Plany górskie 2014-2015
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Plany górskie 2014-2015
Jak w temacie.
Ponieważ rok dobiega końca, czas snuć plany na kolejny.
Jakie miejsce chcielibyście/planujecie zwiedzić w kolejnym roku ? Czy to będą miejsca całkiem nowe a może też powrót do tych ulubionych ?
Jeśli o mnie chodzi - priorytet A.D. 2014 to Tatry Polskie, bardzo słabo przeze mne poznane.
Chciałbym pójść na Rysy, Świnicę, Giewont, dokończyć Orlą Perć oraz resztki Tatr Zachodnich (grań od Kończystego do Wołowca oraz od Kasprowego do Kopy Kondrackiej).
Z innych gór - na pewno Niżne Tatry (Derese ?), Wielka Fatra (Borisov ?) i Luczańska cześć Małej Fatry (Mincol - Velka Luka ?).
Oraz odświeżenie znajomości z rejonami bliskimi, w których ostatnimi laty sporo się zmieniło - tj. Beskid Śląski i Żywiecki oraz ,,odkryty" przeze mnie w tym roku, bardzo mało znany Beskid Makowski.
Wszystko, oczywiście znakami ,,papieskimi" (znakowanymi) bo innymi nie chadzam
Najlepiej w ramach ,,jednodniówek" bo to proste i wygodne jest i łatwo o ,,spontony".
Ponieważ rok dobiega końca, czas snuć plany na kolejny.
Jakie miejsce chcielibyście/planujecie zwiedzić w kolejnym roku ? Czy to będą miejsca całkiem nowe a może też powrót do tych ulubionych ?
Jeśli o mnie chodzi - priorytet A.D. 2014 to Tatry Polskie, bardzo słabo przeze mne poznane.
Chciałbym pójść na Rysy, Świnicę, Giewont, dokończyć Orlą Perć oraz resztki Tatr Zachodnich (grań od Kończystego do Wołowca oraz od Kasprowego do Kopy Kondrackiej).
Z innych gór - na pewno Niżne Tatry (Derese ?), Wielka Fatra (Borisov ?) i Luczańska cześć Małej Fatry (Mincol - Velka Luka ?).
Oraz odświeżenie znajomości z rejonami bliskimi, w których ostatnimi laty sporo się zmieniło - tj. Beskid Śląski i Żywiecki oraz ,,odkryty" przeze mnie w tym roku, bardzo mało znany Beskid Makowski.
Wszystko, oczywiście znakami ,,papieskimi" (znakowanymi) bo innymi nie chadzam
Najlepiej w ramach ,,jednodniówek" bo to proste i wygodne jest i łatwo o ,,spontony".
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 6 razy.
Mam parę takich planów, których realizację odkładam z roku na rok.
Być może wreszcie się uda, to zależy od tak wielu czynników, że trudno przypuszczać czy się uda - od zdrowia, czasu, pieniędzy, towarzystwa. A jak się nie uda w roku 2014 to może uda się później.
A mianowicie:
- przejście całego grzbietu Niżnich Tatr jednym ciągiem (znacznymi kawałkami już chodziłam, ale nie przeszłam ich jeszcze w całości "na jeden raz");
- wejście na Kostrzycę i na kilka innych gór w okolicach Żabiego;
- odwiedzenie gór Tokajsko-Slanskich, bo są to jedyne góry na Słowacji w których jeszcze nie byłam (byłam w węgierskiej części tego pasma), myślałam konkretnie o górach Simonka i Oblik;
Więcej nie piszę, bo nie chcę zapeszyć.
Być może wreszcie się uda, to zależy od tak wielu czynników, że trudno przypuszczać czy się uda - od zdrowia, czasu, pieniędzy, towarzystwa. A jak się nie uda w roku 2014 to może uda się później.
A mianowicie:
- przejście całego grzbietu Niżnich Tatr jednym ciągiem (znacznymi kawałkami już chodziłam, ale nie przeszłam ich jeszcze w całości "na jeden raz");
- wejście na Kostrzycę i na kilka innych gór w okolicach Żabiego;
- odwiedzenie gór Tokajsko-Slanskich, bo są to jedyne góry na Słowacji w których jeszcze nie byłam (byłam w węgierskiej części tego pasma), myślałam konkretnie o górach Simonka i Oblik;
Więcej nie piszę, bo nie chcę zapeszyć.
Póki co myślę, co robić w urlop wakacyjny, bo 5 raz z rzędu w Broumovskie i Stołowe nie pojadę. Pojawiła się więc myśl by wrócić w G.Opawskie i Jesioniki gdzie z rodzinką łaziliśmy w 2008r. Ale to wstępny pomysł.
Poza tym majowy weekend jak wyszarpię wolne w pracy to coś się wymyśli, może jeszcze raz Spisz -bo w tym roku majówkę na Spiszu mieliśmy z lekka deszczową
Poza tym coś w Tatrach, Strażovskich Vrchach a reszta to lokalny spontan.
Za dużo planować nie lubię, za wiele czynników może mi te plany popsuć.
Poza tym majowy weekend jak wyszarpię wolne w pracy to coś się wymyśli, może jeszcze raz Spisz -bo w tym roku majówkę na Spiszu mieliśmy z lekka deszczową
Poza tym coś w Tatrach, Strażovskich Vrchach a reszta to lokalny spontan.
Za dużo planować nie lubię, za wiele czynników może mi te plany popsuć.
-
- Posty: 497
- Rejestracja: 2013-08-26, 12:45
Plany.. haha Plany nie sięgają dalej niż jutro rano
Ogólnie - być jak najwięcej w górach. Zapewne głównie w Tatrach Polskich. Zawadzę jak co roku o Pieniny, chciałbym wrócić chociaż na chwilę w Gorce i Sądecki.
Jeszcze kilka planów jest, ale zbyt niepewne by o nich mówić.
Ogólnie - być jak najwięcej w górach. Zapewne głównie w Tatrach Polskich. Zawadzę jak co roku o Pieniny, chciałbym wrócić chociaż na chwilę w Gorce i Sądecki.
Jeszcze kilka planów jest, ale zbyt niepewne by o nich mówić.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
Chcialabym dotrzec w przyszlym roku na rozne przelecze w Gornym Karabachu (zwlaszcza te za Karwaczarem) i do najwyzej polozonego klasztorku tamze. No i ukrainskie Karpaty, chyba wschodni kawalek Polonin Hryniawskich i kawalek Karpat Bukowinskich. I napewno weekendy w Sudetach
Taki jest plan a czy los bedzie nam sprzyjal i umozliwi realizacje to sie zobaczy..
Taki jest plan a czy los bedzie nam sprzyjal i umozliwi realizacje to sie zobaczy..
Ostatnio zmieniony 2013-11-26, 14:25 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
- Tępy dyszel
- Posty: 2924
- Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
- Lokalizacja: Tychy
Vision pisze:na jakieś pół roku
U mnie podobnie.
Lecz tęsknota wzmacnia pożądanie (jejku, jaki uduchowiony tekst).
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości