Biało-czerwona na szlaku
: 2024-06-18, 20:50
Witam!
Trzy tygodnie temu schodząc ze Skrzycznego (niebieski szlak z Ostrego) spotkałem dwóch gości niosących sporych rozmiarów żerdź (długi cienki pień ). Na moje pytanie co kombinują tajemniczo się uśmiechnęli.
Dwa dni później wchodząc na Skrzyczne (bywam często) zobaczyłem biało-czerwoną powiewającą kilkaset metrów poniżej szczytu. Taka „ingerencja” w naturalny krajobraz, ale mnie zupełnie nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie. I niby nic takiego, a jednak widok miły dla oczu i serducha. Zupełnie inny niż widok flagi na maszcie, urzędzie czy domu gdzieś w dolinie.
W ostatnią niedzielę minąłem młodego tatę, który wskazując na tę flagę tłumaczył coś swojemu maluszkowi. Usłyszałem tylko „biało-czerwona”. Całkiem fajne miejsce na minilekcję patriotyzmu – szczególnie w dzisiejszych niespokojnych czasach.
Może warto powielić ten pomysł w innych miejscach? Niekoniecznie tych „szczytowych” i widokowych i niekoniecznie na stałe (wystarczy na chwilę zrobienia fotki do wrzucenia do sieci). A wszystko oczywiście z poszanowaniem przyrody, przepisów (np. parki narodowe), zasad bezpieczeństwa (ta biało-czerwona pod Skrzycznem stoi w bezpiecznej odległości od szlaku) i samej flagi.
Ode mnie szacun dla autorów pomysłu!
Doceńmy, że możemy naszą flagę umieścić tam, gdzie chcemy. Taka możliwość nie jest dana raz na zawsze…
I jeszcze jedno… Fotkę z biało-czerwoną pod Skrzycznem wysłałem do ambasady Rosji (rusembpol@mid.ru) i Białorusi (poland@mfa.gov.by). Może tam też lubią góry
PS
Chciałem dodać fotki, ale cały czas error
Trzy tygodnie temu schodząc ze Skrzycznego (niebieski szlak z Ostrego) spotkałem dwóch gości niosących sporych rozmiarów żerdź (długi cienki pień ). Na moje pytanie co kombinują tajemniczo się uśmiechnęli.
Dwa dni później wchodząc na Skrzyczne (bywam często) zobaczyłem biało-czerwoną powiewającą kilkaset metrów poniżej szczytu. Taka „ingerencja” w naturalny krajobraz, ale mnie zupełnie nie przeszkadzała. Wręcz przeciwnie. I niby nic takiego, a jednak widok miły dla oczu i serducha. Zupełnie inny niż widok flagi na maszcie, urzędzie czy domu gdzieś w dolinie.
W ostatnią niedzielę minąłem młodego tatę, który wskazując na tę flagę tłumaczył coś swojemu maluszkowi. Usłyszałem tylko „biało-czerwona”. Całkiem fajne miejsce na minilekcję patriotyzmu – szczególnie w dzisiejszych niespokojnych czasach.
Może warto powielić ten pomysł w innych miejscach? Niekoniecznie tych „szczytowych” i widokowych i niekoniecznie na stałe (wystarczy na chwilę zrobienia fotki do wrzucenia do sieci). A wszystko oczywiście z poszanowaniem przyrody, przepisów (np. parki narodowe), zasad bezpieczeństwa (ta biało-czerwona pod Skrzycznem stoi w bezpiecznej odległości od szlaku) i samej flagi.
Ode mnie szacun dla autorów pomysłu!
Doceńmy, że możemy naszą flagę umieścić tam, gdzie chcemy. Taka możliwość nie jest dana raz na zawsze…
I jeszcze jedno… Fotkę z biało-czerwoną pod Skrzycznem wysłałem do ambasady Rosji (rusembpol@mid.ru) i Białorusi (poland@mfa.gov.by). Może tam też lubią góry
PS
Chciałem dodać fotki, ale cały czas error