vidraru pisze:jak np. Dawid Podsiadło
A to akurat też widziałem, zapomniałem o tym, czyli jednak więcej epizodów było.
Chociaż chyba całego tego odcinka nie widziałem i chyba tylko jego występ, ale fakt dobry był.
Co do samego naśmiewania się i szydery, to też bardzo lubię, ale też ma to u mnie jakieś granice. Tzn. po pierwsze nie lubię ciągle nabijać się z tego samego, bo to dla mnie staje się szybko nudne. No i druga granica, to właśnie sam temat. I z jakiejś poważnej choroby, to już nie bardzo. Ale np. jak mi uwaliło kawałek palca w pracy, to też się z tego nabijałem przez jakiś czas, że to nie był wypadek, tylko na koniec zmiany chciałem sobie przypiłować paznokcie, bo byłem umówiony na randkę. Gdzieś wyczytałem, że nic tak nie działa na kobiety, jak zadbanie dłonie. Ale niestety nie wyszło i pomyliwszy się w obliczeniach, że ustawiłem maszynę i przefrezowałem sobie kawałek palca.