Góry Bez Granic

Wykres pokrywy śnieżnej na Kasprowym Wierchu w latach 2000 - 2016 (do 30.09.2016) [ujęcie dobowe pokrywa minimalna, średnia i maksymalna + % ryzyko występowania pokrywy].



I podsumowanie:



Pomiary IMGW, dane z Ogimetu, opracowanie moje.

Co ciekawe, w obecnym tygodniu w Tatrach zanosi się na nadzwyczaj obfite opady jak na październik, a to daje jakieś szanse na nowe śnieżne rekordy stacji IMGW na Kasprowym Wierchu. W zakresie lat 2000-2016 co najmniej kilka dobowych rekordów niemal pewne, a nawet rekord miesięczny (71 cm) może być w zasięgu, o ile prognozy się sprawdzą.

Dodam jednak, że w XX wieku na Kasprowym Wierchu bywały już większe ilości śniegu w październiku niż w 2009 roku, max w latach 1951 - 2000 to ponoć 120 cm. A i warto wspomnieć, że wrzesień 1996 osiągnął aż 89 cm.

Po lekturze Kroniki ks. Stolarczyka nabiera się spokoju - okazuje się, że katastroficzne wizje, twierdzenie, jakoby ten wiek obfitował w anomalie itd niespecjalnie muszą być prawdziwe. Cuda z pogodą w Tatrach były zawsze. Owszem, klimat okresowo się ociepla i oziębia i chyba tylko tyle

Cóż, mamy globalne ocieplenie, które również Tatr nie ominęło. Tak to wygląda na przykładzie Łomnicy (2634 m n.p.m.):



Przy czym mnie to ocieplenie jakoś specjalnie nie martwi. W Tatrach to właściwie oznacza złagodzenie klimatu, tj. wydłużenie okresu z niezimowymi warunkami i mocne ograniczenie zimowych incydentów w lecie. Patrząc też na inne czynniki (wiatr, aktywność burzowa, opady), raczej nie ma powodów do niepokoju. Co prawda opady trochę zaszalały (zwłaszcza rekordowy rok 2001), ale też nie zabrakło lat suchych (szczególnie ostatnio 2011-2013 i 2015). Także jak chodzi o warunki klimatyczne w Tatrach w porównaniu do XX wieku, zmiana póki co jest pozytywna.

Wczoraj czytałem, że Austriacy prognozują rekordowo zimną zimę. Ale już nie było napisane czy wiąże się to z opadami sniegu. Ja mam wielką nadzieję, że tak