Góry Bez Granic

Pewnie są na forum takie osoby, które mają problemy z kolanami (czy na co dzień, czy po wycieczkach górskich). Niestety należę do takich osób w związku z czym mam pytanie:
Czy ktoś robił gdzieś (najlepiej na Śląsku) rezonans kolan?

Od jakiegoś czasu mam problemy z kolanami (ból nie tylko po górskich wycieczkach, ale w zwykłe dni). Przez kilka miesięcy chodziłem do lekarza i co wizytę, to przepisywał mi tylko tabletki (min. structum). Dużej poprawy nie odczuwałem. Ostatnio jeden z prowadzących zajęcia na uczelni polecił, żebym czym prędzej zrobić rezonans. Dzwoniłem do Centrum Diagnostycznego w Żorach i tam rezonans kosztuje 570 zł. Ktoś wie, czy ceny w innych placówkach są mniejsze, czy raczej podobne? Może ktoś poleci jakiegoś dobrego lekarza, który od razu też postawiłby diagnozę?

P.S
Jak ktoś ma jakieś porady, jak dbać o kolana, jakie robić ćwiczenia na wzmocnienie kolan itp. to chętnie "wysłucham"

Coś słyszałem o zastrzykach w kolano, które leczą. Na jednym z forów ktoś w ten sposób miał leczone takie problemy.
A co do ceny za rezonans, to nie możesz na lekarzu rodzinnym wymusić by Ci dał skierowanie?, znając życie pewnie termin będzie nie na "już", no ale płacić ponad 5 stów to lekka przesada.

Jako osoba od wieków walcząca z problemami kolan i nie poddająca się - najpierw trzeba problem porządnie zdiagnozować, bo schorzeń kolan może być mnóstwo i są leczone w różny sposób, czasem zachowawczo, czasem operacyjnie.
Ja osobiście mam problem zwyrodnienia (po prostu "zużycia", wychodzą teraz dawne niedoleczone urazy oraz chodzenie przez lata z 25 kg plecakiem), ale to nie powinno dotyczyć osoby 30-letniej.
Już od lat chodzę na rehabilitację i najbardziej mi chyba pomaga krioterapia, miejscowa i ogólna.
W górach używam konsekwentnie kijków trekkingowych, nie skaczę, nie biegam po górach, staram się chodzić ostrożnie i zbytnio nie forsować kolan i to daje efekt pozytywny.

Terminy w poradniach NFZ są kilkumiesięczne aby w ogóle dostać się do lekarza specjalisty (rodzinny nie może dać skierowania na rezonans), a potem kolejnych kilka miesięcy się czeka na zabieg diagnostyczny.

To leczenie zastrzykami dotyczy awansowanej postaci zwyrodnienia, uzupełnia się w ten sposób "maź" stawową, ale efekt zastrzyku jest kilkumiesięczny, a cena zastrzyku około 1000 zł.

edit: Co do ćwiczeń - samego stawu ćwiczeniami się nie wzmocni, ale można wzmocnić podtrzymujące go mięśnie. Ćwiczeń jest dużo w Internecie (np. na stronach poświęconych bieganiu). Skuteczne są wszelkie ćwiczenia w pół wykroku, albo "siedzenie" opierając się o ścianę, albo z pomocą piłki - kładę dużą piłkę na ścianie, opieram się o nią plecami i "jeżdżę"w górę i w dół. Nie trzeba się forsować, ale ważna jest systematyczność, po prostu trzeba ćwiczyć codziennie po 10-15 min.

Tomek.P, tak jak Basia, sugeruję udanie się po dobrą diagnozę. Jeżeli widzisz, że to tyle kosztuje albo zajmuje tyle czasu, to jedyne, co mogę Ci zasugerować, to wykupienie abonamentu w prywatnej klinice, ja za Lux Med płacę 700 parę złotych rocznie i takie badania jak USG czy TK nie jest aż tak drogi, czyli teoretycznie się to zwraca...
Jeżeli bolą Cię stawy, to na już możesz zastosować 2-3 miesięczną kurację lekiem typu Flexus (koniecznie w składzie glukozamina, kwas hialuronowy), ważne by stosować ją ciągle przez te 2-3 miesiące.
Dla mnie największą poprawę przyniosły ćwiczenia, które indywidualnie dobrał mi rehabilitant i było to m. in. wzmocnienie mięśnia czworogłowego uda (czyli ten z przodu). Są proste ćwiczenia, które na pewno nie zaszkodzą: siad płaski i napinanie mięśnia poprzez podciąganie stopy do kąta prostego, kilka sekund przytrzymania i rozluźnienie i tak jak najwięcej razy. To jest najprostsze ćwiczenie.
Inne to np. ściskanie piłki pomiędzy kolanami.
Bardzo ważne jest to, by wszelkie ćwiczenia wykonywać nie uginając kolan na więcej niż 90 stopni!
Jeszcze jedna rzecz mi bardzo pomogła - taśmy Kinesio (tzw. kinesiotaping), które nakleja fizjoterapeuta (najlepsze są oryginalne taśmy Kinesio).

Tomek, nie chcę Cię zniechęcać, być może to tylko mój indywidualny przypadek, ale jeśli powstał uraz w kolanie, to już chyba zawsze będziesz je odczuwać, ale można postarać się, by odczuwać je jak najrzadziej.
Zawsze kijki, jak najmniej dźwigania oraz nieoszczędzanie nóg (bo ja np. zaczęłam oszczędzać lewą nogę, co dało odwrotny skutek, ale takie rzeczy dzieją się niestety "mimo woli").

Mimo wszystko, najważniejsze byś uzyskał konkretną diagnozę co robić, bo własne rozmyślania, że pewnie rezonans wykaże mogą być błędne.

Tomek. Ceny rezonansu z tego co sie orientuję są podobne w różnych ośrodkach, ale jest to jedyne badanie które w pełni zobrazuje stan Twoich kolan.
Jezeli nie stać Cie na rezonans prywatnie mozesz spróbować innej drogi np usg kolana wykonane w poradni w klinice ortopedycznej. To z grubsza cos wyjaśni. I być moze nakierunkuje Twojego lekarza na dalsze postępowanie. Ja bez diagnozy nie obciążałabym kolan, bo jeżeli doszło do jakiegoś poważniejszego urazu - będziesz dalej niszczył sobie kolano.
Te zastrzyki o których pisze Basia kosztują ok 120 zł jeden i nie są refundowane. Zwykle bierze sie serię 3-5 zastrzyków. Mnie pomogły 3 przy fragmencie odstrzelonej łękotki 5 lat temu. (+ pole magnetyczne i laser z 10 zabiegów). Kolana niestety muszę oszczedzać ale nie przeszkadza mi to w chodzeniu po górach.
Jezeli juz zdecydowałbys sie na rezonans co byłoby naprawdę najlepszym rozwiązaniem to dobrze zastanów się później nad proponowanym sposobem leczenia bo u nas w kraju standard proponowanych zabiegów bywa nIekiedy odpowiadający zeszłemu wiekowi a medycyna poszła do przodu...

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Rezonans sobie na razie odpuszczę (chociaż trochę się obawiam, że mogę sobie bardziej zniszczyć kolana...). Skupię się na ćwiczenia, aby wzmocnić kolano i będę brał glukozaminę. Jeśli to nic nie pomoże, to zrobię z USG i z wynikami pójdę już na majową wizytę do ortopedy.

Basia Z. pisze:To leczenie zastrzykami dotyczy awansowanej postaci zwyrodnienia, uzupełnia się w ten sposób "maź" stawową, ale efekt zastrzyku jest kilkumiesięczny, a cena zastrzyku około 1000 zł.

jakie zastrzyki masz na mysli?

u nas jest np. Synocrom za 90 zl (1 szt)
http://www.doz.pl/leki/p572-Synocrom

ponoc sobie ludzie chwalą jego dzialanie

buba pisze:

Basia Z. pisze:To leczenie zastrzykami dotyczy awansowanej postaci zwyrodnienia, uzupełnia się w ten sposób "maź" stawową, ale efekt zastrzyku jest kilkumiesięczny, a cena zastrzyku około 1000 zł.

jakie zastrzyki masz na mysli?

u nas jest np. Synocrom za 90 zl (1 szt)
http://www.doz.pl/leki/p572-Synocrom

ponoc sobie ludzie chwalą jego dzialanie

Oj nie wiem, to mówił mi kolega, który ma bardzo poważne problemy ze stawami.
Może dostawał po 5 zastrzyków w każde kolano, że tyle go to wyszło ?

W razie czego będę wiedziała do kogo się zwrócić.

Teraz biorę coś takiego co się nazywa AleVox i to mi nawet pomaga (albo przeszło samo z siebie).

Basia Z. pisze:Może dostawał po 5 zastrzyków w każde kolano, że tyle go to wyszło ?

Albo synocrom forte?- kolo 350 zl za sztuke (jak nie ma promocji akurat)

Tak a propo' s problemów zdrowotnych jutro jadę do szpitala w celu łamania mi kolana przez chirurga i ponownego złożenia przez owego lekarza także nie ma źle a dobrze wcale .

Brrr, urwisie, to oby po operacji zginało się we właściwą stronę Będziem trzymać kciuki

Malgo Klapković pisze:Będziem trzymać kciuki

w nogach

Malgo Klapković pisze: to oby po operacji zginało się we właściwą stronę

Przecież zgina się we właściwą tylko w środku z kośćmi jest coś nie tak

Ty Urwis , kurde w ogóle żartów nie łapiesz...

TNT'omek pisze:Ty Urwis , kurde w ogóle żartów nie łapiesz...

Jakoś ostatnio nie mam ochoty na żarty zwłaszcza że idzie o moje zdrowie i o to czy będę chodził , jeśli ktoś się poczuje urażony to przepraszam.