Szlaki Długodystansowe

Dyskusje o górach, turystyce górskiej itp.
krzepki16
Posty: 50
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Szlaki Długodystansowe

Postautor: krzepki16 » 2024-02-27, 13:20

żeby nie zaśmiecać wątku Opawskiego

Coldman pisze:
krzepki16 pisze:Jest plan w tym roku rozpocząć GSzSudecki z Prudnika, więc może Opawskie drugi raz w tym roku odwiedzę :D


Powodzenia na początku :D


Planów mam wiele. Jak wiesz np. GSzŚwiętokrzyski, a co z realizacją to się zobaczy :-o
Mam kilka szlaków już rozpoczetych na różnych etapach wykonania.
- Główny Szlak Beskidzki 168,1 km (z 502,5km)
- Szlak Karpacki (Grybów - Rzeszów) 89,3 km (z 428,3 km)
- Szlak Tarnów - Wielki Rogacz 44,9 km (z 193,8 km)
- Szlak Brzeźnica-Kacwin 55,8 km (z 143,8 km)
- Szlak Orlich Gniazd 20,8 km (z 163,1 km)

Jedyny ukończony to
-Mały Szlak Beskidzki 134,8 km
Ostatnio zmieniony 2024-02-27, 14:08 przez krzepki16, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Szlaki Długodystansowe

Postautor: Coldman » 2024-02-27, 18:13

krzepki16 pisze:żeby nie zaśmiecać wątku Opawskiego

Coldman pisze:
krzepki16 pisze:Jest plan w tym roku rozpocząć GSzSudecki z Prudnika, więc może Opawskie drugi raz w tym roku odwiedzę :D


Powodzenia na początku :D


Planów mam wiele. Jak wiesz np. GSzŚwiętokrzyski, a co z realizacją to się zobaczy :-o
Mam kilka szlaków już rozpoczetych na różnych etapach wykonania.
- Główny Szlak Beskidzki 168,1 km (z 502,5km)
- Szlak Karpacki (Grybów - Rzeszów) 89,3 km (z 428,3 km)
- Szlak Tarnów - Wielki Rogacz 44,9 km (z 193,8 km)
- Szlak Brzeźnica-Kacwin 55,8 km (z 143,8 km)
- Szlak Orlich Gniazd 20,8 km (z 163,1 km)

Jedyny ukończony to
-Mały Szlak Beskidzki 134,8 km


Choć ze mną na główny szlak świętokrzyski w majówkę i to jest propozycja poważna, szukam kompana. 4 dni (1-4 maja) - 100km
https://mapa-turystyczna.pl/trail/glown ... 0.81326/11
Potrzebny tylko dojazd autem, żeby rozwiązać problemy logistycznie, jeden musi stanąć w pobliżu startu, a drugi w pobliżu mety :D
Ostatnio zmieniony 2024-02-27, 18:15 przez Coldman, łącznie zmieniany 3 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
krzepki16
Posty: 50
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Re: Szlaki Długodystansowe

Postautor: krzepki16 » 2024-02-28, 11:02

Coldman pisze:
Choć ze mną na główny szlak świętokrzyski w majówkę i to jest propozycja poważna, szukam kompana. 4 dni (1-4 maja) - 100km
https://mapa-turystyczna.pl/trail/glown ... 0.81326/11
Potrzebny tylko dojazd autem, żeby rozwiązać problemy logistycznie, jeden musi stanąć w pobliżu startu, a drugi w pobliżu mety :D


weekend majowy 1-5 spędzam z rodziną, a jak miałby 5 dni wolnego to ..... tyle pomysłów, że GSzŚ na pewno nie byłby w pierwszej setce :D
GSzŚ planuje na 3 dni (weekend+1), każdy dzień urlopu na wagę złota.
I planuje bez samochodu.
Do Opatowa wieczorem. Nocleg np. tu https://ptsm.org.pl/schroniska/szkolne- ... -opatowie/
Od 5.35 co chwilę autobusy do Gołoszyc.
Z Kuźniak czy z Piotrowic do Kielc też nie brakuje połączeń.
Po co komplikowac życie z rozstawianiem aut?
I ogólnie po co Ci towarzysz do tego szlaku?
Teren miły, łatwy i przyjemny. Idealny do solowego przejścia. Ludzi po drodze na pewno spotkasz ;)
A noclegi, gdzie planujesz? Namiot czy cywilizacja - bo kwatera w weekend majowy tania raczej nie będzie.
Ostatnio zmieniony 2024-02-28, 11:03 przez krzepki16, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2024-02-28, 20:43

1 maja to będzie wielki problem o autobus do Gołoszyc. Zresztą czytam, że PKSy się nawet tam nie zatrzymują :D Do tego samego Opatowa ciężko się dostać, bo tam pociąg nie jeździ, problem na problemie.
Powrót z Kuźniaków w sobotę to też byłby wyścig z czasem, patrząc, że o 15:10 ostatni autobus.

Naczytałem się problemów ludzi z logistyką na tym szlaku, więc przez to wybrałem opcje z autami, które rozwiązuje wszelkie problemy komunikacyjne. Nocleg byłby oczywiście w kwaterach, ceny raczej bez różnicy, czy to święto czy nie.
A z ludźmi to też może być ciekawie. Jak w tamtym roku w weekend majowy, na MSB spotkałem turystę po 1,5 dnia marszu. Na GSB zresztą też miało być dużo ludzi i jakoś nie było :D

Gdyby odwrotnie to te same problemy.
A z szukaniem ludzi do pokonania wspólnie szlaku mam problemy, jakoś niechętnie się lubię ogłaszać. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi, a trzeba mieć ludzi pewnych jak się rezerwuje noclegi wcześniej.


Tak siedziałem nad tym planem i myślałem, i wiecie co ogarnąłem
1 maja - 5 maja ruszam na Szlak Trzech Pogórzy. Logistycznie wszystko się spina, 4 dni - 9km, 45km, 43km, 37km. Niby dużo kilometrów, ale przewyższenia małe. Nie wiem czy coś jestem w stanie lepszego wymyśleć.
1 dzień dojazd pociągiem od rana i zrobienia 9km, spanie w Bacówce na Brzance. 4 Maja koniec. 5 Maj przejazd do Rzeszowa, małe zwiedzanie i powrót pociągiem do domu.

Jest ktoś mi coś w stanie powiedzieć o tym szlaku? https://mapa-turystyczna.pl/trail/szlak ... pogorzy-ny

A może coś innego zaproponujecie? Taki mam problem z wyborem, bo jednak to nie typowe góry choć, krajobraz i klimat Beskidu Niskiego kocham, a do tamtych rejonów bardzo blisko.

A Główny Szlak Świętokrzyski to może sobie zostawię na inny termin, choć mnie to trochę boli :D
Ostatnio zmieniony 2024-02-28, 21:28 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
laynn

Postautor: laynn » 2024-02-28, 22:44

Coldman, pamiętasz kolegę, którego spotkałeś na GSB i Ci potem link do Twego zdjęcia na jego blogu wrzucałem? On ma na nim ten szlak opisany ;)
krzepki16
Posty: 50
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Postautor: krzepki16 » 2024-02-29, 09:30

Coldman pisze:1 maja to będzie wielki problem o autobus do Gołoszyc. Zresztą czytam, że PKSy się nawet tam nie zatrzymują :D Do tego samego Opatowa ciężko się dostać, bo tam pociąg nie jeździ, problem na problemie.

Zatrzymują
https://www.e-podroznik.pl/public/searc ... w=regularP

8.44 byłbyś na szlaku

Obrazek

Oczywiście 1 maja ten autobus nie jeździ :D ale 2 już tak.

Coldman pisze:Powrót z Kuźniaków w sobotę to też byłby wyścig z czasem, patrząc, że o 15:10 ostatni autobus.


przed 18 masz ostatni

https://www.e-podroznik.pl/public/searc ... w=regularP

Coldman pisze:Tak siedziałem nad tym planem i myślałem, i wiecie co ogarnąłem
1 maja - 5 maja ruszam na Szlak Trzech Pogórzy. Logistycznie wszystko się spina, 4 dni - 9km, 45km, 43km, 37km. Niby dużo kilometrów, ale przewyższenia małe. Nie wiem czy coś jestem w stanie lepszego wymyśleć.
1 dzień dojazd pociągiem od rana i zrobienia 9km, spanie w Bacówce na Brzance. 4 Maja koniec. 5 Maj przejazd do Rzeszowa, małe zwiedzanie i powrót pociągiem do domu.

Jest ktoś mi coś w stanie powiedzieć o tym szlaku? https://mapa-turystyczna.pl/trail/szlak ... pogorzy-ny


Coś Ci powiem o tym szlaku co Cię bardzo zaskoczy.
Mam go w planach :D :D i to w tych najbliższych, ale w wersji 4 Pogórzy
https://jaslopttk.pl/odznaki-turystyczn ... arpackich/

A tak serio co chcesz wiedzieć, bo moi znajomi już go przeszli i bardzo polecają.

Coldman pisze:A może coś innego zaproponujecie? Taki mam problem z wyborem, bo jednak to nie typowe góry choć, krajobraz i klimat Beskidu Niskiego kocham, a do tamtych rejonów bardzo blisko.


np. szlak Tarnów -W. Rogacz z przełeczy św. Justa czy z Limanowej czyli pomijajacy tą najnudniejszą (asfaltową) cześć.
Ale Pogórza wydają się fajniejsze.
Coldman pisze:A Główny Szlak Świętokrzyski to może sobie zostawię na inny termin
:like
W 5 wolnych dni to warto coś lepszego zrobić, zwłaszcza jak się ma tak daleko w Beskidy.
Ostatnio zmieniony 2024-02-29, 09:31 przez krzepki16, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2024-02-29, 18:54

W epodróżnika nie wierzę jeśli nie znajdę źródła ich rozkładu :D Już nie jeden kupił bilet na nieistniejący kurs.

O szlaku 3 pogórzy myślę, że wiem wystarczająco dużo. Logistyka u mnie najważniejsza, a co do reszty mogą być niespodzianki. Najważniejsze to formę zrobić przed tym :D

Myślałem jeszcze nad szlakiem Brzeźnica - Kacwin, nawet wszystko mi fajnie się spina, tak na luzie w formacie 5 dni, oprócz lipnego powrotu z Kacwina w niedziele do Nowego Targu. Autobus z pociągiem się nie zgrywa i byłbym w domu o 04:00 w poniedziałek.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2024-02-29, 22:09

Ta magia noclegów.
1 - super tylko dzwonić raczej miejsce na 100%.
2 - się zwiesza na bookingu, nie chce przejść dalej, może dlatego, bo chciałbym zrobić rezerwacje w pokoju 2 osobowym, a jestem sam.
3 i 4 to w takich restauracjo-hotelach, ale ani ceny ani nic.

Za namiotem 1 osobowym musiałbym się zacząć rozglądać, choć śpiwór+namiot+karimata swoje waży. Tylko aparat i telefon jak ładować :D Lubię to kombinowanie z logistyką, chociaż sporo czasu na to idzie.
Ostatnio zmieniony 2024-02-29, 22:27 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
krzepki16
Posty: 50
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Postautor: krzepki16 » 2024-03-01, 09:14

Coldman pisze:Za namiotem 1 osobowym musiałbym się zacząć rozglądać, choć śpiwór+namiot+karimata swoje waży. Tylko aparat i telefon jak ładować :D Lubię to kombinowanie z logistyką, chociaż sporo czasu na to idzie.


Oj młody jesteś. Kiedyś sam plecak więcej ważył niż teraz śpiwór+namiot+karimata.
Moje najbardziej traumatyczna trasa w życiu
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 2.60600/14
Nigdy jej nie zapomnę. Żeśmy se wysiedli za wcześnie, a kolejny PKS jechał następnego dnia, więc asfaltem do Czarnej.
Z ruskim plecakiem i takimże namiotem (zakupionym przez ojca od ruskich na bazarze) lat temu mnóstwo.
Namiot był bodajże 5-osobowy, a lato było owego roku bardzo gorące. :(
Masakra - chyba dlatego po tym wyjeździe w Bieszczady góry mnie nie wciągnęły. :D

Ładowanie sprzętu jaki problem - są już power banki 100 tys. na szlaku też jakaś knajpa czy schronisko się trafi i turbo ładowanie

PS. a namiot to doradzam szukać 2-osobowy, jak jakaś wpadnie w zastawione sidła to nie trzeba będzie wymieniać :D
A nawet jak nie to zawsze możesz znaleźć towarzystwo do wędrowania bez swojego namiot, a w wadze nieduża różnica.
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1344
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Postautor: Coldman » 2024-03-01, 21:48

krzepki16 pisze:
Coldman pisze:Za namiotem 1 osobowym musiałbym się zacząć rozglądać, choć śpiwór+namiot+karimata swoje waży. Tylko aparat i telefon jak ładować :D Lubię to kombinowanie z logistyką, chociaż sporo czasu na to idzie.


Oj młody jesteś. Kiedyś sam plecak więcej ważył niż teraz śpiwór+namiot+karimata.
Moje najbardziej traumatyczna trasa w życiu


Ja zostałem wychowany na lekkim sprzęcie, tylko warto zauważyć, że u mnie to przekłada się na klepanie wielu kilometrów. Ty mi pokazujesz swoją tragedie na 10km, a u mnie ten szlak będzie wyglądał tak: 9km - 44km - 44km - 37km. Więc nie dziw się, że do tego tak podchodzę.
Na GSB https://mapa-turystyczna.pl/route/36un3 41km Czas od początku do końca dnia 13h 10 minut. Więc tutaj przy trochę mniejszych przewyższeniach mam 3 kilometrów więcej. 14,5h jakbym policzył to wyjście od 06:00 do 20:30 i na drugi dzień to samo.

Inny przykład GSB Beskid Niski podobne przewyższenia 40km 12h https://mapa-turystyczna.pl/route/3kdeg

Waga aparatu dojdzie i jakieś schronienie. Supergan poleca tarpy, musiałbym kupić, choć bym wolał namiot jednoosobowy. 2.5kg jest do zaakceptowania.
Dużym plusem jest to, że mam zamiar zacząć biegać i wzmacniać stawy kolagenem. Nie robiłem takich rzeczy przed GSB, po prostu jeździłem w miarę często w góry, co teraz też robię :D

krzepki16 pisze:

Ładowanie sprzętu jaki problem - są już power banki 100 tys. na szlaku też jakaś knajpa czy schronisko się trafi i turbo ładowanie


Przy tym napiętym grafiku nie będzie czasu na takie rzeczy, no chyba, że jedzenie przy sklepie i ładowanie 25minut.
Powerbanki znowu ważą, mam 2 po 20000 co starczy mi na 4 dni, przy mojej dobrej baterii.
Większy problem z moim bezlusterkowcem, najwyżej zostanę z samym telefonem :D


krzepki16 pisze:
PS. a namiot to doradzam szukać 2-osobowy, jak jakaś wpadnie w zastawione sidła to nie trzeba będzie wymieniać :D
A nawet jak nie to zawsze możesz znaleźć towarzystwo do wędrowania bez swojego namiot, a w wadze nieduża różnica.


Moją jedyną miłością są góry, nie spodziewam się innej w najbliższych latach.
Musze mocno poszperać w temacie opcji schronienia w nocy. Wyprawy rowerowe na dziko też są w planach, taki namiocik by przypasował.
Ostatnio zmieniony 2024-03-01, 21:51 przez Coldman, łącznie zmieniany 2 razy.
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2024-03-01, 23:19

Coldman pisze:Dużym plusem jest to, że mam zamiar zacząć biegać

efekt biegania niekoniecznie może być oczekiwany...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
laynn

Postautor: laynn » 2024-03-03, 20:15

Lepiej siłownia i wyciskanie nogami. Daje super efekt.
krzepki16
Posty: 50
Rejestracja: 2021-09-03, 12:24

Postautor: krzepki16 » 2024-03-04, 11:00

Coldman pisze:Ty mi pokazujesz swoją tragedie na 10km,


:D tragedię :D
tragedia to była jak w Bazie Ludzi z Mgły skończyły nam się pieniądze i w środku nocy musieliśmy wracać asfaltem do Lisznej bo o 9 nasza autokar wycieczkowy wracał do Krakowa.
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 2.31890/14
Kolejna trauma mimo że trasa wykonana całkowicie na lekko, bez plecaków, nawet bez grosza w portfelu :D

Za co ja te Bieszczady tak lubię :?? :rol
Coldman pisze:Ja zostałem wychowany na lekkim sprzęcie, tylko warto zauważyć, że u mnie to przekłada się na klepanie wielu kilometrów.


też "klepię" niekiedy więcej niż 10 km-ów.
to zrobiliśmy jednego dnia
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 1.21906/12 + dodatkowo 3 km do Stadniny koni i zurik na obiad
a to następnego:
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 1.52222/12
dlatego staram się do minimum ograniczać to co przyjdzie mi nosić. Tam nawet nie mieliśmy namiotu.
Od 10 lat nie miałem na wycieczce górskiej większego plecaka niż 32 Deutera.
Jak czytasz Supergana to wiesz, że i z dużo mniejszym plecakiem da się zrobić GSzB czy GSzS.
Tobie dochodzi sprzęt foto, którego ja nie noszę.


Coldman pisze:Waga aparatu dojdzie i jakieś schronienie. Supergan poleca tarpy, musiałbym kupić, choć bym wolał namiot jednoosobowy. 2.5kg jest do zaakceptowania.

Ludzi chodzą też z hamakami - masz namiot i karimatę w jednym. Tylko jakaś osłonę przed deszczem trzeba sobie zrobić.
Ja coraz rzadziej zabieram namiot. Szukam alternatywnych osłon. Schrony, bazy namiotowe może być nawet schronisko - byle ograniczyć ciężar.


Coldman pisze:Moją jedyną miłością są góry, nie spodziewam się innej w najbliższych latach.

:D znałem takich. Burzy też się w górach nie spodziewasz, a piorun trafia niespodziewanie.
Mi 2-osobowy się przydawał, bo chętne na wyprawę osoby nie miała swojego, a na jeden wyjazd by nie kupili.

Jak poprzednicy napisali, od biegania są lepsze sposoby.
Kiedyś szedłem z dwoma kolarkami to cieżko było z nimi nadażyć, a biegacze zostają zazwyczaj z tyłu.
Ostatnio zmieniony 2024-03-04, 11:17 przez krzepki16, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo męska rzecz być daleko, a kobieca - wiernie czekać
Awatar użytkownika
100
Posty: 242
Rejestracja: 2013-10-21, 19:29

Postautor: 100 » 2024-03-05, 20:14

Podoba mi się opisane w piewszym poście - modułowe podejście do długo dystansowego chodzenia. Nie pchać się z ultralekką motyką na słońce. GdZie poza aspektem fizycznym, również psycha poddawana jest próbie charakteru.

Przed oczami mam widok napotkanych we wiatach zrozpaczonych śmiałków nadgryzionych szlakiem. Daleko poza strefą komfortu, rozklekotanych psychicznie, wykończonych fizycznie i trapionych przez różne kontuzje, wszystko byle dojść do mety. W transie zdroworozsądkowe myślenie zastępują im dylematy typu czy kłaść na szali zdrowie, pracę, relacje itp. Przyszłościowe wycieczki przyćmione hasłami, których nie zaktualizowali podczas marszu.

Różne są powody, dla których ludzie wybierają się na tego typu szlaki. Dla mnie lepiej jest wiedzieć czego się oczekuje lub w miarę umieć zaktualizować cele. Rozsądek ponad huzia na Józia, jakoś to będzie.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8473
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2024-03-05, 22:16

100 pisze:W transie zdroworozsądkowe myślenie zastępują im dylematy typu czy kłaść na szali zdrowie, pracę, relacje itp.

można by pomyśleć, że chodzi rzeczywiście o jakieś bardzo ważne kwestie, a to tylko wędrowanie po górach... :rol
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości