Sport
To teraz niech pokaże, że jest wart kasy, jaką dostaje. Leo Beenhaker też zaczął od porażki 1:3 i to z Finlandią, a potem z kiepskim materiałem awansował na Euro z pierwszego miejsca w grupie, przed Portugalią, Belgią i Serbią.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Sebastian pisze:To teraz niech pokaże, że jest wart kasy, jaką dostaje. Leo Beenhaker też zaczął od porażki 1:3 i to z Finlandią, a potem z kiepskim materiałem awansował na Euro z pierwszego miejsca w grupie, przed Portugalią, Belgią i Serbią.
Polska piłka mimo kilku "dobrych zawodników" grających w zagranicznych klubach, jest jak zawsze marna.
Oni chyba nie chcą grać razem, bo ile lat Ci sami zawodnicy muszą ze sobą grać/trenować, żeby się zgrać jak należy?
W klubach śmigają jak złoto, a w reprezentacji dno i strach o kontuzje, trochę to żałosne.
Przestałem oglądać i męczyć się przed telewizorem, jak zwykle będzie całe to pier...enie, że jeszcze jest szansa i bla bla bla, a ich gra nadal będzie do bani.
Ostatnio pokazali prawdziwą twarz, jak trzeba było się odezwać o kasę
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja już dawno przestałem oglądać mecze naszej reprezentacji piłkarskiej.
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Mnie się zdaje, że problemem nie są coraz to nowi selekcjonerzy.
Właśnie dlatego, że wciąż są zmieniani, wciąż nowi, a efektów nie widać, można przypuszczać, że to problem w zawodnikach jest. No bo ilu już było selekcjonerów za mniejszą czy większą kasę i w zasadzie żadnych konkretnych postępów nie ma. Bo to, że gdzieś awansują raz na jakiś czas trudno uznać za sukces czy postęp. Tym bardziej, że w 80% meczy gra jest mdła i nijaka.
Może więc materiał jest nienadający się do obróbki
Właśnie dlatego, że wciąż są zmieniani, wciąż nowi, a efektów nie widać, można przypuszczać, że to problem w zawodnikach jest. No bo ilu już było selekcjonerów za mniejszą czy większą kasę i w zasadzie żadnych konkretnych postępów nie ma. Bo to, że gdzieś awansują raz na jakiś czas trudno uznać za sukces czy postęp. Tym bardziej, że w 80% meczy gra jest mdła i nijaka.
Może więc materiał jest nienadający się do obróbki
gar pisze:Porażka w marnym stylu reprezentacją czeskiej ligi (większość skałdu wyjściowego reprezentacji Czech stanowili właśnie tacy zawodnicy) pokazuje siłę polskiej reprezentacji. Jeszcze porażka u siebie z Albanią i może niektórzy przejrzą na oczy.
Obawiam się że to przejrzenie na oczy trwa już wiele lat i pewnie jeszcze potrwa
Sebastian pisze:Ja już dawno przestałem oglądać mecze naszej reprezentacji piłkarskiej.
Ja przestałem oglądać skoki narciarskie, bo w piłce nożnej wszystko zależy od własnych umiejętności, a w skokach to potrafi być niezła loteria i nic tego nie zmieni.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Generalnie nie lubię oglądać żadnego sportu... dla mnie to nuda... np. takie skoki, tam się nic nie dzieje
Jedynie oglądam piłkę nożną, bo tam czasem są zwroty akcji ale tylko jak jest mundial, euro i jak gra Polska. Głównie dla towarzystwa, posiedzieć ze znajomymi itp. Nigdy nie zmieniam planów, nie wracam szybko do domu "bo mecz".
a ten "piękny" mecz z Czechami włączyłem w 4 minucie i niedowierzałem, że jest 2:0. Jak zobaczyłem jak grają to wyłączyłem. Potem oglądałem jeszcze końcówkę jak strzelili bramkę na 3:1.
Porażka, coś czuję, że jutro też przedupią z Albanią.
Jedynie oglądam piłkę nożną, bo tam czasem są zwroty akcji ale tylko jak jest mundial, euro i jak gra Polska. Głównie dla towarzystwa, posiedzieć ze znajomymi itp. Nigdy nie zmieniam planów, nie wracam szybko do domu "bo mecz".
a ten "piękny" mecz z Czechami włączyłem w 4 minucie i niedowierzałem, że jest 2:0. Jak zobaczyłem jak grają to wyłączyłem. Potem oglądałem jeszcze końcówkę jak strzelili bramkę na 3:1.
Porażka, coś czuję, że jutro też przedupią z Albanią.
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
A jednak i w piłce nożnej mamy sukcesy, choć lokalne.
Dziś chłopaki wygrali baraże do II ligi wojewódzkiej . W paskudnej pogodzie, z trudnym przeciwnikiem, udało się
Młodziki, rocznik 2011, 2012.
Dziś chłopaki wygrali baraże do II ligi wojewódzkiej . W paskudnej pogodzie, z trudnym przeciwnikiem, udało się
Młodziki, rocznik 2011, 2012.
Ostatnio zmieniony 2023-11-12, 19:58 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek pisze:Tak, na lewym skrzydle
Muszę powiedzieć, że tyle fajek z nerwów co na ligowych meczach, to nawet przy wódce nie spalam
Kuźwa, ta piłka Cię wykończy
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości