Strona 1 z 2

Pamiątki z górskich wycieczek

: 2013-10-30, 19:12
autor: Tępy dyszel
Jak z tym u Was ?
Zajmujecie się jakimś ,,zbieractwem" podczas górskich wycieczek.

Jak dla mnie - najlepsze jako pamiątka są zdjęcia.
Ale chodzi mi o coś bardziej namacalnego (i nieżywego :hih).

Kiedyś namiętnie zbierałem blaszki na śrubce ze schroniskami - fajna sprawa, choć dziś dużo trudniej dostępne.

Obecnie przerzuciłem się na kubki i koszulki z logo schronisk (w miejscowościach Tatr Słowackich jest tego multum).....

Choć te stare, poczciwe blaszki darzę sentymentem do dziś.....

: 2013-10-30, 19:44
autor: Piotrek
W sumie tylko pieczątki na pamiątkę zbieram, poza tym nic. Kiedyś próbowałem jakiegoś kamienia, skałę ale za często mi się o tym zapominało.
Teraz jeszcze córa czasem w schronisku jakąś duperelę kupi to się potem wala po domu.

: 2013-10-30, 20:31
autor: Mirek
Banał,oprócz pieczątek i pocztówek zbieram szyszki. :DD

: 2013-10-30, 20:38
autor: Basia Z.
Nic, potem miałabym pełno "pamiątek", które by się walały po domu.
Mąż zbiera minerały i skamieniałości, ale tylko takie najbardziej ciekawe.
I tak mamy tego kilka szuflad.

: 2013-10-30, 20:42
autor: lucyna
Mapy i książki, mam tego multum.

: 2013-10-31, 07:04
autor: buba
Ja zwlekam do domu baaaardzo duzo pamiatek! :D :D :D

Tępy Dyszel pisze:Obecnie przerzuciłem się na kubki i koszulki z logo schronisk (w miejscowościach Tatr Słowackich jest tego multum).....


Tez zbieram koszulki z roznych miejsc, z imprez. Na chwile obecna to juz chyba 3/4 koszulek w jakich chodze jest "pamiatkowych"

Jedne z moich ulubionych eksponatow to korzenie- duze, male, o rosochatych ksztaltach:

- te przyjechaly z ukrainskich Karpat, znalezione gdzies na bezdrozu zboczy Syniaka. Chyba po raz pierwszy gdy przekraczalismy granice w tłumie "mrowek"- nikt sie na nas nie pchal, jeden koles nabil sie na korzen, reszta juz sie bała ;) Coniektorzy sciszonym glosem pytali toperza : "panie,za ile to mozna opchnąć w Polsce?"

Obrazek

Obrazek

- fantazyjnego ksztaltu pieniek- znaleziony przy drodze z Łupkowa na Zubeńsko. Znalezlismy go z toperzem wedrujac tak sobie z plecakami. Tak mi sie spodobal ze stwierdzilam ze od pieńka nie odejde. A ciezki tak ze ledwo co bylam w stanie go podniesc.. Nie da rady nosic w plecaku, a tu przed nami jeszcze dwa tygodnie wyjazdu.. Ukrylismy go w lesie. Trzy miesiace pozniej wrocilam po niego autem z rodzicami

Obrazek


- ciekawy płat drzewa znaleziony w rejonie Wzgórz Trzebnickich, w marcowy, ociekajacy plucha, deszczem i błotem dzień. Wtaszczony do skodusi wraz z 5 kg blota, (ktore zreszta tez jezdzi z nami do dzis). Oplatajacy go łancuch znalazlam na drodze w Górach Bialskich

Obrazek


- korzen znaleziony na zejściu z hali Cudzichowej w strone Sopotni. Ksztalt umozliwiajacy dogodne przytroczenie do plecaka:

Obrazek

- beleczka znaleziona w nurtach potoku Jelen kolo Suśca na Roztoczu. Nawet nie taka ciezka ale cholernie niewygodna w niesieniu.. I łatwa do uszkodzenia. Mielismy wyjatkowe szczescie ze jezdzil wtedy bezposredni pociąg Susiec- Oława
Tu jeszcze w potoku:

Obrazek

Obrazek

Tu juz uczestniczy w imprezie na kempingu w Suścu:

Obrazek


Wyjatkowo bogate w skarby okazało sie pewne opuszczone gospodarstwo na zboczach Kosaryszcza na Ukrainie. Opiekujacy sie nim miejscowi gospodarze powiedzieli: weźcie sobie stamtad co sie wam podoba, tam same smieci zostaly...

pozyskalismy tam beczki- do dzis utrzymajacy lekki zapach starej bryndzy:

Obrazek

homonto:

Obrazek

malutką łuskę (ktora zdobi teraz mieszkanie kolegi)

Obrazek

Wtedy tez doszlismy do wniosku, ze chodzenie po gorach z ciezkim plecakiem to szczyt wygody i relaksu! jesli ktos ma watpliwosci proponuje spacer przez gory w objeciach z beczka ;)


Z jednego wyjazdu w rejon Stawow Milickich wrocil z nami snopek siana! prostokatny, zwiazany linkami. Lezal przy drodze.. Musial wypaść z traktora podczas transportu. Ledwo co wszedl przez drzwi do skodusi:

Obrazek


-- fragment kory znaleziony na wyrebie przy drodze na gore Okole na Pogórzu Kaczawskim (w tle inne opisywane wczesniej pamiatki ;) )

Obrazek

- Trzymetrowe wiosło naddunajskie- ktore dzielnie przebylo trase: w marszrutce na trasie Wiłkowe -Bielgorod, elekriczce Bielgorod - Odessa, pobycie w przechowalni bagazu w Odessie, podrozy w "kupe" na trasie Odessa- Lwow, taksowką Lwow-Szegini, pieszym przejsciu granicy, busie Medyka-Przemysl, i
podrozy PKP Przemysl- Olawa,

Obrazek

https://picasaweb.google.com/uchate.paciatko/200910_UA_wioslo#

- na wszystkich krymskich plażach namietnie zbieramy muszelki:

Obrazek


- znalezione w opuszczonej fabryce pod Nowojaworwskiem komunistyczne odezwy i regulaminy BHP- juz po rekontrukcji, na scianie pokoju:

Obrazek

- przypałacowala kaplica w Gręboszowie na Dolnym Śląsku byla porosnieta dzikim, zdrewniałym juz ze starosci bluszczem. Ktos wycinal piłą jego fragmenty ktore walały sie po calej okolicy:

Obrazek

Obrazek


Ze spacerów po podoławskich lasach przynieslismy kilka jemioł:

Obrazek

Obrazek

W Trzebieniu w Borach Dolnoslaskich, w opuszczonych budynkach poradzieckich znalezlismy duza ilosc ciekawych tablic z komunistycznymi odezwami, rysunkami i zdjeciami

Obrazek


Z Chorwacji przyjechały z nami liście palmowe, ucinane tam przy ulicy w "celach porzadkowych". Udało sie je pozyskac ze śmietnika:

Obrazek

Obrazek

Pamietacie plakat?

Obrazek

: 2013-10-31, 07:11
autor: Dobromił
Zbieram kamienie szczytowe. I z tego powodu boję się imprez w moim pokoju. Bo jest czym sobie w łeb dać.

: 2013-10-31, 07:20
autor: bton1
Nie zbieram niczego poza zdjęciami i wspomnieniami :)

: 2013-10-31, 07:38
autor: Basia Z.
Bosszeee Buba, gdzie Ty to wszystko trzymasz ?
Ja mam mieszkanie 104 m2 a już trudno się w nim poruszać, nie tyle z powodu pamiątek, co z powodu sprzętu turystycznego, samych plecaków mamy z 15, butów turystycznych też tyle par.

: 2013-10-31, 08:07
autor: buba
Basia Z. pisze:Bosszeee Buba, gdzie Ty to wszystko trzymasz ?
Ja mam mieszkanie 104 m2 a już trudno się w nim poruszać, nie tyle z powodu pamiątek, co z powodu sprzętu turystycznego, samych plecaków mamy z 15, butów turystycznych też tyle par.


To my mamy 50m2 :lol Jeszcze sie mieszcza pamiatki ;) Wisza na scianach, stoja po katach itp ;)
Plecakow i butow turystycznych to nie mamy za duzo ale przestrzen w szafach zajmuje tez np. okolo 50 czapek i kapeluszy ktore tez namietnie zbieram ;) Wogole ja mam nałóg zbieractwa- butelki po winie kagor, autka z "awtolegend", magnesiki, koszulki. I po lumpeksach lubie chodzic wiec ubran tez mam za duzo.. ale nie kupisz jak widzisz cos zarabistego za 10zl?
Ostatnio tez wpadłam w manie robienia przetworow wiec wszedzie sa sloiki

Ale ja nie lubie pustych przestrzeni i gołych scian.

: 2013-10-31, 08:45
autor: Basia Z.
buba pisze: I po lumpeksach lubie chodzic wiec ubran tez mam za duzo.. ale nie kupisz jak widzisz cos zarabistego za 10zl?


Możemy sobie ręce podać, mam tak samo, pełno fajnych turystycznych ciuchów nakupowałam w "lumpexach" i normalne codzienne ubrania też, przynajmniej są niepowtarzalne.

: 2013-10-31, 08:59
autor: sokół
Buba, jestem pod wrażeniem. Możesz spokojnie otwierać muzeum turystyki niekonwencjonalnej.
I to wszystko się mieści na 50 metrach?

: 2013-10-31, 10:25
autor: Iva
buba, :o-o :o-o :o-o z takim wytrzeszczem oglądałam Twoje pamiątki :) są świetne.

Ja robię tylko zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia... ;)

: 2013-10-31, 16:34
autor: Tępy dyszel
Dobromił pisze:Zbieram kamienie szczytowe. I z tego powodu boję się imprez w moim pokoju. Bo jest czym sobie w łeb dać.


Możesz więc zakład kamieniarski prowadzić :ok

: 2013-11-02, 16:04
autor: Vision
Ja w sumie, przestałem cokolwiek zbierać, nawet zdjęcia, dla mnie są taką sobie pamiętką ;). Po prostu wystarczy mi tam być i nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Chociaż kiedyś zbierałem, tzn. kupowałem pełno przypinek, jakiś wyrzeźbionych figurek itp. Jak byłem mały to zawsze byłem napalony na proporczyki klubów piłkarskich i nie tylko bo bardziej zwykłe też, ktore kupowałem w schroniskach i wieszałem dumnie na ścianie na w pokoju. ;)