Się dzieje
Widzę, że temat maseczek rodzi kontrowersje. Przypomnijmy sobie początki epidemii, jak u nas minister Szumowski śmiał się z maseczek, ale może się śmiał, bo maseczek nie było i co miał powiedzieć? W tym samym czasie Czechy i Słowacja wprowadziły obowiązek chodzenia w maseczkach w miejscach publicznych i były za to chwalone.
Jest widoczna (również na forum) opcja negująca całe zagrożenie i sprowadzająca epidemię do kwestii statystyki (cały czas ludzie umierają z różnych powodów), ale przykład Czech i Słowacji pokazuje, że może te maseczki jednak mają sens.
Bardzo krytycznie oceniam poczynania rządu podczas epidemii - jako miotanie się od ściany do ściany bez jakiegoś planu, tylko jeden wielki chaos. Słusznie zauważono, że w marcu policja ganiała jak za okupacji, a teraz ma to w nosie.
Reasumując: maseczki może nic nie dają, może zabezpieczają, może chronią tylko częściowo zmniejszając ryzyko zachorowania, ale czy naprawdę tak wielkim problemem jest założenie jej na kilka czy kilkanaście minut podczas wizyty w sklepie?
Jest widoczna (również na forum) opcja negująca całe zagrożenie i sprowadzająca epidemię do kwestii statystyki (cały czas ludzie umierają z różnych powodów), ale przykład Czech i Słowacji pokazuje, że może te maseczki jednak mają sens.
Bardzo krytycznie oceniam poczynania rządu podczas epidemii - jako miotanie się od ściany do ściany bez jakiegoś planu, tylko jeden wielki chaos. Słusznie zauważono, że w marcu policja ganiała jak za okupacji, a teraz ma to w nosie.
Reasumując: maseczki może nic nie dają, może zabezpieczają, może chronią tylko częściowo zmniejszając ryzyko zachorowania, ale czy naprawdę tak wielkim problemem jest założenie jej na kilka czy kilkanaście minut podczas wizyty w sklepie?
laynn pisze:Ciekawi mnie to, bo pełniąc dyżur, co mam taką osobę, która nie okaże oświadczenia, wyprosić ze sklepu?
A jakie wytyczne masz od szefa?
Bo jeżeli sklep sobie ustali że bez maseczki nie wpuszczać, to sprawa jest jasna.
Frustracja epidemią i niespójnością przepisów i wytycznych narasta.
Dzisiaj w pracy dostaliśmy zjebke, bo widziała nad pani burmistrz jak wchodziliśmy do kościoła bez maseczek, do pustego kościoła.
Mamy mieć i Ch.j, lekka przesada i bezsens
Ostatnio zmieniony 2020-06-25, 10:48 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Widzę, że temat maseczek rodzi kontrowersje. Przypomnijmy sobie początki epidemii, jak u nas minister Szumowski śmiał się z maseczek, ale może się śmiał, bo maseczek nie było i co miał powiedzieć? W tym samym czasie Czechy i Słowacja wprowadziły obowiązek chodzenia w maseczkach w miejscach publicznych i były za to chwalone.
Jest widoczna (również na forum) opcja negująca całe zagrożenie i sprowadzająca epidemię do kwestii statystyki (cały czas ludzie umierają z różnych powodów), ale przykład Czech i Słowacji pokazuje, że może te maseczki jednak mają sens.
Bardzo krytycznie oceniam poczynania rządu podczas epidemii - jako miotanie się od ściany do ściany bez jakiegoś planu, tylko jeden wielki chaos. Słusznie zauważono, że w marcu policja ganiała jak za okupacji, a teraz ma to w nosie.
Reasumując: maseczki może nic nie dają, może zabezpieczają, może chronią tylko częściowo zmniejszając ryzyko zachorowania, ale czy naprawdę tak wielkim problemem jest założenie jej na kilka czy kilkanaście minut podczas wizyty w sklepie?
Nie tylko w sklepie czy w pociągu. Rozwalają mnie ludzie, którzy zdejmują maseczkę w momencie stawiania stopy na peron pełen ludzi, a potem w niezłej ciżbie schodzą dość wąskimi schodami. Ilu nosi przy sobie żel dezynfekcyjny? Zapytasz, to odpowiedzą: a po co? albo: przecież jest na wejściu w każdym sklepie. Bezrefleksyjne dotykanie maseczek brudnymi łapami to standard. Widać wyraźnie, że Czechy i Słowacja zdeklasowały Polskę, maseczki mogą być tu symbolem, bo przecież to dalece nie wszystko, ważniejsze jest unikanie tłoku, z tego, co widzę, jestem jednym z nielicznych wyjątków - czekam, aż wszyscy opuszczą pociąg i dopiero wysiadam, podobnie z opuszczeniem peronu i dworca.
Бродяга. Снусмумрик. Бомж.
Adrian pisze:80% ludzi ma maskę na twarzy w sklepie i autobusie, a reszta ma wyjebane, skoro przepis dalej obowiązuje, to chyba takie minimum nie boli!?
Adrian pisze:Dzisiaj w pracy dostaliśmy zjebke, bo widziała nad pani burmistrz jak wchodziliśmy do kościoła bez maseczek, do pustego kościoła.
Mamy mieć i Ch.j, lekka przesada i bezsens
Adrian, ale przeczysz trochę sam sobie.
Jest przepis i tyle. Jak go pozwolisz każdemu interpretować po swojemu (jeden myśli, że może olać, bo gorąco w autobusie, drugi, że w pustym kościele) to będzie właśnie tak, jak jest.
Prezes pisze:Adrian pisze:80% ludzi ma maskę na twarzy w sklepie i autobusie, a reszta ma wyjebane, skoro przepis dalej obowiązuje, to chyba takie minimum nie boli!?Adrian pisze:Dzisiaj w pracy dostaliśmy zjebke, bo widziała nad pani burmistrz jak wchodziliśmy do kościoła bez maseczek, do pustego kościoła.
Mamy mieć i Ch.j, lekka przesada i bezsens
Adrian, ale przeczysz trochę sam sobie.
Jest przepis i tyle. Jak go pozwolisz każdemu interpretować po swojemu (jeden myśli, że może olać, bo gorąco w autobusie, drugi, że w pustym kościele) to będzie właśnie tak, jak jest.
Trochę racji masz, bo to była nasza osobista interpretacja, że po co, jak jesteśmy tylko my i nikogo więcej
- kristoff73
- Posty: 606
- Rejestracja: 2019-05-15, 20:47
- Lokalizacja: ST SD KGR TK SB
Dobromił pisze:A co Ty w ogóle robiłeś w kościele ?
Modlę się za was
Ostatnio zmieniony 2020-06-25, 13:41 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:Dobromił pisze:A co Ty w ogóle robiłeś w kościele ?
Modlę się za was
Nie widzę efektów.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Prezes pisze:Jest przepis i tyle. Jak go pozwolisz każdemu interpretować po swojemu (jeden myśli, że może olać, bo gorąco w autobusie, drugi, że w pustym kościele) to będzie właśnie tak, jak jest.
Jak był absurdalny przepis zakazujący wejścia do Lasu to też trudno było to przestrzegać , nasz naród to też nie narody Azjatyckie które nie interpretują przepisów po swojemu tylko je bez buntu przyjmują
Dobromił pisze:Adrian pisze:Dobromił pisze:A co Ty w ogóle robiłeś w kościele ?
Modlę się za was
Nie widzę efektów.
Bo ja słabo wierzący jestem, to i efekty marne
A tak poważnie to kościelnym jestem
Ostatnio zmieniony 2020-06-25, 15:17 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości