymałość. Myślę, że to największe osiągnięcie jest przede mną. A jesli już musiałbym wybrać, postawiłbym na Banówkę i Trzy Kopy w tydzień po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Największa górska porażka - sławetne Pilsko, akcja z Goprem. W sumie pretensje mam do siebie tylko za kompas, ale diabeł ponoć tkwi w szczegółach.
Ulubione góry - Tatry i Beskidy. Szczególnie Śląski i Żywiecki. Dobre, bo znane.
Cele na przyszłość - nie mam konkretnych celów samych w sobie, ale chciałbym mieć 70 lat i tyle siły i zdrowia, żeby jeszcze gdzieś się kulać po nierównościach, niekoniecznie na wózku.
Magiczne miejsca.... Kiedyś było ich sporo, teraz chyba miałbym kłopot wybrać chociaż jedno... No dobra, Banówka.
Poza górami (a także w górach) lubię spać. Fotografować. Dobrze zjeść. Czasem lubię pograć w piłkę.
Nie lubię... fałszywych ludzi.
Klub Chimalajowy to.... ludzie i atmosfera, z którymi wiążę duże nadzieje na stworzenie ciekawego miejsca w internecie i na szlakach.
A w tym temacie chodzi o to, żeby cos więcej o sobie napisać, wkleić zdjęcie i takie tam... Przymusu nie ma.
1. Opowiedz coś o sobie, w kilku zdaniach...
2. Pokaż jakieś swoje zdjęcie.
3. Twoje największe górskie osiągnięcie?
4. Największa górska porażka?
5. Jakie są Twoje ulubione góry i dlaczego?
6. Twoje górskie cele na przyszłość? - czy coś w tym stylu...
7. Miejsca "magiczne", do których wracasz najchętniej
8. Co lubisz poza górami?
9. Czego nie lubisz?
10. Dokończ zdanie... Góry bez granic/Klub chimalajowy to...
---------------------------------------------------
Żeby nie było, zacznę.
1. Jestem Tomek, mieszkam na Śląsku, jestem coraz starszy i bardziej marudny. Pracuję na kopalni, łażę czasem po górach, mniejszych lub średnich, lubię robić zdjęcia. Mam trudny i wredny charakter. Zawsze mówię, co myślę.
2.Sokół, jaki jest, każdy widzi. Średniego wzrostu, przeważnie nieogolony, szpakowaty, idący tak, jak mu kolana rozwalone pozwalają...
Największe górskie osiągnięcie... Nie mam się czym chwalić, kiedyś może byłem w stanie robić trasy powiedzmy trudniejsze, dziś stawiam bardziej na wytrzymałość. Myślę, że to największe osiągnięcie jest przede mną. A jesli już musiałbym wybrać, postawiłbym na Banówkę i Trzy Kopy w tydzień po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Największa górska porażka - sławetne Pilsko, akcja z Goprem. W sumie pretensje mam do siebie tylko za kompas, ale diabeł ponoć tkwi w szczegółach.
Ulubione góry - Tatry i Beskidy. Szczególnie Śląski i Żywiecki. Dobre, bo znane.
Cele na przyszłość - nie mam konkretnych celów samych w sobie, ale chciałbym mieć 70 lat i tyle siły i zdrowia, żeby jeszcze gdzieś się kulać po nierównościach, niekoniecznie na wózku.
Magiczne miejsca.... Kiedyś było ich sporo, teraz chyba miałbym kłopot wybrać chociaż jedno... No dobra, Banówka.
Poza górami (a także w górach) lubię spać. Fotografować. Dobrze zjeść. Czasem lubię pograć w piłkę.
Nie lubię... fałszywych ludzi.
Klub Chimalajowy to.... ludzie i atmosfera, z którymi wiążę duże nadzieje na stworzenie ciekawego miejsca w internecie i na szlakach.